starania o dziecko-jak porozmawiać o tym z dziewczyną?

witam zaznaczam że dziś będę tu tylko chwilkę oczekuje rad zajrzę tu jeszcze tez jutro. jestem z dziewczyną od pół roku-to dużo i niedużo ale oboje jesteśmy pewni uczuć do siebie i że to właśnie TO. ja mam 23 lata-pracuje, może nie zarabiam kokosów ale na życie mi starcza. moja kobieta studiuje dziennie prawo jest obecnie na 3 roku.ma 22 lata. niestety ostatnio byla u ginekolaga i lekarz stwierdzil że dla niej to ostatnia szansa na dziecko-problemy zdrowotne nie bede o tym tu pisał. wiem ze bardzo chce mieć dzieko, oboje chcemy, no ale ona uważa że najpierw musi skonczyć studia. wtedy bedzie jednak ZA POZNO. powiedziala mi że ma ochotę teraz zajść w ciąże ale boi się czy sobie poradzimy. jak ją przekonać?

mysle ze pierscionkiem zareczynowym i ustaleniem daty slubu ja przekonasz.

chodiz o to że ona się boi. porodu i tym czy sobie poradzimy i tym że już nigdy nie skjonczy studiow jeśli pojdzie w pieluchy. ale przyznała że bez dziecka bedzie nieszcześliwa że się meczy widzę to, płacze często, nie mieszkamy razem ale ja mam małą kawalerkę zawsze to już coś.. jakiś własny kąt...liczy się czas...problem też w tym że ona ...jest dziewicą jeszcze... a starania trzeba najlepiej zacząc od zaraz- bo szanse nie beda wzrastać tylko maleć...

Nie wiem co robić. ja sam wiem że to nie jest najlepszy czas na starania o dziecko. ale...to dla nas jedyna możliwość.niestety. owszem można adoptować...ale to już nie to. wiem że ona marzy o tym żeby mieć ze mną dziecko...

nie wiem co robić. rozumiemjże to nie jest najlepszy czas na staranie o dziecko dla nas. ale tto dla nas jedyny czas i jeśli go przegapimy owrotu nie będzie. a wiem że ona chce mieć dziecko-swoje tzn nasze nie adoptowane...

Myślę, że ta decyzja powinna należeć do niej i nie powinieneś w ogóle jej przekonywać, tym bardziej że nie jesteście nawet zaręczeni i w normalnych warunkach może jeszcze przez kilka lat nie myślelibyście o związku na stałe i zakładaniu rodziny.

powalilo cie? teraz jajka poszly w gore,a woda ma podrozec o 400%. wiesz ile wydatkow jest przy dziecku? na co ci teraz dzieciak ktorym ty i tak pewnie zajmowac sie nie bedziesz?

myślelibyśmy. oświadczyś miałem się jej zamiar w 1 rocznicę naszego związku. a o dzieciach zaczelibyśmy rozmawiać kiedy skonczyłaby studia. ale...ona bardzo chce mieć dziecko...widzę że się waha:(

przyglupie najpierw weź SLUB A POTEM BIERZ SIE ZA ROBIENIE BACHORA

zaczynają maleć? :D

nie mamy czasu na planowanie ślubu wesela itd. nie rozumiecioe tego. liczy się każda owulacja. rozmawialiśmy z lekarzem to dobry specjalista powiedzial że i tak już teraz nie ma pewności że się uda...ale można próbowac. powiedział też że on by na jej miescu próbował w koncu jesteśmy dorośli.

forum takim prowo bo ludzie naprawde maja takie problemy tylko szkoda że nie ty. Fiucie złamany.

ona jest chora. bardzo możliwe że już nkie będzie mogła mieć dzieci nawet jeśli zaczniemy starania. ale lekarz powiedział że jeszcze są szanse.

No to nie czekaj z zareczynami, skoro z robieniem dzieciaka chcesz sie zabrac od teraz! Slub cywilny mozna wziac za miesiąc, nie trzeba dlugo czekac, skoro tak ci sie spieszy.

to nie jest prowokacja. założyłem temat bo pomyślałem że może są tu kobiety które mi doradzą co robić... ja widzę jaka ona jest nieszczęliwa. płacze po nocach że nie bedzie nigdy czuć się kobietą pełnowartościową bo nie urodzi dziecka... to takie dolujące:(

rozwiązałam twoj problem. Idzicie do urzedu stanu cywilnego, wyznacza wam termin pod koniec tego miesiąca, wiec owulacja nie przeminie. I od kwietnia postaracie sie o dziecko.

