Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tamaraa

minęło 2 tyg., myślałam, że to już koniec, a jednak nie

Polecane posty

byliśmy 5 lat razem, los chciał, że się rozeszliśmy i to w nerwach, kazał mi się wyprowadzić, ma taki charakter, że nie odezwał się nigdy pierwszy wczoraj dostałam sms-a typu "wiem, że nie powinienem Ci gitary zawracać, ale to jest silniejsze ode mnie, co u ciebie? radzisz sobie tam jakoś? ja żyje powoli, ale co to za życie?" ii coo????? mógł się nie odzywać, ja już zaczynałam dochodzić do siebie, a tu MASZ! myślę o tym cały czas, czy on chce wrócić? czy co?? kuźwa nie wiem, nie spodziewałam się po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma wyrzuty sumienia
nie myśl, że chce wrócić, gdyby ciebie chciał to by nie odchodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co się odzywał? rozstaliśmy się, bo on się na mnie wkurzył, wręcz mnie nagle odepchnął, powiedziałabym, że m nie znienawidził, po co to wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamka123456789
A jaki ma charakter ten Twój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tamary
a co bylo powodem Waszego rozstania? Twoja wina? jego? o co poszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodem rozstania było to, że odezwał się do mnie mój były, tylko z nim gadałam i to przez internet, nie spotykamy się z nim, byłam z nim może z 10 lat temu i to bardzo krótko, no i mój się wkurzył, że pewnie się z nim umawiam, że utrzymuje kontakt, że jak jeżdżę do mamy na święta to on pewnie też tam jest, ja mu wygarnęłam, że do niego pare razy jego była też dzwoniła, ale on uważa, że to nie to samo przy okazji tego wyciągnął inne brudy z przeszłości nie wierzyłam, że przez taką PIERDOŁĘ posypało się nasze 5 lat ja chciałam mieć z nim dzieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o to, że ma taki charakter, że nawet jak on mnie czymś wkurzył i była jego wina to nigdy sam nie starał się mnie udobruchać, raz tylko to zrobił, a tak za każdym razem mi przechodziło i sama zaczynałam się odzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tamary
no troche to dziecinne zachowanie... moze on po prostu szukał pretekstu? bo jakby to inaczej nazwac? koles wyrzuca Cię z domu, bo sie ex odezwał? to Ty nie mozesz miec znajomych i kolegow nawet sprzed 10 lat? moze mu to na reke bylo? chcial odpoczac? moze nie chce w ogole wracac? moze mu sie nudzi? kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
szuka rury do pobzykania, bo mu sie jazda reczna znudzila, ja bym go OLALA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie ja sama też nie wiem, to było poniżej pasa co się stało, wszyscy mówią, że się zejdziemy itd ale ja mówiłam, że nie, bo on się nie odezwie, a ja to już na bank nie, zawsze ja przychodziłam pierwsza, pewnie się nieźle zdziwił, że przez 2 tyg. ani razu nie dałam znaku życia, znowu mam mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
czysty maanipulant, kubel zimnej wody sie jemu przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
jesli planujesz sie z nim zejsc co ci stanowczo odradzam, bo jak dla mnie to psychol to przynajmniej wycyckaj go na maxa. niech dzwoni, lazi, robi prezenty, zabiera cie Bog wie gdzie, ale mu nie dawaj, trzymaj go na dystans, pozniej mozesz go w d+++ kopnac jak on ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
ja bym skubanego podpuscila i sie zemscila :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja muszę tam iść jeszcze po parę moich rzeczy i tak się zbieram z tym, może lepiej powiedzieć mu, żeby to wyrzucił?? przecież to tylko rzeczy kupię nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz do lekarza - niezły plan, ale to nie w moim typie, jakbym miała się z nim teraz spotykać i tak go podpuszczać to penie sama zechciałabym powrotu bardziej niż on, jeszcze go nie przestałam kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
