rzucić pracę dla zastępstwa? Pomocy!

Poradźcie mi. Od niecałego roku pracuję w agencji doradztwa personalnego za nieduże pieniądze (1 600 zł netto) z dość hmm... toksycznymi szefami Dostałam propozycję innej pracy za wyższą pensję: 2 600, ale... 1) jest to umowa na zastępstwo (poprzedniczka poszła na zwolnienie z powodu ciąży, rodzi za 5 miesięcy i pewnie weźmie dalej półroczny urlop macierzyński, ale to tylko domniemamia - żaden pewnik 2) jest to nowa dziedzina, której musiałabym się nauczyć, niezwiązana z doradztwem personalnym. Jeszcze z innej strony nowe doświadczenie też może zaowocować. Czy rzucałybyście mniej płatną, ale w miarę stabilną pracę dla lepiej płatnej, ale na zastępstwo? Poradźcie, proszę. Zuza

Po roku wyrzucą Cię z nowej pracy, bo tamta kobieta wróci. Myślisz, że warto?

Skąd wiesz że wróci? Kobiety w ciąży i po ciąży parę lat nie powinny pracować. Po co komu taki niewydajny pracownik? Nie pracuje a trzeba mu płacić. Niech ojciec dziecka ją utrzymuje i niech zrobi miejsce innym! Nie powinno być żadnej ochrony kobiet w pracy jak są w ciąży! Należałoby chronić- ale przyszłych ojców, których kobiety spodziewają się dziecka!

Myślę że powinnaś wziąć. Tu jest lepiej płatne, coś nowego się nauczysz i kolejna pozycja do wpisania w CV, będą widzieli że się rozwijasz.

Kurcze, wiem, że truje, ale waham się... Boję się, że nie będę "mocna" w nowej materii i że się nie sprawdzę. Z drugiej strony, kto nie ryzykuje, ten nie ma... Zastanawiam się, czy nie lepiej poczekać na lepiej płatną ofertę z mojej branży i nie na zastępstwo... Sama nie wiem. Co 5 min zmieniam zdanie, a mam do namysłu, szaleństwo, 3 dni :]

A z tym CV wiecie jak jest... tu rok, tam pół i za chwilę pytają, co jest z Tobą nie tak, że ciągle zmieniasz. I co robić? Piszcie mi dalej, proszę :)

no może faktycznie lepiej poczekać?

ja bym brałą, zdobędziesz nowe doświadczenie, zarobisz więcej kasy, w starej firmie musiałabś pracować kilka miesięcy dłużej żeby zarobić to co tu np. w rok :) więc oszczędzasz również czas, zarabiasz prawie 1/3 więcej pracujac tyle samo czasu

Ja bym rzuciala z uwagi na toksycznego szefa i w nadziei,ze laska nie wroci z macierzynki

Dzięki, no to postanowione. Rzucam się na głęboką wodę i zobaczymy, czy wypłynę, czy utonę. Ryzyk fizyk :)