Kobiety, jakieś rady jak wrócić do byłej?

PLuję sobie w gębę, że ją kiedyś zostawiłem (nie trwała nasza znajomość długo), coś nie wyszło. Teraz kiedy ją widzę, serce mi wali jak młotem. Od pewnego czasu mamy kontakt, dzownimy do siebie, smsujemy (głównie ja zaczynam, staram się nie za często, żeby mnie nie miała dość). Jesteśmy nawet umówieni na sobotę. Czy może coś z tego być? Jak mysłicie ,zalezy mi na opinii Kobiet. Na razie na pewno nie powiem, że c hciałbym to odbudować, ale w pewnym momencie bym chciał to powiedzieć. Jak wy byście się zachowały na jej miejscu? ostatnio wpsomniałem jej, że wtedy się zachowałęm jak dupek wobec niej. Powiedziała , żebym dał spokój i już nie wracał do tego.

Nie zbyt gwałtownie. Może akurat coś zaskoczy między wami?

głupia pinda już ci wybaczyła, rozlozy nogi przy pierwszej okazji

staraj sie tak jak byście nigdy wczesniej nie byli razem, po prostu. Adoruj ją, umawiaj się na randki, pokaż jak Ci zależy. pokaż że może Ci ufać. nie wracaj do tego co było. a jak będzie temat przeszłości powiedz że byłeś głupcem ;)

z tym rozkładaniem nóg to może sądzisz po sobie???Nie oceniaj kogoś jak nie znasz

Dzięki Ivalia. Też tak myślę. I jeszcze jedno... że na pewno muszę się bardziej starać niż gdyby to było po raz pierwszy

jeśli Ty zostawiles to na pewno. kiedys wrocilam do swojego bylego........i go zostawilam bo po miesiacu bylo juz tak jak wczesniej - czyli leżenie brzucholem do gory na kanapie a ja bylam tylko "zanieś przynieś pozamiataj" :/ poczuł się zbyt pewnie chyba albo mu bylo tak wygodnie, niewiem..... w każdym bądź razie nie popełnij jego błędu;)

A może to sobotnie spotkanie to taki jednorazowe towarzyskie wyjście?? Jak Wy byście takie coś traktowąły? Ma być u rodziny w moim mieście (mieszka gdzie indziej), to przy okazji zgodziła się pójść na kawę.

Ja bym z byłym nigdziesię nie umówiła gdybym nie poczułą sympatii do niego znów. ale kto ją tam wie

Postaram się wypaść jak najlepiej w sobotę:)