Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marlennaip

Kolega zazdrosny o męża?

Polecane posty

Gość Marlennaip

Kolega z pracy znam od trzech lat, od 4 jestem mężatką, z kolegą się przyjaźnimy, widujemy się w pracy często, czasem zdarza nam się spotkać po pracy pogadać na kawie. Wszystko jest oki, gdyby nie to, że kolega nielubi mojego męża od tak sobie i w rozmowach często można odczuć, że ma coś przeciwko niemu, męża zna tylko z widzenia, o co chodzi pytam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja bym się już nie
spotykała na kawki z takim kolegą.Nie zna męża a gada na niego.Dla mnie to jest nielojalność w stosunku do męża,skoro pozwalasz na takie teksty.a koles ewidentnie chce ci nabruździć i mieć cię dla siebie.Ty chyba tez masz na niego ochotę skoro mu na to pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dninec
powiem ci o co chodzi bo widać coś cię chwilowo otępiło, twój kolega ma coś do ciebie i dlatego nie lubi twojego męża. Najlepiej będzie dla ciebie jak ograniczysz kontakty ze swoim kolegą, tymi kawkami robisz mu tylko złudzenia. Poza możesz przez to mieć problemy w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlennaip
dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowe pytanie
za dziękuję nic się nie kupuje.co masz zamiar z tym zrobić-lepiej powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlennaip
Gdy tylko mowi cos dziwnego, odnosząc to do męża, to zmieniam temat, urywam go, neguje, i rozmawiamy o innych rzeczach, i powiem szczerze ze ogolnie w roznych sprawach swietnie sie dogadujemy, glownie w pracy rozmawiamy. Po pracy starma sie nie spotykac za czesto z nim. Ale chodzimy razem na kurs niemieckiego raz w tygodniu, po tym kursie zdrzylo sie isc nam razem na kawe. Chociaz odkad zauwazylam ze dziwnie sie zachowuje tj mowi odnosnie męża to juz tylko spotykamy sie na kursie. Chyba ze ma jakis problem, albo sprawe, zeby mu w czyms pomoc, to jaka stara kolezanka, nie sposob mi odmowic pomocy. Moj maz zna go tez z widzenia, ale nie mieli okazji sie poznac blizej, dlatego tez nie chwalilam sie nigdy meżowi ze po niemieckim bylam pogadac z kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlennaip
Kolega jest tez w zwiazku dlugoletnim i dlatego nigdy nie pomyslalam by cos do mnie mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlennaip
Jak delikatnie spytac kolege czy jest jakis powod dla ktorego nie lubi mojego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowe pytanie
no i co z tego,że mąż go nie zna.Jakbyś była w porządku wobec męża to bys po powrocie z kursu powiedziała,że wpadłas po na kawke z kolega pogadac o dupie Maryni.Ewidentnie brak ci czegoś w małżenstwie skoro takie rzeczy ukrywasz przed mężem.A ten twój kolega co niby jest w długoletnim związku to nie ma innych koleżanek tylko tobie dupę zawraca jakimiś swoimi problemami.Jak dla mnie to szykuje się mały romansik ewentualnie kreci cię taki flircik,mały dreszczyk emocji-wyda się-nie wyda się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dostałeś dom
I jeszcze sie pewnie cieszysz że niby masz adoratora. zaraz ci sie małżeństwo sypnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlennaip
Właściwie to tak, kolega sposrod innych znajomych, najwiecej czasu poświęca mi, to prawda, ale znamy sie dość dlugo i naprawdę jak brat z siostra rozumiemy. Moj maz jest wspaniały, dobry kochany, tylko jest tez zazdrośnikiem i dlatego nie chwale sie rozmowami z kolega, gdybym miała byc w porządku bo i co miałabym powiedzieć, ze "kochanie byłam na kawie z A. i tak super nam sie rozmawiało, zawsze tak ze soba rozmawiamy ze nie wiem kiedy ucieka czas" to by sobie zaraz pomyślał ze wlasnie jakis romans sie szykuje, a tego nie chce, bo go kocham. CHociaz w malzenstwie nie brakuje mi niczego, bo jest jak byc powinno, to maż nie jest gadułą i naprawdę brakowałoby mi tych rozmów z kolegą, gdybym miała juz go więcej nie zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podstawowe pytanie
ale ty nie musisz mówić,że ci się super rozmawiało -tylko własnie wpadlismy na kawkę i pogadac o dupie maryni.Mąż jest zazdrosny-widac dajesz mu ku temu powody.A że nie jset gadułą-widziały gały co brały.Z drugiej strony to nie rozumiem-nie rozmawiacie ze sobą?nie ma takich normalnych rozmów typu-jak ci minął dzien,co w pracy,a wiesz widziałam/lem ciekawy program w tv,czytałam/lem fajny art.normalne rozmowy bliskich sobie ludzi.Dziwni jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlennaip
Rozmawiam z mężem właśnie o takich codziennych sprawach, i to jest mile, a z kolega oprocz tego jak mu cos doradzam, czy oprocza pracy, wlasnie o takich roznych, o polityce , o ksiazkach, o swiecie, mamy podobne zainteresowania, jak chocby ten niemiecki, a z mężem sie kochamy, ale roznimy w tych sprawach, dlatego na takie tematy nie rozmawiamy zbyt czesto. Wiem ze tu walkuje niezbyt interesujące rzeczy, ale staram sie zrozumiemc, co mysli kolega, jakie intencje przez niego przmawiaja w chwili gdy mowi cos nie tak odnosnie meza, a ze powinine robic to częściej czy tamto, ze tak mnie traktować a tak, chociaż wcale sie na nic jemu nie żalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×