moj ostatni dzien na kafe.!

Bylo mi niezmiernie milo popisac tutaj z niektorymi osobowosciami kafe! bylo mi niezmiernie milo czytac pocieszajace i wyjasniajace posty. bylo mi niezmiernie milo smiac sie z konwersacji tej czy innej :D jestem zachwycona kafe, ma swoj niepowtarzalny urok jak zadne inne forum. ale mykam stad. :) jeszcze dzisiaj tylko. i koniec. koncze z nalogiem :P tak chcialam, zebyscie wiedzieli :P pewnie co niektorzy sie uciesza...

i wio :)

gitch zapomniała powiedzieć że wyjeżdża do turcji trzepać kebaby

:P

zanim spadniesz, poznajmy się. Popsuję opinię kafe i będziesz mogła przepaść bez wyrzutu.

:)

ale się cieszy mordka...

jutro :D

do zobaczenia - spadaj kurde :P nie chce juz tutaj wracac, jak jakis nalog!

nara! Trzymaj sie!

takie KOTy sie nie uzalezniaja!

mnie zaczyna juz troszke nudzic to kaffe,tematy sie powtarzaja,wiekszosc to dzieciaki ktorzy chca zablysnac piszac cokolwiek........znacie jakies inne ciekawe stronki??

taki kot chodzi własnym drogami ;P

creamku, tylko Ty chyba bedziesz tu za mna tesknil ;) co tam u Ciebie? jak podrywy? jak praca? sezon letni, dziewczyny w fajnych strojach, mniam mniam, cream cream! onawi - mnie tam nie nudzi. czytam o tych problemach wszystkich a pozniej sie zastanaewiam czy czasami tak ze mna nie jest :O wiec stwierdzilam, ze pieprze to forum :P KOT z kropkami? i wlasnymi drogami? wymagajacy ten kot!

wymagajacy, bo ma kropki? Czy moze wymagajacy bo ma drogi? Moja droga... duzo by opowiadac.

siedze tutaj 3 lata i nigdy cie dziewczyno nie widziałem na tym forum...

to opowiadaj, kocie! mamy czas ! a przynajmniej jeszcze dzisiaj. ;) swoja droga - uwielbiam koty. czerwonaJAPA - no bo, kochany, widocznie nie wlaziles na takie temat, w ktorych ja sie udzielalam. i tyle.

u mnie bez zmian , zobaczymy co bedzie dalej , oby lepiej , a co do podrywu to hmmm trudno cokolwiek przewidziec

cream - no nie pisz tak, ze zobaczymy co bedzie! musisz wiedziec czego chcesz, zeby pozniej tak bylo a nie inaczej ;) no co Ty, zdajesz sie na glupi los? ;) kondoliza - mam wrazenie, ze znasz sie z KOTem nawet dobrze!

nie zdaje sie na głupi los , ale tez jestsem realista i wiem ze lekko nie ma i napewno mam ciezej

nie zdaje sie na głupi los , ale tez jestsem realista i wiem ze lekko nie ma i napewno mam ciezej

a to niby dlaczego tak uwazasZ?

a tak jakos nie lubie udawac kogos kim nie jestem

opowieść można zacząć w 1917, spierdoliłem wtedy z chaty Przybosia, taki zdziwaczały koleś. Zwiałem w okolice Odessy, ale fajnie tam nie było, nie powiem. Fala głodu się pojawiła, ludzie ludzi opierdalali, o kotach nie wspominając. Z czasem przeniosłem się w okolice Rzeszowa, ale niewiele lepiej. Grasowała UPA i wołała - polski kot, więc dalej spierdalałem. Takie życie, że trzeba spierdalać. Teraz jest trochę lepiej. Rybę można dostać. Dobra ryba nie jest zła. W biedronce mają niedrogie, w lidlu czasem... choć za komuny też źle nie było dawali 'dorsze, bo gorsze'. Nadmorskie kurorty, jak Jurata, to były miejsca, gdzie imprezowałem ;]

ryżu, zapraszam do sprawdzenia. Po czym wnosisz i co wynosisz?

Naszej znajomości, powiadasz? Piwko, polityka, rozmowy o gwiazdach, gwizdy niezadowolenia podczas chujowego koncertu, kopanie ślimaków po jajkach? I wszystko to tak razem?

żadnego przypalania węglami, mam nadzieję do zo kondi ;]

Nie tak łatwo jest ot tak uciec. Przez jakiś czas jest ciekawość, chęć zerknięcia, poczytania co słychać u starych znajomych. Wiem z doświadczenia - z innych forów. Najlepiej znaleźć jakieś bardzo czasochłonne zajęcie, które zarazem będzie na tyle wciągające, by nie wracac myślami do uzależnienia ;)

No pięknie... Tylko się mailowo melduj, bo przez morze przejdę i osobowo skórę ci przetrzepię :D