Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Determina

Nie mam pracy po socjologii - ten kraj jest chory.

Polecane posty

Gość Determina

W firmach nie zatrudnia sie socjologow, bo wciaz rzadzi komunistyczny beton, ktory nie rozumie, po co sa socjolodzy. Dlaczego panstwo nie zmusza np do zatrudniania 1 socjologa na 10 pracownikow. Wtedy i bezrobocie byloby nizsze i stosunki w pracy znacznie poprawilyby sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli jako socjolog umiesz obsługiwać lopatę - zapraszam na rozmowę . Bo mnie potrzebni pracownicy a nie ktoś kto udaje ze pracuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rorr
pracy jest w cholere.Zwłaszcza w necie i na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rorr
Nie rozumiesz jednej prostej sprawy.Państwo nie jest zainteresowane zdrowiem psychicznym obywateli. Po 1 dlatego, że łatwiej rządzi się debilami a po 2 , gdyż sam rząd do normalnych nie należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rorr
A po 3 to że socjologia to chujowy kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selin dijon
ja nie mam pracy po politechnice :D więc nie wiem czego Ty wymagasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo po socjologii można wykonywać najwyżej najzwyklejsze prace biurowe, nie wymagające specjalnych umiejętności, a odpowiedzialnych zajęć nikt nie powierzy osobie która studiowała socjologię :D zresztą gdybym miała zatrudnić nawet zwykłą sekretarkę wolałabym rozsądną, myślącą osobę po politechnice albo innych poważnych studiach niz po jakiejś tam socjologii, albo kogoś po znajomości w ogóle nawet bez studiów bo Ty i tak nic pożytecznego nie umiesz tak samo jak taka osoba :) i myślę że ogólnie pracodawcy myślą podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nakręciłam :p a miałam na mysli tylko że jak pracodawca ma stanowisko dla osoby po studiach to przyjmie kogoś po poważniejszym kierunku niz socjologia :) a do pracy którą mógłby wykonywać absolwent socjologii zazwyczaj przyjmuje sie byle kogo po znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia kierunek
wybrałaś, kkmpletnie nie przydatny, za dużo socjologów mamy, kolejni nie są potrzebni, musisz się przebranżowić inaczej tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia kierunek
nieprzydatny powinno być sorrki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w zasadzie po co ten socjolog w pracy? Miałby chodzić za mną i poprawiać moje zdrowie psychiczne? Czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosz faken maken
a ty jenny już z depresji wyszłaś ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tragedia kierunek
DŻENNY - strasznie fajny zawód, w sam raz żeby pobierać zasiłęk dla bezrobotnych tudzież żyć z MOPS czy GOPS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po dziennikarstwie będzie praca?Wątpię.... Dobrze że zajmuję się też czymś innym Może ta druga dziedzina bo marnie to widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Humanistyczne kierunki to niestety już przeżytek- kiedyś był na nie boom, ale to nieaktualne. Pomyślcie ilu studentów każdego roku je kończy- nie ma po prostu aż tylu biur i korporacji, żeby ich wszystkich pomieścić. Ja mam magistra i zarabiam połowę tego, co mój facet z konkretnym technicznym zawodem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvfvvdsvvsdf
Bo po socjologii można wykonywać najwyżej najzwyklejsze prace biurowe, nie wymagające specjalnych umiejętności, a odpowiedzialnych zajęć nikt nie powierzy osobie która studiowała socjologię zresztą gdybym miała zatrudnić nawet zwykłą sekretarkę wolałabym rozsądną, myślącą osobę po politechnice albo innych poważnych studiach niz po jakiejś tam socjologii, albo kogoś po znajomości w ogóle nawet bez studiów bo Ty i tak nic pożytecznego nie umiesz tak samo jak taka osoba i myślę że ogólnie pracodawcy myślą podobnie. ale jadem pojechałaś!!! Nie wszyscy z domu rodzinnego są nauczeni, ze trzeba ciężko się napracować na studiach, żeby to coś dalo, niektozy ida na latwiznę, bo rodzice też tak robili, dopiero po latach trzeźwieją, że przebalowali czas, mam taki przypadek w rodzinie, u nie z kolei stali nade mną i kazali się uczyc, a wcale nie znaczy to, że mam lepsze geny od tamtej osoby co sie nie uczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvfvvdsvvsdf
ale zawsze mozna sie przekwalifikować, ja kończylam wprawdzie inzyniera ale kierunek niepotrzebny na rynku, szybko sie zorientowalam, zrobiłam magisterke z rachunkowościi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewkowa germanistka
