Dlaczego niektorzy uwazaja, ze kobieta z depresja czy nerwica nie powinna miec d

Juz kilka razy spotkalam sie tutaj z taka opinia przy dyskusji na watku o nerwicy i fobi spolecznej. Przyznam szczerze, ze bardzo mnie zabolalo i nie rozumiem dlaczego jest takie podejscie. Sama cierpie na fobie spoleczna, ktora skutecznie lecze pod okiem psychiatry. Jestem normalna osoba, nie stronie od ludzi, kocham dzieci i kocham zycie. Obecnie jestem w 5 miesiacu ciazy i nie biore lekow. Niestety objawy fobii wrocily. Po porodzie wroce do lekow, zeby normalnie cieszyc sie macierzynstwem. Jedyny minus jest taki, ze nie bede karmic piersia. Zastanawiam sie skad u ludzi przekonanie, ze kobiety z nerwica nie powinny miec dzieci.Przeciez to zaburzenie nie dyskwalifikuje nas jako rodzicow!

Xeniu ty sie leczysz, zminiasz a wiekszosc mamusiek jest walnieta jak i tatusiow, to bedzie jakies 3/4 nieudanego spoleczenstwa, widac jakie ono jest, do dupy, kto wychowal te wszystkie dorosle dzieci?! I wychowuje, zgroza.

Chcialabym porozmawiac na ten temat i dowiedziec sie dlaczego ludzie maja takie zdanie i obronic sie przed krytyka, ktorej nie raz juz tutaj doswiadczylam. Stwierdzono, ze jestem wyrodna bo skazuje dziecko na zycie z ...uwaga "chora psychicznie matka" :O

Skoro się leczysz to nie widzę powodu, dla którego miałabyś zrezygnować z przyjemności zostania matką

skad u ludzi przekonanie, ze kobiety z nerwica nie powinny miec dzieci U prymitywów. Ludzie rozumieją potrzeby innych.

Nerwica nie jest CHOROBĄ psychiczną.

dlatego że neurotyczni rodzice wychowują neurotyczne dzieci, dowiedziono naukowo pozatym skłonność do depresji jest dziedziczna, bo ta jest uwarunkowana chemią mózgu to jakie są nasze dzieci to to czego sami je uczymy, od nas uczą się mieć kompleksy, od nas uczą sie zachowań społecznych i relacji miedzyludzkich matka która ma fobię społeczną nie wychowa dziecka które będzie duszą towarzystwa i pewną siebie osobą matka która sama ma zaburzenia odżywiania nie wychowa dziecka które ma zdrowe podejście do odżywiania i wizerunku własnego ciała

Nie przejmuj sie takimi komentarzami. Powiedzialabym że sporo niby zdrowych matek czy w ogole ludzi zachowuje się własnie jak psychicznie chorzy. Masz takie samo prawo do normalnego życia jak każda z nas.A niestety ludzie zawsze lubieli i lubia czepiac się kogoś bo tak najprościej, gorzej jak muszą się przyznac do własnych błębów.

Ja o tym wiem, ze nerwica nie jest choroba psychiczna, ale niektorzy uwazaja inaczej i pisza cos w stylu " jakim trzeba byc egoista by majac nerwice rodzic i wychowywac dzieci" :O

Jesteś dyplomowanym psychiatrą?

zastanawialiście się czemu neiktóre dzieci już jako niemowlaki są nerwusiate i nadpobudliwe ? w duzej mierze już wyniosły to z życia płodowego, jelsi matka jest nerwowa atomatycznie przez łozysko przekazuje dziecku hormony stresu, dziecko inaczej się rozwija, jego układ nerwowy jest bardziej wrażliwy i dziecko jest bardziej pobudliwe, lękliwe to nie mity, to nauka

" Masz takie samo prawo do normalnego życia jak każda z nas" no tak, pewnie, masz prawo być egostyczna i spęlniać swoje własne zachcianki nie bacząc na to jak to wpłynie na życie twojego dziecka każdy wie że nalezy zdrowo się w ciąży odżywiać, brać witaminy, jeść owoce i warzywa, unikać alkoholu i nikotyny.... i w miarę możliwosci każdy się do tych zasad stosuje ale o tym czy płodzi się dzieci mając w rodzinie historię chorób dziedziczonych to już nikt nie myśli...bo chęć posiadania własnego dziecka jest silniejsza niż logiczne myślenie

a ty jesteś ? nie potrzebuję dyplomu psychologa czy psychiatry by to ocenić

A ja uwazam, ze tacy rodzice sa bardziej swiadomi i uwazaja na to jak wychowuja dzieci. Myslisz, ze pozornie zdrowa matka nie wyrzadza zadnej krzywdy dziecku i wychowuje go idealnie? A ile jest rodzicow, patologicznych, alkoholikow, gdzie pozornie zdrowi ludzie wyrzadzaja pieklo dzieciom. Poza tym nerwica moze przyjsc pozniej jak juz sie ma dzieci i co wtedy? Nalezy je oddac w obawie czy nie zrobie im krzywdy? :O

Co innego ciezkie choroby psychiczne a co innego fobia spoelczna. I skoro mowisz o dziedzicznosci to powiem ci, ze w mojej rodzinie nie bylo ani nerwicy ani innych zaburzen i rodzicow mam bardzo fajnych, wiec skad u mnie sie to wzielo?

chyba jest lekka różnica w tym czy decydujesz się na dziecko mając nerwicę i beąc jej świadoma a tym że nerwica czy depresja pojawia sie np po porodzie próbujesz ze mna dyskutować a dyskwalifikujesz się takim stwierdzeniem, to mniej wiecej jakby sugerować że nieistotne czy dziecko jest poczynane przez aktywną alkoholiczkę czy matka rozpoczeła picie dopiero po urodzeniu dziecka

xeniiiiiiiiia najwyraźniej jednak rodzice popełnili jakieś błędy wychowacze skoro masz nerwicę, albo z natury jesteś bardziej na nią podatna tylko nerwica nie ujawniła się u Twoich rodziców czy w najbliższej rodzinie

Oprocz genow wplyw na dziecko ma takze wychowanie, wiec nie mow, ze moje dziecko napewno odziedziczy po mnie fobie.

sama z sobą sobie nie radzisz a poradzisz sobie z wychowaniem dziecka ?

