Wy mówicie że 5,50 na reke to za malo a ja w Warszawie pracuje 2,70 za godzine

Ok, policzcie sobie, przecierz laska pisze ze pracuje za najnizsza krajowa i ma 40 godzin ale po tych 40 godzinach dalej szef kaze jej pracowac na czarno, jej chodzi o to ze po dodaniu tych wszyskich godzin legalnych i nielegalnych wychodzi jej 2,70 za kazda.

Tym razem to znowu ja + ban x2- brutto to jest zarobek puls podatek. Netto to jest to co idzie do ręki

ale to nawet jesli to znaczy ze jest wybitnie nieinteligentna i i tak za duzo jej placi bo jest cala masa ogloszen praca od zaraz gdzie za dwa razy tyle za godzine ją z pocalowaniem ręki przyjmą:D ja u siebie w knajpie jakby sie zglosil ktoś za 5zl za h do roboty to bym sie ucieszyl ale za 7zl za godzine nie ma chętnych mam maly lokal gastronomiczny.

tak wiem, tam odnosnie tych ogloszen w hipermarkecie to 6 zl netto mialo byc nie brutto;) ale nawet jakby bylo 6zl brutoo to wiecej niz ma autorka:D

jebane szmaciska z kijem w pizdzie. Co wy myslicie ze kazdy tak jak wy moze dac dupy za stowke zeby "sobie dorobic do ciuszkow"?? Oby wam te kuciapy poplesnialy. A to kurwisko co pisze ze niby jest oferta pracy za 7zl hahahahahahahahahahahahaha ty kurwo zadzown tam sobie i sprawdz czy jeszcze jest bo zapewniam cie ze nie bylo jej juz jak oferta wchodzila do netu

mieskzma pod warszawa i za rozdawanie ulotek jak chcialem dac 5 zl za godzine to nie chciala laska , musialem 7zl za h.

Dziewczyno- jaka masa ogłoszeń? Na kazde ogłoszenie są setki chętnych. Mamy bezrobocie. Ja pracy szukam już dwa lata i nawet na rozmowę kwalifikacyjną mnie nie zapraszają

oby ci szmato ten lokal gastroanalny rozjebali w pizdu.

ja kiedyś pracowałam za 3,14 za godzine :/

ustalmy cos. mowa jest o WARSZAWIE!!!! autorka napisala ze w warszawie!!! wiec to klamstwo jest:D a jeśli nie klamstwo to skrajna glupota autorki i tak. umowa o prace gdziekolwiek wiecej zarobi. ludzie meiszkam 30km od warszawy i mam biznes i wiem ile musze zpalacic zeby ktokolwiek chcial w ogole ze mna rozmawiać w sprawie pracy wiec nie pierdolcie farmazonow!!!! 7zl za godzine to minimum , inaczej w ogole nie ma rozmowy.

dokladnie, 23243943987 cos tam ma racje. Tych ofert nie ma juz w monecie jak sa upubliczniane. Ale te debile oczywiscie wierza dalej w ta scieme i tuskoland mlekiem i miodem plynacy, tylko ze kurwa kogo znam nie tylko ze swoich kregow to mu zle i klepie biede, a ci co mieli dobrze maja gorzej. Sram na was.

mieszkasz w warszawie?

7zl za godzine to minimum , inaczej w ogole nie ma rozmowy. rynek pracy się zmienia, i moze np. rok czy dwa lata temu rzeczywiscie były kłopoty w Warszawie za znalezieniem poniżej 7 zł, ale jak rośnie bezrobocie to płace lecą w dół na łeb... więc nie wiem czy się tak dobrze orientujesz.

w wawie bezrobocie ok 5% wynosi. orientuje sie bo juz szukalem , mam biznes sezonowy , tylko cieple meisiace.