A mnie się wydaje że facetowi bardziej zależy na tym robieniu dzieciaka niz nim samym.No bo dziewczyna jeszcze dziewica, więc byłaby okazja, pretekst.

to prowo jest na bank... haha nie ma kasy na wesele ale na bękarta kasa bedzie. a to slub to jakis mega wydatek? mozna wziąć skromny, uroczystosc w domu, tylko najbliżsi ile to wyniesie z 500 zl? nie mają slubu a za bekarta ccha sie brac. bez slubu kobieta nie ma zadnego poczucia bezpieczenstwa. i strasznie dlugo ze soba jestescie ROK, w tak krotkim czasie to sie jeszcze tak naprawde nie znacie. a wydatki przy dziecku sa kosmiczne i beda coraz wieksze, potem przyjdzie szkola i dopiero sie zacznie. dziewica i niby byla u gina i jej powiedzial, ze bedzie bezplodna? hahaha co za bajki.

kobieta bez dziecka niepelnowartosciowa? buhahaha dobre. tylko czemu wlasnie te co mają dzieci to juz nie są takie atrakcyjne dla was i porzucacie je dla zgrabnych bezdzietnych?

tak była u ginekologa poniewąż się źle czuje...zrobil jej komplet badaćn i wyszło co wyszło...niestety:( nie napisałem że nie mamy kasy na ślub tylko że wiem że ona chciałaby taka wiekszą uroczystość a zaplanowanie takiej wymaga czasu....

Znam to, moj gin mówił mi to samo, staram sie o dziecko, mysle ze jesli tylko dziewczyna ma cien pewnosci ze ten facet z ktorym jest dla niej kims wyjatkowym i kocha go, powinna sie zdecydowac, nawet pary ktore swiadomie decydowaly sie na dziecko.. przeciez nei zawsze im sie układa, a dziecko dla kobiety jest czyms naprawde waznym. jesli nei najzwazniejszym. Ja sama mam nadzieje ze moj facet okaze sie tym jedynym, wspiera mnie, i sadze ze duzo tu zalezy od szczerej rozmowy. Ktos tu sie podsmiewał ze jak to z wiekiem szanse maleja, ano maleja, jesli wszystko nie jest ok, kobieta ma szanse na zajscie do 25 roku zycia wzglednie . Potem zaczynaja sie spoore schody. Ja sie autorze osobiscie podziwiam, nie kazdy facet wział by to na siebie. Porozmawiaj z nią, wytłumacz, potem juz czasu nie cofnie.

miałeś podobny problem? i jak się skonczyło?? odpowiesz?

dziękuję za podtrzymanie na duchu-myślałem już że nikt mnie tu nie zrozumie. jest dokładnie jak mówisz. ja wiem że ona chce mieć dziecko ale się boi-zresztą trudno się temu dziwić. ale wiem że sobie poradzimy.

Cię autorze* a własciwie powinno byc Ciebie ;) przepaszam mogło zabrzmieć groteskowo

Autor nas wkręca, dopiero co pisał o sikającej babie swojej podczas seksu.A ta niby dziewica.:D

ubudubu- opowiesz coś wiecej o tym? ja muszę niestety na dziś konczyć ale bede tu rano...proszę opowiedz coś wiecej...

powinieneś z nią porozmawiać... siostra mojego chlopaka miala identyczną sytuacje tylko że ona miala 21 lat a jej chł 22. ona miała takie problemy zdrowotne ze lekarz dał jej dwa tygodnie na decyzje czy chce mieć dziecko czy nie i pod dwoch tyodniach miala mu odpowidzieć czy decyduje się na dziecko czy chce rozpocząć jakoś tam terapie hormonalną po ktorej nie bedzie już mogła mieć dzieci

Ja ci moge jedynie napisac jak to wyglada z punktu widzenia kobiety, jest rozpacz jest wyobrazanie sobie przyszlosci w róznych wariantach i strach jak to bedzie, dla kobiety ktora jest czynna zawodowo albo uczy sie taka potencjalna zmiana jest wielkim szokiem. Ja starałam sobie to wszystko ułozyc, w rezultacie skonczylam na tym ze zyje nadal wlasnym zyciem jak do tej pory jesli tak mozna to znawac, ale staramy sie o dziecko, narazie bez skutku, jesli zajde, rzucę wszystko. Nie wyobrazam sobie obudzic sie za kilka lat z poczuciem winy ze miałam szanse, a zrezygnowałam z niej dla czegos innego.

no właśnie u nas jest dokładnie tak samo. jeśli nie zdecydujemy się na dziecko będzie musiała rozpocząć terapie hormonalną która niestety uniemożliwi już mojej dziewczynie zajście w ciążę. naprawdę nie wiem co robić.

ktoś jeszcze doradzi? kurcze szkoda że wcvzoraj musiałem iść bo pare osob znajacych sie na temacie napisało:(