Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cozarodzinawkurzajaca

Poroniłam a rodzina mnie dobija ciągłym gadaniem o dzieciach...Mam dość

Polecane posty

Gość cozarodzinawkurzajaca

Kilka tygodni temu straciłam dziecko, nie przebolałam tego jeszcze. Bardzo go pragnęłam, było to moje jedyne marzenie. A rodzina (moja mama, teściowa, babcie moje i męża) ciągle gadają kto zaszedł w ciąże, że ta sąsiadka urodziła, albo tamta i się zachwycają tymi dziećmi a mnie szlag trafia jak tego słucham. Zwróciłam im uwagę by nie robiły tego przy mnie ale jak grochem o scianę. Jak słyszę to ich rozczulanie się i to gadanie to żyć mi się odechciewa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taratara
Są nietaktowne, gruboskórne. Poproś męża, żeby je ustawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w ktorym tyg
straciłaś dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, świat nie kręci sie tylko wokół Ciebie, może czas to zauważyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijan
Laura* - gratuluje chamstwa!! tez stracilam dziecko i wiem jakie to jest bolesne i jak ciezko jest zaraz po poronieniu i twoj komentarz jest nie na miejscu Na szczescie moja rodzina byla bardzo delikatna i czekali dopki sama nie bede gotowa, zeby o poronieniu mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i sie wyda
To nie zwracaj im uwagi, tylko ryknij na nie konkretnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie byłoby dla Was dziwne gdyby nagle wszyscy unikali takich tematów? Podejrzewam że znajomi autorki nie mówią na takie tematy częściej niż kiedyś tylko nie zwracała na to uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozarodzinawkurzajaca
w 10tc :( bardzo boli mnie to jak mówią o ciążach czy dzieciach sąsiadek, że jedna urodziła lub druga. Czuję się wtedy gorsza, że ja nie potrafiłam donosić ciąży, nie mogę się pogodzić, że ja nie będę tuliła swojego dziecka już nigdy, że go już nie ma :( one uważają że żyć trzeba dalej, i będziemy mieli jeszcze dzieci bo jesteśmy młodzi, ale ja po tym wszystkim czuje się jakbym miała 50 lat a nie 24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki///...
no bo jestes gorsza-taka wydmuszka....hahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozarodzinawkurzajaca
mam takie dni, że wydaje mi się że sobie wymyśliłam to że byłam w ciąży, że mi się to poronienie przyśniło i dziecko dalej jest ze mną, czasem sama już się zastanawiam czy przypadkiem nie wariuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozarodzinawkurzajaca
do autorki///... jesteś wredną osobą :( oby cię nie spotkało takie cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będzie dobrze, nic na siłe. Ja też przeżylam stratę maleństwa i nie znaczy to że któraś z nas jest gorsza, tak po prostu czasem się dzieje, wcale też nie znaczy że musi kolejny raz tak samo sie skończyć. więc głowa do góry, odpuść trochę i trochę wiary, że Wam się z mężem uda :-) trzymam kciuki!!! wiem, że ciężko jest teraz, ale będzie łatwiej za czas jakiś, chociaz o maluszku nigdy się nie zapomni, on jest i zawsze będzie, ale musisz myśleć o was z mężem i próbujcie !!! folik bierz 3 -mce przed planowaną ciążą już-tak mi lekarz zalecił powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×