Bardzo fantazjuję,o tym żeby lizać,masować stópki mojej Boginii

akurat ta fantazja to nie wiem czy mi się sprawdzi,za dużo musiałem oglądać i słuchać dziwnych ludzi i znosić też okoliczności przez nich stwarzane,nie jakichś złych czy groznych,ale właśnie dziwnych i mętnych,takich niektórym nie tylko chciałbym powiedzieć,żeby spierdalali,za bardzo nie można było tego zrobić w danych okolicznościach życiowych,mam jednego brata tylko

do głównych tych ludzi,należał ojciec i starsza siostra,dalej w kolejości jedna z babć

dziwny jestes, do psychologa bym cie wyslala :o

to strata czasu i pieniędzy,ja po prostu marzę o normalnym życiu,to takie nienormalne,

nienormalnym według mnie byłoby życie z kobietą,która nie byłaby bardzo sprawnie i skutecznie zapanować nad domem i dziećmi jeżeli się pojawią,to byłaby nawet droga do tragedii

dzieci mają się uczyć od przedszkola,żeby spróbować chociaż wybitnymi lekarzami niezle zarabiającymi,a nie o pierdołach rozmyślać,ja tak widzę życie rodzinne,inne wychowanie to jest droga do hodowli świrów,nie wiedzących co z sobą zrobić

ale to był temat o lizaniu stópek

człowieku, zmiwń troche to wyobrażenie. Nad domem na pewno tak zapanuje bo to martwa natura jest, która mozna przestawić, ustawić tam gdzie pasuje jej. Dzieci to sa ludzie - oni mają też swoje zdanie, własne wyobrażenie o swoim życiu, nie można nimi dyrygować, chcesz mieć kwas w domu? to bedzie dopiero nienormalne. Nie zależnie od tego ile bedziecie miec dzieci to dużo wymagasz od żony. Ona jest tylko jedna a Was .... ty+ dzieci+ dom+ pies+kot+teście itd. za dużo na 1 osobe.

bardzooo uwielbiam pieścić damskie stópki;)

piszę,że mnie przeraża myśl o dzieciach z osobą,która naprawdę nie będzie predyspozycji do zapanowania,bardzo mi na nich nie zależy,ale jak będą to nie chcę ich odwiedzać w psychiatryku

jacy teście,na pewno żadnych teściów w tle,pisząc o zapanowaniu nie chodziło mi o robienie wszystkiego sama,ale sprawne i skuteczne rządy,ma być babą z charakterem

co za chora sytuacja,żeby mieć jakichś teściów na łbie,straszne

dlatego piszę o skutecznym zapanowaniu nad dziećmi a nie o takim ledwo na siłę,i zmuszaniu do czegoś,to ma samo z siebie wyniknąć,że od najmłodszych lat zamiast rozmyślać o pierdołach,zajmą się czymś pożytecznym

ale to był temat o lizaniu stópek

mający sprecyzowane zdanie

a ty czymś pożytecznym sie zajołeś, co z ciebie wyroslo mądralo? ze takie wizje tu tworzysz?

najgorzej się nie wykształciłem,ale w na tyle średniawy sposób,żeby dostrzec jak marnie się może skończyć niewystarczające zajęcie się tą kwestią w odpowiednim czasie,i wiem jak się pierdzielić może w głowie kogoś,kto nie miał nawet takich ambicji naukowych jak ja,i to mi wystarcza

wiem to aż za dobrze

naprawdę wiem

aż za dobrze

podbiję