Moje zycie stracilo sens...

Wlasnie sie dowiedzialam,ze zostalam 'wydymana' przez ludzi,ktorym zaufalam.Za ktorymi poszlabym w ogien a oni okazali sie dwulicowi.Nie zostal mi juz nikt..Prawdziwi przyjaciele sie ode mnie odwrocili..zostalam sama z problemem z alkoholem,depresja i totalnym dolem.Nie wiem juz co mam ze soba zrobic..Zyc sie nie chce...:(

wielu ma takie problemy i wielu zyc sie nie chce, ale trzeba to jakos pchac do przodu

masz tylko jedno wyjscie. Pozbyc sie alkoholu.

Miałam podobnie-nie ma tego złego ....przynajmniej wiesz na czym stoisz:-)głowa do góry:-)

Wicek dobrze mówi. Dodatkowo zaciśnij zęby, nie daj im satysfakcji smucąc się. Pokaż im, że jesteś silna i ich nie potrzebujesz. Jeszcze przyjdą z przeprosinami, a Ty wtedy się na nich wypniesz ;) A tak w ogóle czemu tak nagle zmienili podejście o 180 stopni?

powiem tak sytuacja patowa albo się zapić, albo podnieść nie ma innej drogi

Pepi_ jak milo:-).........Wiesz co Pepi_ ma rację,nawet nie wiesz jak to satysfakcja kiedy przychodzą bo cos potrzebują a Ty im z uśmiechem (ironicznym oczywiśćie)odp.że np nie załatwisz albo masz ale nie dasz i takie tam:-)spojrz na to z innej strony....oni pomogli mi inaczej patrzec na świat-stałam się bardziej bezpośrednia, mniej ufna a w dzisiejszych czasach takie podejście do spraw to skarbek:-)

Jeśli o mnie chodzi to u mnie to, ze zawodzę się na ludziach jest na porządku dziennym. Wyobrażam sobie co przeżywasz. Ja wiele łez wylałam przez ludzi. Oni nie są jednak tego warci byś się przez nich załamywała. Nie Ty pierwsza ani nie ostatnia masz taki problem.

Damabezłasiczki: Hahaha.. inaczej mówiąc: Zemasta jest słodka:)

Wszystko w myśl zasady "co nie zabije, to wzmocni", grunt by wyciągać z takich nauczek lekcje ;)

ssdgfghh-dokładnie tak:-)a w tym wypadku jak miód:-)....potem człoweik sie zastanawia a dlaczego,po co ,ja po przeplakanych nocach doszlam do tego,że to oni dzwonili ,przychodzili jak coś potrzebowali-a ja slepa byłam ahhh...teraz się sama z siebie śmieję....

Ludzie zawsze byli interesowni. Przychodzą do ciebie tylko wtedy kiedy coś potrzebują.

przyjaźń nie istnieje, ludzie to chu­je... sama odzywam sie do ludzi tylko jak chce sie upić albo iść na impreze, bo do niczego innego nie są przydatni

trudne to i bolesne jak sobie uświadomisz, ze znajomi cię wyzyskuja, jeszcze gorzej jak to jest twoja dziewczyna, ale warto ich pierdolić po tym fakcie

Smutne, że tak myślisz, ale pewnie masz swoje powody. Znajomi fakt, można sie wszystkiego po nich spodziewać, ale prawdziwy przyjaciel to skarb o który trzeba dbać.

Dzieki za slowa otuchy Dlaczego sie odwrocili? Szczerze?Nie mam pojecia..Zawalilam przez nich szkole, nie jedna prace, mialam ciagle problemy w domu przez imprezowanie z nimi,ciagle problemy z policja..Mimo ze wpadlam po uszy i zaczelam naduzywac alkoholu to zawsze sie szanowalam nie mieli prawa powiedziec o mnie zlego slowa a tu dowiaduje sie takich rzeczy..Cios w serce niesamowity...

Dzieki Bogu,ze ja nigdy nie trafilam na takie szuje i obym nie miala okazji!:o Nic tylko w wor i o mur. Trzymaj sie i tak jak wczesniej napisali nie daj im satysfakcji,ze przez nich sie zalamalas !

a mnie zostawil najwspanialszy czlowiek na ziemi bo nie umial mnie zniesc gdy bylam zlą osobą:(

Nierozsądna, przyzwyczajaj się tak wygląda dorosłe zycie.

Skoro Cie opuscil jak bylas zla osoba to chyba nie byl taki najspanialszy jak piszesz :/ Moim zdaniem albo sie jest czyims przyjacielem, i jest sie z nim na dobre i na zle, albo sie nim nie jest :( Ode mnie te osoby sie nie odwrocily,bo bylam zla,bo pilam,bo oni robili dokladnie to samo wiec nie wiem czemu mowia za plecami takie rzeczy...Z poczatku sie naprawde zalamala,ale teraz, jak ktos madrze napisal , przynajmiej wiem na czym stoje i bede ostrozniejsza na przylosc!Ale jacy ludzie potrafia byc podli to sie w glowie nie miesci..:(

Dokladnie tak jak ktos wczesniej napisal,tak wyglada zycie doroslych.Trzeba sie na kims przejechac,zeby dorosnac i byc bardziej ostrozniejszym na przyszlosc.Sam wiem cos o tym

Akurat dorastanie nie ma nic wspólnego z przejechaniem sie jak to ujęłaś. Ale niestety kurew fałszywych nie brakuje, nawet nie wiesz kiedy i gdzie ktos cie podpierdoli.

na człowieku zawsze sie zawiedziesz nawet na kapłanie ale nigdy nie zawiedziesz sie na Bogu

Ale jacy ludzie potrafia byc podli to sie w glowie nie miesci.. człowiek to tylko człowiek.. każdy ma swoją achillesową piętę, świętych nie ma ty też masz i chociaż dziś patrzysz z pozycji - oni są podli dostałaś w tym zdarzeniu wielki dar ŚWIADOMOŚĆ LUDZKIEJ UŁOMNOŚCI możesz to rozwalić na czynniki pierwsze kto - gdzie - dlaczego- za ile-gdzie leżal mój błąd To pierwszy krok do dalszego życia... Nauka zawsze kosztuje, choć wiem, że cię to stwierdzenie nie pocieszy