Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kezar85

Nie mogę znaleźć dziewczyny

Polecane posty

W istocie, dlatego jestem sam. Może powinienem się pogodzić z losem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaczorowna
odnosze wrazenie ze w zakladach dla ubezwlasnowolnionych zrobili kacik internetowy czynny 24h na dobe. Lecz sie autorze, tyle Ci powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się
dobranoc, dobranoc, dobranoc!!! Podzielę się na koniec swoim szczęściem- moje dziecko wreszcie wykazuje jakieś oznaki senności, więc i ja wreszcie mogę się położyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona86..........
Ale my przecież jesteśmy dobrze wychowani. Próbujemy Ci jedynie wytłumaczyć, w czym tkwi problem, ale Ty po prostu nie przyjmujesz innego zdania niż swoje do wiadomości i dlatego czujesz się urażony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona86..........
nie przejmuj się Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytałam trochę tego tematu
i się nie dziwię, że Pan Pierdoła nie znalazł jeszcze dziewczyny :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko są jeszcze na tym świecie osoby, które żyją w duchu zasad savoir-vivre'u. Które nie używają na forum publicznym form niecenzuralnych, a potem szczycą się swoją kulturą. W sodomie też były pewne normy, ale to że wszyscy się zachowuję chamsko nie oznacza, że my mamy ich naśladować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czemu, ale czytajac posty autora, wyobrazam sobie postac Kononowicza. Mysle, ze znalezliby wspolny jezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do uwag do zmiany mojej stopki, to powiem tak, że szanuję cudze poglądy, ale jak mam odpowiadać na zarzuty, nie potępiając pewnych postaw. Piszę swoje zdanie, a każdy niech żyje jak chce. Ocenę należy pozostawiać historii. Jestem ciekaw jak oceni nasze czasy. Chyba niezbyt pochlebnie. Jednak pragnę zauważyć, że po raz pierwszy mamy do czynienia z taką demokratyzacją kultury - od stu lat nie ma niepiśmiennych chłopów itd., jednak mentalność ludzka łatwo się nie przestawia. W związku z tym nie martwcie się, wasi potomkowie może nabiorą większej ogłady:) Kultura widocznie nie nadąża za zmianami. A amerykanizacja i ślepe małpowanie luzackich wzorców robią swoje. Mogę być "szaleńcem" i Don Kichotem wg was, ale nie wstydzę się swoich poglądów. Bo wiem, że rację mam ja i kultura rozleje się kiedyś szeroką falą wśród mas ludzkich. Wreszcie kultura elitarna stanie się kulturą masową. Wierzę w to. Barbarzyńcy nie od razu stali Anglikami czy Francuzami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kultura to pojęcie szersze niż samo używanie języka oficjalnego (a mam wrażenie, ze Pan jedynie tak pojmuje kulturę). Szczerze, milej mi się chyba rozmawiało z kimś kto używał wiadomych słów jako znaków przystankowych, niż z PANEM, Panie Autorze (wystarczająco okazałam szacunek?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie tak... Racje masz TY!! :D Tylko o dziwo nikt sie tu z Toba nie zgadza, a i w zyciu codziennym towarzyszki zycia podzielajacej Twoje poglady i sposob zycia nie znalazles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie to jest ta kwestia, jestem posądzany o formalizm, bo teraz wszyscy mówią sobie wszędzie nagminnie na ty, więc kiedy ktoś używa formy Pan, to jest uważany za nadętego w pewnych środowiskach. Kultura osobista to zjawisko bardzo szerokie. Nie uważam, żeby poprzestawać na formach, ale to dobry start. Forma uszlachetni nas i nasze czyny, które bez należytej oprawy i form grzecznościowych są zwyczajnie puste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby nie patrzeć ironia jest stosowana od wieków, wysublimowane formy właśnie w wykwintnym towarzystwie szczególnie. O ile moja, niestety, nie ma co się równać z tą na wysokim poziomie to jednak zrozumienie jej wydaje mi się niespecjalnie obciążające intelekt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje poglądy ewoluowały z czasem. Nie pisałem, że nie miałem żadnych dziewczyn. Miałem różne etapy życiowe. Z jaką łatwością potępia się myślących inaczej, nie wykazując cienia zrozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam jednak nadzieję, że mimo wszystko są jeszcze na tym świecie osoby, które żyją w duchu zasad savoir-vivre'u." A cóż to znaczy Szczególnie w świetle historii, na którą się często powołujesz? Caryca Katarzyna? Polska sarmacja czy nawet poeci? Nie wierz bajki. Im bardziej powściągliwy i kulturalny czlowiek uwięziony w gorsecie konwenansów, tym bardziej musi ten beton odreagować. Jak mawiał wykształcony (!) hrabia (!) Fredro, dając upust wewnętrznej równowadze savoir-vivre'owatej zmorze: " Głoszę więc sztukę, której liczne światy Ciągle hołdują niepomnemi laty, Sztukę jebania, z której to użycia Tryska zdrój czysty rozkoszy i życia. Próżno w niej, próżno, Młodzieńcze zuchwały, Dostąpić zechcesz pierszeństwa i