Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bublinka

Wychowanie 2-latka

Polecane posty

Gość bublinka

Witajcie Liczę,że jakies doświadczone mamy sie wypowiedzą.Mój synek ma 2-latka,od zawsze był dzieckierm wymagającym duzej uwagi,ruchliwy wszędzie go pełno:) Ostatnio wszedł w okres buntu wszystko jest na nie,niechce chodzic za rączke,ucieka.jakis czas temu bylismy w pizzerii to skakał cały czas,biegał po lokalu. Jak sobie z tym poradzic?? Myślałam nad metoda kar i nagrod tylko jakie kary i nagrody sa odpowiednie dla dziecka w jego wieku?? Czy jesli nie puszcze mu bajki i powiem,ze to za zle zachownaie np na spacerze,zrozumie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
nie skojarzy spaceru z bajką jest na to za mały. Też mam dwuletnią córeczkę i zachowuje się dokładnie tak samo. U nas skończyło się tym, że w sklepach i miejscach gdzie nie może sobie swobodnie biegać ma zakładane szelki bezpieczeństwa (przy synu nawet mi to do głowy nie przysżło, natomiast przy niej absolutnie wyboru nie było). W restauracjach itp miejscach po prostu natychmiast bym z nią wyszła gdyby się tak zachowywała, na razie my daliśmy sobie spokój z wychodzeniem z nią w takie miejsca. I pamiętaj kara musi być natychmiast dla takiego malucha i adekwatna do wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bublinka
po tym incydencie tez dalismy sobie spokoj z wyjsciami da restauracji, w sklepie nie jest zle bo siedzi grzecznie w koszyku na zakupy,tak myslalam,ze nie skojarzy braku bajki z zlym zachowaniem. Tylko jak sobie z tym poradzic?? Czy trzeba po prostu przeczekac i kiedys minie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
powiem Ci szczerze, że ja mam po prostu nadzieję, ze to minie. Nie wiem jak Twój syn, ale moja córka sobie kompletnie nic nie robi z "nie wolno", wrzasnąć można, a ona nic. Ale jeśli na spacerze zaczyna się robić nie znośna to zabieram ją natychmiast do domu. Gorzej w domu jak po meblach próbuje skakać i inne różne świetne pomysły w życie wprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bublinka
Jakbym czytała o swoim synu:) Czasem sie zastanawiam gdzie popełniłam bląd...inne dzieci w jego wieku sa takie grzeczne...Ale teraz widze,ze nie jestem sama:) w domu jak mu czegos nie damy bo zwyczajnie moze sobie tym zrobic krzywde to sie rzuca na podłoge i krzyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Ja też tak miałam z moim synem i to trwalo z rok może dwa. Np pokładał się na podłodze w tramwaju, bieganie po sklepie i różnych miejscach typu restauracja, kościół. Na szczęście wyrósł z tego. Teraz ma 5 lat i już można go puścić do ludzi :). i też karę jak ma to rozumie za co, bo 2latek to raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
akurat pod względem rzucania się na podłoga i płakania to z synem mieliśmy większe cyrki, bo ona to wychodzi do drugiego pokoju udając że placze i zaraz się czymś ciekawszym zajmuje. A on jak nam takie histerie urządzał to czekaliśmy aż się uspokoi tylko mówiliśmy, że jak się uspokoi to go przytulimy i pogadamy. Nauczył się, że krzyki to żadna metoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
O jejku, to jest nadzieja, że moja córa się kiedyś uspokoi? Całe szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bublinka
ja sie staram na te krzyki nie reagowac,widzę ze krzyczy duzo krucej niz na samym poczatku, kiedys potrafil tak z 5 minut teraz 40sek. i po krzyku. Mam nadzieje,ze to wkrotce minie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
bunt dwulatka trzeba przetrwać, życzę cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
u mnie bym tego buntem dwulatka nie nazwała, bo ona zrobiła się niemożliwa jak tylko nauczyła się sama przemieszczać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bublinka
Tez mloda mama widzę,ze nasze dzieci maja bardzo podobne charakterki. Takie zachowanie synka skutecznie odsuwa moje mysli o nastepnym ziecku,po prostu nie wyobrazam sobie znow tego wszystkiego od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
mnie też miło wiedzieć, że nie tylko moja córka się zachowuje jak takie dzikie zwierzątko, bo wszystkie dzieci które znam to przy niej aniołki. Pewnie gdyby była pierwsza to bym mocno pomyślała czy drugie to dobry pomysł, ale ona jest druga. Z tym, że faktycznie spotykam się z tym, że jak pierwsze takie żywe to drugie spokojniejsze i na odwrót, więc może jest nadzieja, że gdybyś się na drugie zdecydowała to byłoby spokojniejsze:) Choć szczerze powiem, że może i mój syn jest znacznie spokojniejszy to przy niej zaczyna głupieć i wtedy jest już naprawdę strasznie. No i dzieci się najszybciej uczą od dzieci, więc możliwe że mały nauczyłby młodszego braciszka lub młodszą siostrzyczkę co znaczy dobra zabawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bublinka
Więc jakas nadzieja jest,ze malenstwo byloby spokojniejsze choc noworodek przy tym diabełku to byloby prawdziwe wyzwanie, na razie losu kusic nie będę. mam nadzieje,ze te zachowanie odejdzie jak najszybciej bo chcialabym juz zaczac zyc "normalnie" bo poki co kazde wyjscie to proba mojej wytrzymalosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×