jak bedziesz taka miekka to wpadniesz w jego dolek, bo on eweidetnie cos kombinuje, miej sie na uwadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 344444444444
niezly furiat;] ja bym niw wrociła, klucic to jedno wyleciec z chaty to drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam mieszane uczucia, bo na rozum powinnam go olać za to co mi zrobił, ale jednak to jest na tyle świeża sprawa, że mam wątpliwości, trochę tęsknie za tym co mieliśmy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 344444444444
a pozniej zupa bedzie za słona to wywali cie z dzieckem na bruk? co innego jakby od razu oprszyedl cie przerosil i wyblagal o powrot do domu i zrozumial swj blad to huj 2 tyg ciszy i go scisnelo ze sie nie odezwalas? laskawy pan... super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhh no właśnie, ja też nie raz doradzałam tu zaślepionym kobietą, teraz ja się czuje jak one i wiem, że macie racje, chyba potrzebuję jeszcze tylko trochę utwierdzenia w tym, że powinnam go olać, później znienawidzić i zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 344444444444
kazdy poplenia bledy jakby na drugi dzien polecialby za toba z kawiatami i jak czlowiek z toba porozmawiał i przeprosil to co innego. po co ci taki facet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no po co? byliśmy ze sobą długo, łączyło nas wszystko, trudno tak od razu skreślić w jeden dzień to co się budowało 5 lat, a że go kocham to i potrafię wybaczać błędy ale po co mi to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba masz racje, gdyby od razu się ogarnął i dał znać o sobie to co innego, a tak? ja już zaczynałam dochodzić do siebie, a nagle znowu on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqu-qu
mi to wygląda, że jakoś tam sam spostrzegł, że przegiął i tak próbuje zagadać. nie wprost przeprosić, ale pewnie jak zwykle- liczy że po kościach się rozejdzie. pewnie się dziwi, że ty pierwsza się nie odezwałaś. A koleś przegiął, zbyt gwałtowna reakcja. Wyrzucił cię z domu? Ja bym olała A jemu odpisz, że dobrze sobie radzisz. Lepiej niż kiedykolwiek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 344444444444
ja bylam z takim 3 lata i9 tez mi sie wydawało ze ojezu bez niego to bedzie koniec swiata nie przezyje przezylam:P niedlugo pozniejspotkalam natspenego milion razy lepszego i nie boje sie ze jak ma zly humor to nie bedzie sie do mnie odzywał albo gdzies wyjdzie albno ze mna zerwie bo wstał lewą nogą teraz mam pewność ze wszytsko rozwiazemy zwykla rozmowa mimo ze błedów robimy multum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam mu od razu, że radzę sobie bardzo dobrze, może i liczy, że rozejdzie się po kościach, nie wiem na co on liczy, bo tylko zagadał "co u mnie?" w zasadzie to też może o niczym nie świadczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
344444444444 - a ile po rozstaniu związałaś się z następnym? jak długo miałaś żałobę po ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 344444444444
poznalam go po miesiacu nie zadne randki tylo kumplowalismy sie piwko i durne seriale od rana do nocy wtedy jeszcze myslalam ze wróce do ex ale jak sie okazało ze inny facet moze byc normalny i nie traktowac mnie jak zło konieczne to wiesz... pozniej niezbowiazujacy sex bo chemia jednak była:) oboje sie zarzealismy zadnych zwiazków po porzednich taa.... mieszkamy razem planujemy slub:) a byly wogole sie nie zmienił zaczał tylko ruchac co popadnie i wieczne fochy:) rok łaził za mną zebym wróciła bo nie mogl przetrawic ze dobrzemi sie układa raz w miesiacu wysyła mi jakies chamsie komenatrzyki na temat mnie i mojego nowego tż:) no ale jezeli sparawia mu to przyjemnosc ja sie ciesze ze odpusciłam:) anjlepsza deccyzja w moim zyciu- takto dalej bym sie meczyła z obrazona krolewna ktora robi wsyztso najlepiej na swiecie i niewie co to przeprszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×