Gdy facet nie chce sexu...

Czy są osoby z podobnym problemem?

cos z nim nie tak

napisz cos wiecej w tym temacie.. Ile jesteście razem itp

- to na ciebie nie leci - to ma inną kobietę - to jest aseksualny - to ma jakiś problem natury psychologiczno-intymnej - to został bardzo zraniony a nie oddziela jak większosc panów seksu od miłości/związku - to jest nicicielem hpv, hiv lub krętka bladego ale nie chce aby się wydało - to jest przepracowany, przemęczony i nie w głowie mu amory niepotrzebne skreślić

- to na ciebie nie leci - to ma inną kobietę - to jest aseksualny - to ma jakiś problem natury psychologiczno-intymnej - to został bardzo zraniony a nie oddziela jak większosc panów seksu od miłości/związku - to jest nicicielem hpv, hiv lub krętka bladego ale nie chce aby się wydało - to jest przepracowany, przemęczony i nie w głowie mu amory niepotrzebne skreślić

Temat rzeka w gruncie rzeczy.... chciałabym pogadać z kobietami, które mają podobny problem, a może i mężczyźni się wypowiedzą...

Temat rzeka w gruncie rzeczy.... chciałabym pogadać z kobietami, które mają podobny problem, a może i mężczyźni się wypowiedzą...

mysle ze on ma ktorys z tych problemow co napisala maya.. no bo w 99% jest na odwrot. nam sie chce a wam nie.. ale jak facetowi sie nie chce to musi byc cos nie tak

to, że z nim jest coś nie tak to pewne.... tylko właśnie co?

nie mam pojecia. znajdz sobie innego normalnego i po problemie... przeciec nie bedziesz go prosic bo to smieszne by bylo

żeby to było takie proste to już dawno bym to zrobiła, ale znajdzie się nowy facet a z nim nowy problem.... ale czy to możliwe wśród facetów, że kobieta go pociąga, a potem nagle przestaje..?

Przytyłaś?

Seks przecież nie jest najważniejszy,może ma mniejsze potrzeby od ciebie

no właśnie nie...:/

ale jest ważny, ja mogę codziennie, on raz na tydzień... dwa..., a jeszcze półtora roku temu też chciał codziennie

mozna powiedziec ze ja mam taki problem mamy sex raz w tygodniu czasami jak sie uda dwa...nie dotyka mnie nie piesci....pracuje dosc ciezko wiec mozliwe ze jest przemeczony ale tym samym bardzo mnie odzuca...ja rozumiem wszystko ale to noe zmoenia faktu ze badz co badz rani mnie

bo jak facet dorasta zakłada dom/rodzinę ot dużo myśli i krew leci do głowy... aby wymyślić jak utrzymać dom czy chce dzieci czy ma dość dobra prace czy starczy mu na wymarzony samochód czy czas zmienić komputer czy uzbiera na wspólne wakacje....... i w tedy brak krwi na pana wiercipętka ;p

Nie widze problemu. Kupcie w sexshopie kropelki, a gdy nie bedzie widzial to wlac jemu do herbaty czy kawy. Wtedy fiutek mu stanie tak jak u swini ryj.

Ja wole powiedzieć nie myśl tyle i dać na pól h pada od X-boxa ;p Samo się naprawia ;p

no stanie, stanie... i co z tego... mam mu zawsze kropelek dolewac do napoju...? Ja chcę żeby on mnie zwyczajnie pragnął... to już chyba wolę wibrator...

mój jak już dorwie konsole to koniec.... na pare godzin sie wylacza... i sexu kompletne nici

Blondyneczka no masz racje ale nie ktorzy nie dorosli to tego aby miec rodzine tu juz nie chodzi o sam sex chodzi o caloksztalt.moj przychodzi z pracy czepia sie jakies pretensje wstaje to od samego rana sie czepia przytulic nie przytuli ciagle mu cos nie pasuje...ja nie pracuje bo mamy male dziecko i mam wrazenie ze pn msci sie za to ze ja sedze w domu aon musi pracowac...mowi ze soboe bimbam ale nie wie e przy dziecku tez jest duzo pracy on wraca ma posprzatane ugotowane wyprane wszystko pod nos a mimo to sie czepia psychicznie jestem juz bardzo zmeczona...sex nasz sex jesli juz cos jest to robi to mechanicznie a ma w nim wszystko co chce widocznie za duzo mu pozwolilam bo noe umie tego docenic zawsze jest cos...jesli troche osbieglam od tematu to przepraszam muialam to z siebie wyzucic

mi sie wydaje ze te problemy lozkowe sie zaczely od kad zaszlam w ciaze

To na 1 dzien zostaw go ze wszystkim powiedz ze masz ofertę pracy i rozważasz nianie...niech posiedzi i zobaczy z czym masz odczynienia i ze chętnie tez od tego uciekniesz...

no u mnie juz przed ciaza sie zaczely, a w ciazy kompletna masakra, nawet nie ma co wspominac. Ja tez siedze w domu z dzieckiem, moj sie na szczescie nie czepia, ale to ja ostatnimi czasy zaczelam sie czepiac, ze on mi nie pomaga... a ile wasz dzidzius ma?

Nie mam dzieci wiec nie wiem, mężatka tez nie jestem...wiec pożyjemy zobaczymy... Ja zawsze wychodzę z założenia ze faceta trzeba czasem na ziemie zaciągnąć :) tydzień nie sprzątałam, nie prałam, nie gotowałam i nie robiłam zakupów - tydzień był twardy, 2 już nerwowy ale nie...on się babskiej roboty nie dotknie.. w 3 wziął kartkę do reala. 3,5 roku różnych zmagań oboje pracujemy. Ja dzisiaj prasuje ;p on 16.00 myje okna... będę prasować co do minuty tyle ile on będzie mył okna ;p i coś czuje ze na koniec nie będzie problemu z sexem ;) no może trochę więcej poklęczę aby mógł wyrównać upokorzenie ale mi nie przeszkadza ;)

Ciekawe jak się u mnie będzie zmieniać ;)

Ja też po mału wprowadzam tę taktykę, bo inaczej to sie lenia patentowego wychowa... no my mamy staż zaledwie nieco ponad dwuletni... a sex funkcjonował zajebiście jedynie przez 8 miesięcy... a nagle koniec... nic... zero...nul

Sproboj z innym facetem.

nasz dzidzus ma juz 4 latka;-) w sumie to juz nie dzidzius mala chodzi do przedszkila na 2,5 godziny ale to i tak malo aby isc do pracy nawet na part time mieszkamy w szkocji...ale moj wspanialy maz wymysl sobie ze nie dlogo on robi sobie pol roczna przerwe a ja mam isc do pracy...pewnie ze pojde bedzie to moje wybawienie...