Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kiedy mam ochotę...

Co zrobić żeby wiedzieć że on też chce?

Polecane posty

Gość Kiedy mam ochotę...

No właśnie, jak w temacie. Poznałam faceta, w sumie fajnie się złożyło, było miło itd (szczegółów wam oszczędzę). Wiem że też ma ochotę kontynuować naszą znajomość, przynajmniej taj twierdzi tylko jest jeden problem: prawie się nie odzywa. I teraz jestem w kropce, nie odzywa się bo tak na prawdę jednak mu nie zależy, jest skryty/nieśmiały czy jak? Przywykłam do tego, że to raczej faceci wychodzą z inicjatywą. Piszą, dzwonią, proszą o spotkanie, a tu taka zagadka. Panowie, jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on normalnyy
ciezko stwierdzic. moze nie chce sie narzucac. bo mysli ze jakby dzwonil itd to by to robil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
wiem właśnie... najgorsze, że przywykłam do czegoś innego... Ciężko coś takiego mi teraz zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, skoro twierdzi, że go zapaliłaś, chce kontynuować Wasze relacje, to są trzy zasadnicze możliwości jego zagadkowego milczenia...Oczywiście, na podstawie tego co przekazałaś na forum. Może stosować taktykę, względem Twojej uroczej osoby, polegającą na zbajerowaniu Cię, już w pierwszym podejściu, a potem zwyczajnym sprawdzeniu Twojej determinacji, w dążeniu do dalszych kontaktów. Wiadomo kobiety są bardziej podatne, na tego typu manewry. Druga możliwość, być może, że jest już w jakimś związku, i trudno mu podejmować swobodne działania...Wiadomo ewentualna zdrada może zakończyć się odpaleniem na jego policzek niekiepskiego plaskacza...A to dla faceta raczej miłe nie jest. :) Trzecia możliwość, mogłaby wskazywać na jego cechy osobowości, np. może być nieśmiały, w kontaktach z dziewczynami...Wiem, dziwnie to brzmi, ale zdarzają się takie przypadki, zależy to od wielu uwarunkowań, także na poziomie emocjonalnym. Ja np. nie mam z tym problemów, zawsze ciągnęło mnie do kobiet, chodziłem do technikum, w klasie byli sami faceci, na szczęście w tym samym gmachu mieściło się upragnione...Liceum, z fajnymi dziewczynami na czele :) Wiadomo, są różne modele osobowości. Zagadkowego kolesia sobie wybrałaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
Koleżka11 Dziewczyny nie ma, przynajmniej nie miał wtedy:) A nieśmiały podobno jest. Do tego skryty itd. Tja, zagadkowy jak diabli. Tyle że jak już podejdzie to rąk nie może oderwać, ust ani wzroku... Cholernik-charakternik:p Ewentualnie ta pierwsza opcja...:/ Jakieś rady? może jego wziąć na przetrzymanie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro kolo, jest troszkę wydygany względem tego co faceci lubią najbardziej, czyli kobitek :P No to, jakby nie patrzeć, ktoś w tym temacie, musi wykazać się pewną dozą determinacji :D Jeżeli on ma "problem", opisywanej natury, to może daj mu jakiś delikatny znak, np ciekawą, zmysłową wiadomością...Czasami najtrudniej przełamać pierwsze lody :P , później akcja, sama się rozkręca. Z nieśmiałością można walczyć i to odnosząc sukcesy, trzeba tylko przełamać się, uwierzyć w swoje siły, także w prawach sztuki kochania, łóżeczka itd :) Osobiście - jako facet - flirt pojmuję, "troszkę" inaczej, bajeruję, jestem kapitanem, czerpię satysfakcję z każdego jej uśmiechu. To mnie kręci. Ale jak mówiłem są różne "generacje", "modele" płci, którą reprezentuję. :) Z kolei, jeżeli, jest to ta pierwsza opcja, to kolo zdecydowanie powinien zmienić taktykę, na coś bardziej charyzmatycznego, dającego więcej funu w kontaktach z kobietami...A warto :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