Ale Wy jestescie denni. 3/4 z Was nie ma zielonego pojecia czego ucza na takich studiach i co mozna po nich robic, a oczywiscie robicie wywody i powtarzacie to, co inni debile gadaja. Kazdy niech robi co chce i lepiej pilnuje swojego kurnika, bo zapewne Ci, ktorzy maja najwiecej do powiedzenia nawet nigdy nie sprawdzili tematu, a prace dostali gdy jeszcze z nia nie bylo problemu albo i po znajomosci i teraz przez nich osoby lepiej przygotowane nawet nie maja szansy na zdobycie doswiadczenia, bo im stanowiska zajeli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o geny tylko o myślenie :) a właśnie rozumku ludziom po socjologii i innych podobnych musiało brakować skoro wybrali taki kierunek :) oczywiście rozumiem że jest to też potrzebny zawód, ale jednak jeśli ktoś nie zamierza być wybitnym specjalistą tylko chce po prostu zostać magistrem nie powinien oczekiwać że znajdzie dobrą pracę w swoim zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy rozejrzeć się w galeriach handlowych-w każdym dziewczyny po studiach.Jedna z moich znajomych rezygnuje z pisania magisterki bo uważa że i tak nie ma to sensu.Ludziom łatwo podciąć skrzydła.Puje kult "znajomego królika"Mamy y bardzo zdolne dziewczynki.Świetnie tańczą ale jedna wybija się szczególnie. Niestety.Na zawody wytypowano akurat tę której rodzice wszędzie majĄ"wtyki"Tańczy dobrze ale nie najlepiej w grupie. Budzi to niesmak i sprzeciw.Ale co zrobic.Można się odezwać(co uczyniłam ale i tak za bardzo nie podskakuję bo potrzebuję tej pracy).I tak to sie wszytko toczy.Miernoty z plecami robią kariery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi humanistycznymi studiami to prawda, że w zasadzie dużo teorii kładą do głowy, ale praca po nich marna. Moja koleżanka skończyła administrację na UW i teraz siedzi u jakiegoś pseudobiznesmena i przekłada papierki z miejsca na miejsce. i zarabia 2000zł. I w zasadzie nie ma perspektyw na lepszą pracę, bo tak naprawdę nie ma konkretnych kwalifikacji w żadnym zawodzie i zawsze w umowie będzie miała "pracownik biurowy" Po 5 latach studiów i wytężonej nauki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o plecy, tylko o pragmatyzm: czy właściciel niewielkiej firmy zatrudniającej załóżmy 20 osób zatrudni na etacie socjologa czy np. speca od marketingu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
druga kolezanka Skonczyła biotechnologię potem podyplomowo Analitykę medyczną. Sprzedaje buty w galerii. Nie ma chyba reguły z tymi studiami jak tak dłużej się zastanawiam. Choć ja skończyłam równiez konkretny kierunek, pracuję swoim zawodzie, to mogę powiedzieć, ze miałam ogromne szczęście, bo większość ludzi z mojej uczelni pracuje byle gdzie, byleby płacili :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asystentkaaaaaa
ty chcesz miec asystentke po politechnice??? heheheheh mysle ze nikt rozsadny kto konczy polibude i jest np inzynierem na fach i tytul nie pokusi sie na taki ochlap jak sekretarzenie, recepcja ogolnie pojety front desk heheheh :D rozbawilas mnie i za to masz plus lisabeto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parufka myślę że wynika to trochę z tego że mając już pracę nie szukają dalej w swoim zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asystentkaaaaaa
prufka mam kolege po analityce i zaraz po studiach (robil je na akademii medycznej a nie np na uniwreku) odrazu dostal prace w klinice - zadowolony bo robi to co lubi i kase ma ale po biotechnologii znam tez kilka osob i jedna w najleppszym wypadku zostala na uczelni a reszta robi to co musi ... kelnerka, kurier.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skąd przekonanie że studia techniczne są dla ludzi inteligentniejszych.Moze na całkach i różniczkach za bardzo się nie znam ale gdy czytam np.wiersz rozumiem z niego więcej niż chłodny racjonalny ekonomista.On widzi ilość wersetów,budowę, rymy.Ja widzę całościowo.Wruszam się..Tego sięnie nauczysz.Albo to masz albo nie...Jeśli jednak chodzi o pracę -fakt,technicznym łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy Ty wiesz jak sie przyjmuje pracowników :) w sumie ja też nie wiem jak jest gdzie indziej, ale w firmie należącej do mojej rodziny jest tak, że CV wszystkie po badziewnych kierunkach idą od razu do kosza :) przyjmujemy np sekretarkę po polibudzie, nawet dwie takie mamy o ile wiem :) ale po jakimś czasie są przenoszone na odpowiedzialniejsze stanowiska i mają możliwość awansu i jeszcze nie było tak żeby ktoś powiedział że jest po jakichś tam studiach to nie będzie sekretarką :p myślę że jednak oferowana kasa ma duży wpływ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×