dxziewczyny napiszcie jakbyscie sie poczuly po takim wyznaniu....

Mam chlopaka od zaledwie dwoch miesiecy,ale jest miedzy nami dosc silne uczucie,odbieramy na tych samych falach,mamy podobne zainteresowania,uwazam,ze pasujemy do siebie. Powiedzial mi juz,ze mnie kocha,bylam szczesliwa,ale jakis czas temu bylismy na spacerze i powiedzial mi,ze ze swoja byla tam byli wlasnie i pili piwo.zauwazylam juz od jakiegos czasu,ze zdarza mu sie snuc wspomnienia z nia,ktore przywoluja rozne miejsca.on byl z nia 5 lat,wiec to szmat czasu.jednak opowiadal mi,ze zrywali wracali do siebie i w koncu sie wypalilo i w koncu tak ja olewal,ze go rzucila,mowil mi,ze chcial tego,stad to ignoroanie,ze nie chcial jej skrzywdzic rzucajac,wiec chcial,zeby to ona zrbila.w kazdym razie podkusilo mnie cos i zapytalam go czy teskni za nia skoro zdarza mu sie wspominac i powiedzial mi,ze troszke tak. Zalamal mnie tym,na drugi dzien napisalam mu,ze chcialabym wiedziec jak mocna ta tesknota i czy jak jej sie odwidzi to wroci do niej,a on na to,ze mam sie nie martwic,bo ona na pewno nie bedzie chciala by sie znow zeszli.napisalam mu na to,ze nie chce byc zapchaj dziura dla niego i miec swiadomosc,ze on sie nie zejdzie z byla bo tamta tego nie chce i ze chce byc dla niego najwazniejsza.powiedzial mi,ze mam nie oczekiwac od niego wielkiej milosci,bo tamto jest zbyt swieze,jak mnie poznal byl 4 miesiace po zerwaniu.fakt,ze byli ze soba 5 lat,wiem ze to duzo i na pewno prosto nie da wymazac sie przeszlosci,ale po co wyznaje mi milosc a potem takie cos,wolalabym juz zeby mnie oklamal.co byscie zrobily na moim miejscu,zainwestowalam uczucia w to wszystko,mam juz 26 lat i chcialabym sobie jakos zycie ulozyc a nie trwonic czas na zwiazek,w ktorym jestem jakims lekarstwem przeciwbolowym....

no ale uwizywąłś w to że koles po2 misiacach mówi , ze Cie kocha???to trąci desprercją

Chłopak był w pięcioletnim związku, związał się z Tobą w 4 miesiące po zerwaniu, jesteście razem dwa miesiące, a Ty dziwisz się jego reakcji? On jeszcze mentalnie nie wyszedł z poprzedniego związku, na litość boską, byli razem pół dekady.

Nie o to chodzi,ze jakos wielce uwierzylam,po prostu szczesliwa bylam,ale mi tak szybko ciezko bylo mu odpowiedziec to samo.czuje sie zakochana ale jeszcze na tyle sie nie znamy by mowic o trwalej i solidnej milosci. Tylko,ze tego sie nie mowi na glos,prawda? O co mi wyznal powinien zachowac dla siebie bo to zrozumiale przeciez,ze szybko nie da sie zapomniec po tylu latach bycia razem.ale powinien sie z tym sam uporac a nie mnie obarczac tym bagazem,zwlaszcza po wyznaniach milosci.czuje sie oszukana i nie wiem zy to ciagnac czy sie nie przejmowac i starac tworzyc nowy zwiazek....

Jennifer ja to rozumiem doskonale! Tylko dlaczego nie potrafi sie powstrzymac i nie mowic o niej przy mnie? Czy musi mi mowic o wszystkich swych uczuciach po tym jak mowil o naszej wspolnej milosci? Ja nawet nie smiem porownywac naszego maluczkiego zwiazku do tamtego,ale chcialabym nie czuc sie jak ta druga...czy to zle,ze tak mysle?

Ale on nie będzie z Tobą długo. A nawet jeśli będzie, to będziesz postrzegana przez pryzmat ex. Jeśli nie dobiją Cię jego wspomnienia, to dobije Cię świadomość, że nie są razem tylko dlatego, że ona nie zechciała być z nim znowu.

No ale przeciez kiedys o niej zapomni? Czy to juz wiadome,ze akurat ze mna tego nie zrobi.on po zerwaniu z nia spotykal sie z dziewczynami i probowal wejsc w cs na sile i powiedzial,ze dopiero ze mna sie udalo,bo poczul,ze w koncu chce byc z kims naprawde i zaczelo mu zalezec na mnie pierwszej od czasu bycia z ex.poza tym napisal mi tez,ze nawet gdyby ona chciala to i tak nie warto byloby wracac,bo nic juz z tamtego nie udaloby sie skleic,za wiele ich juz poroznilo.zbyt dlugo byli ze soba i wypalilo sie uczucie a wdarla straszna nuda.