Koleżka11 Oj smski to były:) Tyle że właśnie, przywykłam że ktoś mi odpisuje w tym samym, miłym, rozgrzewającym tonie:D Jakiś jeszcze sposób na faceta? Jak go... rozpędzić? Nie wiem już sama, mam udawać niedostępną i urażoną niewinność? W kropce jestem, bo facet podoba mi się, mam na niego szczere chęci:) trafiła mi się niewinność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli co, nie odpowiada na sms-wą rozgrzewkę? :D Dziwnie, mi zazwyczaj po takiej akcji, robi się dobrze, odczuwam mrowienie w pewnym rejonie ciała :P , wiem co mam robić. :) Na pewno odpisuję. Przecież chyba się nie wstydzi, wystukać tych kilka ekscytujących sentencji, na temat kobiecego piękna :P To przecież, tylko fon, czysty fun :D Wiesz, nie wyobrażam sobie, żeby po rozgrzewce sms-wej, facet, nie wiedział co ma robić...Naturą faceta, w takich sytuacjach jest - działanie :P , nagrodą konsumpcja Waszej znajomości :P Może jest wyjątkowo "zimny", więc podkręć tempo, stosując bardziej śmiałe treści, Twoich wiadomości :) Mam nadzieję, że nie trafił się mamisynek...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
msf - szczerze wątpię w to, żeby prawdziwy mężczyzna, musiał uświadamiać sobie kim jest, czytając internetowe poradniki, z gatunku - "jak być mężczyzną" :D Odpowiedz brzmi - normalnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
koleżka11 Kurcze, ty tak mądrze prawisz że aż może zmienię obiekt uwielbienia:P Właśnie zaczęłam się obawiać tego maminsynka, nie wiem sama... Przecież nikomu nie trzeba zasad tłumaczyć, sms"bierz mnie" odpowiedź "jak tylko zechcesz" i zaczynamy miły wieczór:) Ech, co ja mam mu swoje foty w bieliźnie wysyłać czy co? Ktoś zna psychikę introwertyka? Pierwszy raz się spotkałam. Bo niby ok, jak coś to wiadomo co będziemy robić jak się spotkamy. Ale sorki, gra wstępna, nie zaczyna się od zdjęcia majtek, tylko dużżżżo wcześniej. Szczególnie w dobie telefonów, internetu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Relacja jest prosta i naturalna, Ty mu dajesz ewentualny sygnał, on powinien działać, zbierając się z pod świateł jak dobre V8. Zresztą, zobacz na punkty tego poradnika, zalinkowanego powyżej, że tylko wspomnę... 4. Bądź pewny siebie. 5. Wyrażaj miłość aktywnie. 6. Korzystaj z energii seksualnej. 7. Staw czoła twoim strachom. To tylko fragment z poradnika dla prawdziwych mamisynków, jak zostać w końcu prawdziwym mężczyzną :D No niestety, teraz mamy wysyp, atak klonów, różnego rodzaju mamisynków, którym rodzice wszystko podali pod nosek...Synku, nie przemęczaj się, te sprawy itd. Taki typ, myśli sobie, że wszystko mu się należy, laska ma go poderwać, zaciągnąć do łóżka, zrobić dobrze, i odprowadzić do łóżeczka. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
koleżka11 A tam jeszcze jest: 7. Staw czoła twoim strachom. 10. Umieraj godnie. Ech, właśnie, po napince dostałam odzew: nie wiedziałem że czekasz na odpowiedź. Szczękę zbieram właśnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, umieraj godnie, zawsze z głową podniesioną do góry :D Przyznam się szczerze, że mnie również ten tekst rozwalił - tabliczka czekolady na poprawę nastroju :P - "nie wiedziałem że czekasz na odpowiedź." Zapytał się, a kto miał mu to uświadomić? Przecież normalne jest, że wysyłający wiadomość, przekaz, zapewne oczekuje jakiejś w miarę sensownej odpowiedzi . :D Czekał na mamusie? Synku, proszę odpowiedz, swojej koleżance, nie ładnie tak nie odpowiadać...A on, na to, mamusiu, już dobrze, odpisuję :D Parodia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być - zapytam - to z wrażeń, bo obczajeniu, jego "męskiego charakteru", to "męska muzyka, męski rytm"...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
no właśnie mało mi do śmiechu... :P On myśli że wszystko co niezbędne zostało powiedziane... ech... ciężki przypadek chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, rzekłbym, "kości zostały rzucone", jego "męskość" - w sensie osobowości - przeżywa trudne chwile...:D Wtopa niekiepska...Wiosenne przesilenie? Nie wiem, wiem jedno, od mamisynka. lepszy prawdziwy mężczyzna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
