WSZYSTKIE CHOROBY BIORĄ SIĘ Z NIEZDROWEJ DIETY !!!

Podobnie jak wyeliminowanie 3mld ludzi. To nie jedzenie mięsa jest problemem tylko przeludnienie. Ciekawe w jaki sposób da się zaopatrzyć w energię 17mld ludzi i co zrobić z produkowanymi przez nich smieciami. Kryzys żywnościowy spowodowany wzmożoną produkcja mięsa to zwykła propaganda. O tym właśnie pisze - to pranie mózgu osobom jak ta powyżej - ziemia nigdy nie będzie mogła unieść więcej niż dodatkowe 2-3 mld ludzi nie ze względów żywnościowych ale z braku miejsca. Przede wszystkim z braku miejsca na jej własne śmieci. Mięso to tylko pretekst :D

Takimi informacjami cię karmią bo mord to wielki biznes, na skalę światową, a jak to się ma do tego że: Na wytworzenie 1 kg białka zwierzęcego potrzeba przeciętnie 8 kg białka roślinnego, przy czym najgorszy wskaźnik wykazują krowy - 1:21 Liczba mieszkańców USA: 243 miliony Ilość ludzi, którzy mogliby wyżywić się ziarnami zbóż i soją zjadaną przez amerykańskie zwierzęta hodowlane: ponad 1 miliard Procent kukurydzy wyprodukowanej w USA i zjadanej przez ludzi: 20% Procent kukurydzy wyprodukowanej w USA i zjadanej przez zwierzęta: 80% Procent owsa wyprodukowanego w USA i zjadanego przez zwierzęta: 95% Procent białka marnowanego przez przetwarzanie go przez zwierzęta: 90% Procent węglowodanów marnowanych przez przetwarzanie ich przez zwierzęta: 99% Procent błonnika marnowanego przez przetwarzanie go przez zwierzęta: 100% Ile ziemniaków można otrzymać z 1 akra: 20 000 funtów Ile wołowiny można otrzymać z 1 akra: 165 funtów Ile funtów ziarna i soi potrzeba do wyprodukowania 1 funta wołowiny: 16 funtów Ile białka roślinnego potrzeba do wytworzenia 1 funta mięsa z kurczaka: 5 funtów Ile białka roślinnego potrzeba do wytworzenia 1 funta mięsa wieprzowego: 7,5 funtów Ilu wegan mogłoby się wyżywić na terenie potrzebnym do wyżywienia 1 osoby jedzącej mięso: 20 Jak często na świecie umiera z głodu dziecko: co 2 sekundy . Ile dzieci umiera każdego dnia z głodu: 40 000 . Ilu ludzi umrze z głodu w tym roku: 60 milionów Bardzo niewielka część gruntów nadaje się pod uprawy zbóż?, a te zboża i tak jedzą zwierzęta rozmnażane na siłę i je marnują, jakie to jest myślenie bezsensowe, wmówi się wszystko ludziom żeby tylko kasę od nich brać, nawet że zabijanie jest cacy. Na szczęście dzięki globalnej komunikacji coraz więcej ludzi staje się świadomych, coraz więcej nie je mięsa, z różnych przyczyn, czy to religijnych, czy obrony zwierząt, wszyscy jednak wiedzą że padlina tylko szkodzi, coraz więcej odwraca się od kościoła i może jakimś cudem uda się przetrwać ludzkiemu gatunkowi jeszcze następne tysiące lat.

to jest konic tej beznadziejnej pogdanki, niech kazdy zrec cio chce zobaczymy kto na tym lpeiej wyjdzie :) zobaczymy kto na tym foru napisze za 50 lat :)

Czy człowiek okazałby się anatomicznie i emocjonalnie przygotowany do zjadania mięsa, gdyby założyć, że miałby osobiście upolować zwierzę, rozszarpać jego mięso, zjeść na surowo, wyssać wnętrzności, wypić krew, jak czynią to mięsożerni drapieżcy?