A czy ja napisalam, ze sobie ze soba nie radze? Radze sobie doskonale, mimo przeciwnosci i daje rade bez lekow dla dobra dziecka. Wierz mi, ze zrobie wszystko, zeby bylo szczesliwe.

Mysle,ze niekorzy maja takie zdanie,bo im sie wydaje,ze maja wszystko pod kontrola a osoba z nerwica czy depresja jest sama sobie winna ze sie nie umie wziac w garsc. wszystko sie zmienia,jak takiej psobie nagle ni z tego ni z owego samej sie cos takiego przytragi. To sa choroby,jak ktos je leczy,to robi wszystko dobrze. i dzieci jak nwjbardziej koze miec

Idac tym tokiem rozumowania dzieci nie powinny miec tez osoby malo zarabiajace, z IQ ponizej 110, ze sklonnoscia do tycia, sklonnoscia do nalogow, bez wyksztalcenia pedagogicznego itd. Mozna mnozyc przyklady w nieskonczonosc.. Nie sadze, zebys byla zla matka, podejrzewam ze masz wiecej empatii niz przecietna kobieta i latwiej Ci bedzie np zrozumiec psychike dziecka. Bywa, ze rodzicami zostaja emocjonalne betony i to ich dzieci maja duze szanse wyrosnac na neurotykow. Z drugiej strony depresja moze byc duzym obciazeniem i powinnas zdawac sobie z tego sprawe, otaczac sie wlasciwymi ludzmi ktorzy beda w stanie Ci pomoc w razie czego, znalezc odpowiedniego partnera przede wszystkim - chociaz to juz pewnie masz za soba. Byc moze poprzestac na jednym dziecku, to juz sama musisz ocenic.

Pewnie ze moze miec dzieci jak kada inna, wystarczy tylko, ze taka kobieta podda sie leczeniu i bedzie pod opieka lekarza. Pozdr, http://ewalazinska.blogspot.com/

podnosze

Jeżeli nie potrafi sobie sama poradzić ze swoją psychiką to jak ma wychowywać dzieci. Matka to najważniejsza osoba w życiu dziecka, ostoja, fundament rodziny.....

Moze i nie zawsze potrafi sobie poradzic ze swoimi myslami i lekami, ale jesli bierze odpowiednie leki to funkcjonuje zupelnie normalnie. Szkoda, ze ludzie nie maja pojecia i mysla, ze kobieta z nerwica jest potencjalna morderczynia, katem i psychiczna matka, ktora bedzie znecac sie nad dzieckiem i bedzie go karmic lękami... Kolejna osoba, ktora tak mysli :(

jezdzaca na wozku inwalidzkim nie moze sobie dac rady ze swoim cialem, jak wiec wychowa dziecko? :/

Wasze "chciejstwo", kobiety, jest jak widać najsilniejsze. Ale nie płaczcie potem po forach, że dziecko nerwowe, skoro zafundowałyście mu "haj kortyzolowy", który przyczynia sie ZNACZNIE do opóźnienia rozwoju dziecka (a tego nie wykażą ani badania genetyczne, ani fizykalne - dowiecie się po 1-2 roku, jak już będzie duże). Potem takie depresyjne mamusie ryczą po forach "a moje dzieciątko tylko płacze i płacze / mój synek jest opóźniony, tragedia". A przecież same to zafundowały dziecku. Do kogo więc żale? Każda z was odpowiada sama za siebie. Nikt wam nie zabroni niczego. Możecie rodzić choćby co rok to prorok. Ale jeśli jedna z drugą macie choroby wrodzone, to wykonajcie NAJPIERW badania swojego genomu i ojca (jeśli są podejrzenia także wobec niego), a potem płódźcie. Bądźcie odpowiedzialne, bo za 20 lat poranione psychicznie dziecko przeklnie was, że się urodziło. Co mu wtedy powiecie? "Bo ja chciałam mieć dzidziusia, a teraz stary sobie radź jak umiesz, bo moja rola się skończyła"?

Prosto z mostu ---- 100% racji!!! Dziecko to nie zabawka, macie zachcianki żeby się realizować jako matki a nie radzicie sobie same ze sobą, to jak wychowacie małego człowieka??? Dziecko będzie miało spaprane życie bo mamusi się zachciało mieć dzidziusia? Masakra! To już prędzej kobieta na wózku wychowa szczęśliwe dziecko niż osoba z depresją, zaburzeniami psychicznymi - taka prawda!

12:13 Mam ,,nerwicę lękową", normalnie żyję i pracuję. Może uczę Twoje dziecko w szkole? ;-) Jakim prawem śmiesz twierdzić, że nie radzę sobie ze sobą i swoim życiem? Prawda jest taka, że codziennie dokonuję rzeczy wielkich, które dla Ciebie są zwykłe. Jestem silniejsza niż Ty, bo radzę sobie z problemami, o których nie masz pojęcia. I jeszcze jedno - dlaczego wypowiadasz się na temat, o którym nie masz pojęcia?