Hahaha proponujesz coś Koleżko11? Ech, kafe rzeczywiście pomaga:) Cóż, estetką jestem, a facet wyględny, a do tego, no cóż, sam na sam to po jego nieśmiałości śladu nie zostaje:) Tyle, że no właśnie... dogadać się nawet na to sam na sam to chyba się tak łatwo nie doczekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o propozycję, zawsze proponuję :P Jestem wolny, także wolna amerykanka :P Jasne, że Kafe pomaga. :D Widzisz, nawet "dojść" do łózka trzeba umieć, ktoś, kto będzie miał z tym problemy, zmarnuje swój potencjał, choćby był, nie wiem jakim kochankiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
Pracuję nad jego dobrymi chęciami. Motywacją i fantazją. Pracuję ciężko:) Mam nadzieję, że chociaż w łóżku się opłaci, bo niestety, kiepskiego modelu po okładce nie poznasz. A ciebie koleżko11 już kocham:) hehe :) Chyba za to podejście:) Thx:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
aneczzka7 Kogo? o co? jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę miłej, owocnej, pracy, a raczej urabiania :P Heh, co to za czasy, kiedy dziewczyna, urabiać musi kolesia :D Nie chcę straszyć, ale skoro brak mu motywacji, fantazji, to w łóżku może być różnie, kwadratowo i podłużnie. Sztuka kochania, nie bardzo toleruje ociągających, a więc motywacja, sztuka kochania nie znosi nudy, a więc fantazja :P Prosta akcja :P Być może, konieczna będzie zmiana, na lepszy model :D Ja Ciebie też kocham :P Musisz być cudowną dziewczyną, skoro wykazujesz tak pokaźne zaangażowanie, szkoda tylko, że trafiło na takiego "odważniaka". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
Jak miło być kochaną:) Cóż, postępowa ze mnie kobieta najwyraźniej, nie ma co czekać, trzeba działać:) Bo od takiego czekania aż ktoś coś może zrobi, a może nie, to można osiwieć;p Cóż, życie:) Urabiający czasem musi urabiać:) Żeby się pobawić z tym co w oko wpadnie. Nie ma rady. Jeszcze jakieś porady? Bo się fajnie gada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz :D Prawdziwa kobieta renesansu :D Podziwiam Twoje zaangażowanie, koleś powinien być wniebowzięty, że taka dziewczyna wzięła się za niego, wraz z nadejściem wiosny. Czy może być coś piękniejszego? Zdecydowanie, nie :P Na jakim jesteś etapie? Prace zaawansowane? Oporność targetu maleje? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
Cel powoli acz systematycznie zaczyna ulegać mojemu urokowi. Na jego szczęście:) Na mój pech jest dziś za daleko by roztoczyć wokół niego pełnie asortymentu kobiecej kokieterii :( Najgorsze, że co o nim pomyślę, mam ochotę. Ile tak można? Co koleżko11? Rekord frustracji z powodu nieosiągania obiektu będę bić. Ile można dziennie intensywnie "myśleć"? Cholera! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za daleko? W piątek? Tygodnia koniec i początek? Powinien być pod telefonem, na każde, Twoje zawołanie :P Nadal nie rozumiem tego samca :D Jestem, po kilku drinach, ale to nie pomaga, nie kapejszyn :D Z mamisynkami tak jest, choćbyś go przywiozła do hotelu, włożyła najbardziej seksowną bieliznę, on nadal nie będzie wiedział o co chodzi...Snując kolejne teorie o rzekomych wymówkach :) Dobrze, że przynajmniej ulega, tylko kiedy Ty go bzykniesz? Jeśli akcja, będzie rozkręcała się w takim tempie? :P Modeli jest dużo, gotowych do natychmiastowego działania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, najgorsze jest bezustanne czekanie, trzeba korzystać z życia, jeśli kolo jest nie bardzo na czasie w tych sprawach, zawsze można zmienić obiekt urabiania, :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mam ochotę...
Bardzo zacofany nie jest. W sumie, to on zaczął, co mnie nawet zaskoczyło:) Bardzo miłe zaskoczenie:) Tylko mogłoby być częściej pod ręką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, rolą faceta jest, żeby zawsze być pod ręką, kiedy kobieta tego chce :) W zamian za to, facet premiuje, czyli dostaje, to co najlepsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjklhkjhkj
moj taki sam byl w pierwszych miesiacach znajomosci, czesto myslalam ze mu nie zalezy albo diabli wie co, a on taki jest poprostu, jak kobitka,musialam go zdobywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×