Człowiek nie jest "mięsozernym drapieżnikiem" (innych drapieżników niż miesozerne zresztą nie ma) jest WSZYSTKOZERNY - tak jak między innymi szczury, niedźwiedzie, świnie, kaczki, wszystkie naczelne i wiele innych gatunków. A to oznacza, ze jest przystosowany do odżywiania się oboma metodami. Nie musi mieć wyspecjalizowanych narządów do obróbki mięsa (klow, pazurow itp.) bo jako jedyny jest gatunkiem inteligentnym i nauczył się "uzdatniac" mięso obróbka termiczna aby było lepiej i łatwiej przyswajane. I oczywiście potrafi polować i zabijać ofiary ale nie robi tego własnymi pazurami bo nie musi. Umie posługiwać się narzedziiami. (SZympansy też często zabijają swe ofiary przy pomocy kamieni lub kółkow) Moralno-etyczne pobbudki nie jedzenia mięsa sa piękne i szczytne, ale nie maja wpływu na nasz metabolizm. Jeżeli mięso byłoby dla człowieka szkodliwe człowiek nie ewoluowalby w tym kierunku. Wyginalby tak jak neandertalczycy. Ewolucja nie działa wbrew sobie - cechy negatywne sa eliminowane.

Mięsożerca Zęby siekacze słabo rozwinięte, trzonowe ostre, długie i szpiczaste Ślina trawienie białka zwierzęcego, nie zawiera ptialiny służącej w trawieniu skrobi, odczyn kwaśny Żołądek kształt okrągłego woreczka, wydziela 10 razy więcej kwasu solnego niż roślinożercy Jelito 3 razy dłuższe niż jego tułów Wątroba aktywność 10 do 15 razy, więcej usuwa kwasu moczowego niż roślinożercy Ręce twarde, ostre pazury, służące do łapania i rozdzierania mięsa Skóra nie ma porów i nie wydziela potów Język Szorstki Roślinożerca Zęby siekacze dobrze rozwinięte, trzonowce są płaskie przystosowane do rozgniatania pokarmu Ślina alkaliczna, trawienie skrobi i cukrów złożonych, ludzie taką mają Żołądek podłużny o złożonej strukturze Jelito 12 razy dłuższe niż tułów, ludzie tak mają Wątroba eliminuje nie wielkie ilości kwasu moczowego Ręce długie, ruchliwe palce, służące do zrywania i jedzenia owoców Skóra poci się i jest porowata Język Gładki

Taaa ładne brednie :)

Nasi przodkowie jeszcze przed gatunkiem z rodziny homo posługiwali się narzędziami, ale nie w celu zabijania bo jeszcze nie mieli ognia, i co myślisz że tak z nienacka można stać się mięsożercą i organy wewnętrzne zmieniają swoją strukturę i układ jak w transformers? Nigdy nie pogodzisz się z faktem że masa ludzi żyje na świecie nie jedząc mięsa i wychodzi im to na zdrowie? Gdybyś miał odwagę to poświęciłbyś trochę czasu na poznaniu swojej budowy, wiem że trudno się pogodzić czasem gdy od dziecka żyjesz w nieświadomości, ale gdybyś zobaczył co mięso robi z Twoim organizmem to nie pisałbyś takich wymysłów "żyj w zgodzie z naturą gotując gnijące mięso". Skąd wiesz czy gdyby nie ludzka głupota inne gatunki na ziemi nie rozwijałyby się naszym śladem? Czy jedzenie gotowanego mięsa jest oznaką inteligencji? Raczej głupoty.

"Wszystkożerność sposób odżywiania się (pobierania pokarmu) polegający na braku specjalizacji pokarmowej i w konsekwencji odżywianiu się różnorodnym pokarmem, zarówno mięsnym jak i roślinnym żywym lub martwym. Zwierzęta wszystkożerne nazywane też pantofagami (łac. pantophaga), omniwora (omnivora) lub wszystkożercami stanowią w ekosystemie drugi i trzeci (lub dalszy) poziom konsumentów. Zwierzęta wszystkożerne spotykane są wśród gatunków małych i dużych, w różnych biocenozach, wśród ssaków (niedźwiedzie, naczelne, świniowate, wiele gatunków gryzoni), ptaków (kaczki, kruki), ryb (sumy, węgorze), nieliczne owady praktycznie w niemal wszystkich typach zwierząt. Przeciwieństwem pantofagów są zwierzęta ze specjalizacją pokarmową stenofagi."