szczerze ci wspolczuje.. ja jestem rok w zwiazku, gdzie jestesmy dla siebie pierwsza miloscia- ogolnie jestesmy mlodzi, ja 18 on 21. łaczy nas bardzo silne uczucie i wiem ze nawet jakbysmy sie rozstali, duzo bedzie nas laczyc, to wspomnienie pierwszej milosci. nie bez powodu mowia ze pierwszej milosci sie nie zapomina

ja mysle ze ciagle bedziesz dla niego ta druga.. :o na twoim miejscu odpuscilabym ten zwiazek, nie potrzebnie ludzie sie wiaza kiedy jeszcze tesknia za czyms z przeszlosci

nie dostaniesz od niego 100% milosci, bedzie ci ciagle czegos brakowac.. znajdz sobie kogos innego, pomysl o sobie

Ja tez bylam juz w zwiazku,gdzie mial byc slub,jakos nie wspominam juz tego,bylo,minelo,na pewno moj terazniejszy chlopak jest teraz dla mnie wazniejszy.mam 26 lat i ciezko spotkac w tym wieku faceta,ktory nie przezyl jakiejs milosci wczesniej,wiec takim rozumowaniem musze sie wziac za jakiegos nastolatka,ktory nie byl jeszcze w zwiazku:/

ze teskni. piec lat to duzo.

ja też się trochę nasłuchałam o byłych mojego chłopaka, i wiem,ze to nie jest miłe i co czujesz. po roku bycia ze mną wciąż ma w pokoju rozwieszone zdjęcia swojej byłej. i takie różne tego typu rzeczy się czasem zdarzają...

ja bym nie zniosla takiego upokorzenia..

faceci juz tacy są

Mjmmm u ciebie to w ogole hardcore,zdjecia jeszcze,makabra...

jak mój facet zaczyna temat swoich byłych to mówię wprost, że mnie to nie obchodzi i nie chce tego słuchać i nie ma mnie do nich porównywać bo taka nie będę nigdy. a on kiedyś do mnie wyjechał z tekstem: że inne połykały jak robiły loda, że bym mogła im dorównać:-O. czaicie takie coś?

Mjmmm???? Ja pierdole,ja bym chyba nie zdzierzyla,to jest chamstwo!

no ale tak to jest jak sie ma faceta z bujną przeszłością, nie to co moja...

też wam coś opowiem związałam się z takim co miał za sobą3 lata związku, zostawił ją, bo to była toksyczna miłość, przemoc z jej strony itp :o on ją zdradzał, ale zawsze do niej wracał, bywały takie dni kiedy sie upijał i chciał się zabić, raz prawie spadł z mostu do rzeki, w ostatniej chwili jego była przyjechała i go uratowała.. no i zerwał z nią, 'przejrzalem na oczy i zrozumiałem że ona mnie nie szanuje' itd itd... no i związał się ze mną, na początku było cudownie, naprawde się zakochałam.. ale później znów się zaczęło, zaczał pisać z była o duperelach, wspominał ją'o tu byłem z nią, a tutaj własnie uratowała mnie..' ja poczułam się jak gówno, ale kochałam go, szanowałam, okazywałam to wszystko... no i zanim spotkał sie z byłą zerwał ze mną- przynajmniej miał klasę i nie oszukiwał mnie.. pół roku ciszy, mi ciagle go brakowalo ale nie okazywalam tego.. nagle sie odzywa, ze jest z byla ale teskni za mna, bo ja go szanowałam itd, a ona znow go bije, wyzywa i wszystko co najgorsze.. wrocilismy do siebie i znow w kolko to samo, taki zyciowy TROJKAT.. w koncu wyjechalam do drugiego miasta i zerwalam z nim wszelki kontakt.. a teraz jestem szczesliwa z innym

jak czujecie ze wasz chłopak nie może o swojej byłej zapomnieć UCIEKAJCIE GDZIE PIEPRZ ROŚNIE!:o

mój facet kochał 2 swoje byłe,a spał z 7 dziewczynami:-O żal normalnie. a jak mi wymieniał swoje byłe to nie naliczyłam aż 7, reszta to chyba jakieś dziwki albo nie wiem. ja się dziwie,ze wszystkie mu tak dawały odrazu...nie wiem co on robił

Nie no moj facet mial tylko ta swoja laske i to byla jego pierwsza partnerka seksualna,my jeszcze ze soba nie spalismy,oboje mieszkamy z rodzicami i po prostu nie bylo okazji,dlatego wiem,ze na razie nie mam co rywalizowac z ex,bo ona prawie jak zona, tyle lat...ale po prostu nie chce by o niej mowil,albo zwierzal mi sie,ze teskni troszke.teraz boje sie nawet takiej glupoty,ma profil na nk, modle sie by naszych fotek nie zamieszczal,bo ex ma w znajomych.ona nie ama nikogo,a wiecie jakie sa czesto dziewczyny,sama nie chce a innej nie odda.jak zobaczy nas na fotkach to moze zechce znow z nim byc,po to tylko by udowodnic,ze jest lepsza.ehhhh wiem,ze to glupie ale boje sie tego

związek jest po to żeby czuć się bezpiecznie a nie ciągle się bać

spoko, my po takim czasie nie mamy wspólnych zdjęć na portalach:-P