chwały." Sztuka obłapiania kobiet poprzez kulturę , że tak powiem... języka, ma swoje zalety. Lecz jak każde przegięcie pały może odnieść skutek odwrotny od zamierzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, znam twórczość hrabiego Fredry. Tą oficjalna i tą nieoficjalną, której fragment autorze cytujesz. Tylko właśnie trafiłeś w sedno. Co innego piszesz dla wydawnictwa, co innego do szuflady. Fredro nie publikował tego typu utworów drukiem. Nie używał też takiego języka na salonach... To tak jak ze ślubem czy pogrzebem - nie pójdziesz w dżinsach, chyba? Czy pójdziesz? Przecież po co, pod krawatem szyję męczyć, na baczność stać. Inaczej się zachowasz do koleżanki, inaczej do starszego wiekiem, do osoby znajomej i obcej. Mówiąc ty, skracasz dystans, a przecież się nie znacie. Zwroty takie powinny być ograniczone do bliskich znajomych. Jeżeli nie będziemy stosować form zapanuje chaos, degrengolanda obyczajowa i moralna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh heh
A w Skandynawii np nikt sobie nie "Panuje" i jakoś wszystko jest w porząku. Co znaczy w ogóle ten Twój savoir vivre? Że szukasz kobiety, która nie wiem, będzie pięknie jadła przy stole, umiała używać odpowiednich sztućców czy co? Czy, że może będziecie sobie dobierać odzież? No nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są elementarne zachowania, normy obyczajowe, które powinno się przestrzegać. Wolę być "sztywny" niż chamski. A w domu autorze sobie oglądaj porno, chodź w bieliźnie damskiej, pisz sprośne wierszyki o "Królewnie Pierdolinie" jak Fredro, nikt Ci nie zabroni. 'Wolnoć Tomku, w swoim domku".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh heh
No tak, a pierwszy podaję rękę młodszy, a dzień dobry mówi Pan Pani. I po co Ci to niby? Powiedz może jaki jesteś, bo chować się za dobrym wychowaniem to nie problem jest. Jak powiedzmy poznasz tą swoją wychowaną kobietę a w pieleszach domowych niech jej (o matko jedyna) jedzenie z widelca na podłogę spadnie, to co zrobisz? Obrazisz się bo jak to tak savoir nie zna? I nie powinna tego albo tamtego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak czy owak, autorze, jesteś w idealnym miejscu, Looooser i spółka chętnie przyjmą Cię w swoje skromne progi (w dosłownej kwestii cnoty może nie będziesz do nich pasował, ale mentalnie tak). Tak, miej mnie za osobę pozbawioną kultury, bla bla, w dupie to mam. Tak, dokładnie, ja kobieta, używam takiego języka na forum publicznym a gdzieś śmiałam wspomnieć, że uchodzę za w miarę kulturalną. Ale mam nadzieję, że nie odpadną mi od tego cycki i nie wyrosną wąsy;) Miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, drogi "He, he". Pragnę poznać taką kobietę. Która umie się zachować w każdej sytuacji:) Chyba jednak tutaj nie znajdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh heh
A jeśli już to "normy, których" a nie które. Choć to nie do mnie było, ale błędy gramatyczne, wśród ludzi którzy ponoć są inteligentni (albo się za takich uważają) mnie rażą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh heh
No, ale co to znaczy według Ciebie "zachować się"? Postępować według konwenasów, które ktoś nota bene kiedyś stworzył? Czy nie wydaje Ci się to sztywne i ograniczające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co innego piszesz dla wydawnictwa, co innego do szuflady. Fredro nie publikował tego typu utworów drukiem. Nie używał też takiego języka na salonach..." Ksiądz na ambonie podczas kazania mówi dokładnie to samo. A szuflada na plebanii swoją drogą... itd, itp. przykładów jest mnóstwo. Kulturalny język Panów Posłów podczas obrad? Prosze bardzo! (choć nie zawsze). A po obradach..!@#$%^&*()***7 i jeszcze &^$&^@#$$%&*& ze dwa razy. Poeci? Ludzie kultury? Po spektaklu (albo gdy podwoje wernisażu zasłonią oczy zwiedzającym) - to samo. Prawnicy? W pismach urzędowych kultura przez poprawne, duże "K"! A po pracy... małe "k..." - co piąte (żeby nie przesadzić) słowo na "k". Lekarze? Pan pozwoli, proszę Pana, że Pana oficjlanie zbadam... :) Z czego siostra (niejednokrotnie przełożona przez Pana Doktora) się niemo śmieje w głos, bo inaczej przy pacjencie nie wypada przecież... Dziennikarze? :) No, że się tak wyrażę, bardziej ch... przykładu nie jestem w stanie zamieścić na łamach nawet brukowca! Można by w świetle takiego dictum zapytać: - Kiedy i jak pokazujesz drugą twarz? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Internecie nie brakuje stron, poświęconych zasadom właściwego zachowania. Powiem tu tylko tyle, że to nie są wcale "sztywne" zasady lecz zasady wypracowane w ciągu wieków, w celu uczynienia naszego życia lepszym, naszych relacji bardziej wytwornych, a nie prostackich. Gentelman nie okazuje swoich emocji i szanuje cudze poglądy. Zachowuje się tak, żeby nikogo nie urazić i każdemu zapewnić w szacunek. Każdy musi się w jego towarzystwie czuć swobodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×