Tzn ze szympansy i goryle też sa "głupim gatunkiem" skoro sa wszystkozerne i jednak uparcie jedzą mięso zamiast brać przykład ze swych oświeconych braci - ludzkich wegetarian? :D

" Nigdy nie pogodzisz się z faktem że masa ludzi żyje na świecie nie jedząc mięsa i wychodzi im to na zdrowie" A czy ty kiedyś pogodzisz się z tym, ze sa ludzie, którzy JEDZĄ mięso i wychodzi im to na zdrowie? :D

:)

pokaz mi tych zdorych miesozerców cfaniaku :)

Takie romzowy są niekończoncymi sie pierdolinami bez żadnego sensu. Ty7 możesz sobie wirzyć nawet w to że jesteś wiewiórką nie interesuje mnie to

Po twoich wpisach na innych topikach widać, ze miałeś nie jedna przypadłośc. Ja cieszę się doskonałym zdrowiem. może naprawdę źródło zdrowia tkwi w diecie - pytanie tylko czyjej :D P. S. Do wiewiorki to chyba tobie bliżej, nie? :D

ja jestem fanką raw food :-) i pyszne to i zdrowe i małoproblematyczne :-) do tej pani, której pękały dłonie gdy nie jadła mięsa... rzeczywiście tak mogło być przez brak wit.B w ogranizmie. Jednak wit B nie występuje tylko w mięsie. Nikogo nigdy nie namawiałam do zmiany diety, ale nie mogę się nadziwić, ze ludzie naprawdę wierzą w to, ze martwe zwierzęta są dobre dla ich ciał :-( przeciez przed śmiercią i w jej trakcie zwierzę przeżywa taki stres, ze wydziela ogromne ilości substancji toksycznych, które potem wy dodatkowo gotujecie (czyli zabijacie cokolwiek zostało "dobrego" w tym mięsie) i to jecie :-( Naprawdę trzeba być pozbawionym wyobraźni, aby nie rozumieć tego, ze jedzenie mięsa to nie jedzenie tylko zwierzaka, ale jedzenie organizmu zywego, w którym następowały wszystkie procesy życiowe :-O

a już w ogóle rozwalają mnie osoby, które piszą,. ze jedzą wszystko i mają 40 lat i nigdy nie chorowały :-D to trzeba się tym faktem raczej bardzo martwić, bo organizm nawqet nie daje sygnałów, ze już ma dość w postaci chorób, ale jak już przekroczy swoją granicę wytrzymałości to będzie wielkie bach! i zdziwienie, ze przeciez ona taka zdrowa była i nigdy nie chorowała :-O...

No tak :D gdyby to napisała osoba roslinozerna byłoby to dowodem na wyższośc diety roslinnej nad mięsna a tak to tylko przejaw "ciszy przed burza" i objaw głupoty? A nie pomyślałas moja droga raw foodzistkó, ze to samo może zaistnieć w druga stronę? Ze twoje świetne samopoczucie też kiedyś może zaowocować wielkim "bum!" ? Swoją droga motywy moralne niejedzenia mięsa to jedyne, które do mnie przemawiają bo bądź co badz wiążą się z zabijaniem. Ale w takim razie co z psami i kotami? Też mamy je zacząć karmić marchewka? No bo przecież zwierzęta hodowane na pedigree pal czy jakiegoś whiskasa też cierpią. Uśpić psy, czy zabijać krowy?