prowokacja lykacie jak mlode pelikany. w warszawie nei ma takich stawek skumajcie to!!!! kazdy w wawie wam to powie. nara

podniósł pensje minimalna, teraz jest minimum 1500 to chyba nie jest zle, nikt nie zarabia mniej

oczywiscie ze nie ma bezrobocia, jest tylko lenistwo bezrobotnych

te statystyki że w warszawie jest 5 % to bzdury, bo powiedz, czy tylko Warszawiakom wolno odpowiadac na ogłoszenia? Może istotnie, 5% ZAMELDOWAN"YCH warszawiaków jest bez pracy, ale mieszka tam jeszcze pewnie drugie tyle niezameldowanych, no i na oferty pracy moga składac ludzie z całego województwa albo nawet innych miast

to idzcie na skargę do Prezesa K. Może wam pomoże, on ma w sobie tyyyyle empatii A ten wątek to prowokacja i to słaba

jasne nie ma takich stawek, dziwne ze kumpela pracuje na pradze w sklepie spozywczym i ma 3,20 na reke i to tylko dlatego ze swieci dupa przed wlascicielem ciagle. Inaczej by ja wyjebal na ryj i wzial inna z wielkimi cycami.

w sklepach spozywczych źle nie maja, 8 h dziennie i wolne, niedziele wolne i pewnie co druga sobota do poludnia a na boku sobie dorabiaja i tak nie nabjajac na kase, zle nie maja

ja mojej sprzątaczce (wschód- niby bieda) płacę 15 zł/godzine, więc o czym mowa w Warszawie

studiuje w warszawie, dorabiam sobie w wolnym czasie i zgadzam sie z przedmowcami ze takch stawek tu niema. A to ze ktos jest uposledzony umyslowo i daje sie wykorzystywac wyrabiając nadgodziny za darmo to juz jego sprawa. Zeby znalezc byle jaką pracą za 6 zl na reke, na umowe zlecenie, w sklepie spozywczym to 3 dni szukania to jest max

:-O Pierdolicie o tych umowach zlecenie jak nienormalni, a autorka napisała o pracy z umowa na czas nieokreślony, jeżeli ma wszystko płacone

Też nie słyszałam o takich stawkach w Wawie ale odnośnie bezrobocia powiem, że szukam pracy i byłam zapraszana z około 250-500 nadesłanych cv na stanowisko sekretarki. Byłam zwykle druga góra trzecia. Pracowałam już w kancelariach i nie mogę znaleść pracy. Ktoś mi tu powie, że mogę pracować jako kelnerka lub w sklepie. Ok, tylko jest jeden problem: raz, że jestem po wypadku i długo nic nie mogę ciężkiego podnosić a dwa, że jestem na tyle ciężko chora iż nie daję rady długo stać bo mam potem ciężkie komplikacje. Mogę mieć tylko pracę siedzaca chyba, ze zamierzam ciagle wzywac pogotowie dopoki mi sie choć trochę zdrowie nie naprawi. Co ja mam zrobić? Próbowałam pracować w sklepie ale nie dałam rady. Poza tym nie powiem pracodawcy na wstępie, że będę mu co chwila padać robiąc coś cięższego. :/ niestety kasa z ubezpieczenia właśnie mi się skończyła i mam tylko nadzieję, że trafię na lekarza ktory mnie wyleczy raz az dobrze.

Też nie słyszałam o takich stawkach w Wawie ale odnośnie bezrobocia powiem, że szukam pracy i byłam zapraszana z około 250-500 nadesłanych cv na stanowisko sekretarki. Byłam zwykle druga góra trzecia. Pracowałam już w kancelariach i nie mogę znaleść pracy. Ktoś mi tu powie, że mogę pracować jako kelnerka lub w sklepie. Ok, tylko jest jeden problem: raz, że jestem po wypadku i długo nic nie mogę ciężkiego podnosić a dwa, że jestem na tyle ciężko chora iż nie daję rady długo stać bo mam potem ciężkie komplikacje. Mogę mieć tylko pracę siedzaca chyba, ze zamierzam ciagle wzywac pogotowie dopoki mi sie choć trochę zdrowie nie naprawi. Co ja mam zrobić? Próbowałam pracować w sklepie ale nie dałam rady. Poza tym nie powiem pracodawcy na wstępie, że będę mu co chwila padać robiąc coś cięższego. :/ niestety kasa z ubezpieczenia właśnie mi się skończyła i mam tylko nadzieję, że trafię na lekarza ktory mnie wyleczy raz az dobrze.