widać, ze nie wiesz co piszesz i to jest smutne :-( bo ja jedząc to, co jem nie mam zapchanych jelit (Ty oczywiście też nie masz, prawda? :-D ) i nic mi w jelitach nie gnije ani nie wytwarza złogów, które wydzielając toksyny rozchodzą się z jelita na całe ciało, są wchłaniane przez inne organy. Ja mam tak oczyszczone ciało, ze potrafię kontrolować wszystko, co się w nim dzieje i mam dużo mniejsze prawdopodobieństwo zaliczenia wielkiego i nieoczekiwanego bum :-D niż mięsożercy czy tez wszystkożercy, któym się wydaje, ze bezkarnie mogą żreć to, na co mają ochotę i to co włożą do ust znika w nieistniejącej przestrzeni ;-) Poza tym nie bronie raw food, jem tak bo jest dla mnie batrdzo korzystne i czuję się wspaniale psychicznie i fizycznie, ale bronię wegetarianizmu. Poza tym weź nie wyjezdżaj z tekstami o karmieniu zwierzątr skoro sam o siebie nie potrafisz zadbać odpowiednio i zdrowo :-O

że rośliny tez czują. Poza tym Ty tez zjadasz zwłoki, ale roślin, a one tez przezywają stres. Do tego zwolenniczki zieleniny jesteście bardzo agresywne, może to stres albo depresja.

w którym miejscu jestem agresywna??? nie mierz wszystkich swoją miarą, w przeciwieństwie do Ciebie jestem bardzo spokojna, bo wiem,z e dobrze robię i mam w nosie to, czy kogoś przekonam czy nie, róbcie sobei co chcecie. Twoje porównanie zwierząt i roślin świadczy jedynie o Twojej ignorancji i chęci "aby moje było na wierzchu", niestety nic sobą nie reprezentujesz.

ja jadam rośliny, które wyrosły z ziemi i mają energię ziemi, pzrekazują mi tę energię i dzięki temu żyję. Jaką energię życiową przekazują Twojemu organizmowi martwe toksyczne ciała?

ano negujesz wszystko, ale Tobie to niczego nie można wg Twojego mniemania zarzucić. Człowiek jest wszystkożerny, a umiarkowane ilości mięsa w diecie się wskazane. To najlepsza dieta - małe ilości mięsa i warzywa, owoce, itp... Zostało to udowodnione naukowo.

swojemu psu też tak tłumaczysz, że je zwłoki?

A gdzież ty się doczytałeś człowieku że ja na coś choruję ? hehe rozbawiłeś mnie...nie jednemu psu burek.

ale też dajcie żyć tym, którzy nie przepadają za samą trawą.

Pies to drapieznik i ma odpwoednio przystosowany układ pokarmowy do trewienia zwłok wiec nie trzeba mu nic tłumaczyc hahahaha

a co zabiera ci ktoś talerz spod geby ? sam sie wlaczasz w dyskusjie wiec ochlon,

skoro ludzie mogą jeść mięso i robią to od dawna, to znaczy,że są wszystkożerni. Dlaczego tego nie rozumiesz, ale to, że pies to drapieżca to dla ciebie jest jasne.

I jeszcze napisz że mi B12 brakuje, typowe argumenty fanatyka. Sam zabija zwierzęta a roślin broni. Pojmij że zabijasz rośliny przez jedzenie zwierząt, 5 razy więcej roślin potrzeba do wyżywienia człowieka mięsem, przez to Twoje mięso stosuje się pestycydy, bo gleba nie wyrabia w produkcji pożywki dla ludzi którzy po tysiącach lat nagle zdecydowali: "a ch***j" od teraz będziemy drapieżnikami bo są fajne", wiem, pewnie bzdury bo Ty masz profesorów mięsojadów habilitowanych w mordę jeża. Zabijasz jabłoń jak ją zetniesz, a czy zabijasz jej owoce które dojrzałe opadają na ziemię? Pewnie tak, Twoi profesorowie udowodnią zaraz że jabłka zakładają rodziny, rozmnażają się i chodzą na zakupy do tesco bo potrzebują "świeże" mięso aby żyć, a że same sobie nie potrafią upolować krowy to muszą płacić.