Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sayju1777

Panowie, co z wami? Boicie się atrakcyjnych kobiet?

Polecane posty

Gość sayju1777

To, że kobieta jest piękna, nie znaczy wcale, że jest pusta i bezwartościowa. Ja mam problem własnie tego rodzaju. Pewnie niektórzy zarzucą mi próżność ale nie obchodzi mnie to, po prostu znam swoją wartość, często słyszę komplementy, co pozwala mi przypuszczać, że dla niektórych jestem atrakcyjna (a nie musze podobać się wszystkim). Jestem sama 3 lata, w ciągu tego okresu nikt nie zaproponował mi spotkania. Sama wyszłam z inicjatywą, raz zaprosiłam kogoś na kawę, co było dla mnie ogromnym wyzwniem, gdyż jestem bardzo nieśmiała. I chyba moja inicjatywa sprawiła, że byłam postrzegana jako podrywaczka. Facet przez wszystkie 3 spotkania próbował wybadać, czy lecę na kasę, której nawiasem mówiąc nie miał. A przeciez nie o to mi chodziło, nigdy nie dałam mu do zrozumienia, że tak jest! Nie jestem idealna ale pieniądze są dla mnie najmniej istotne. Może i niektórym rekompensują brak miłości, dla mnie uczucia są najwazniejsze. Ponadto był strasznie nudny i egocentryczny, cały czas mówił o sobie. Nie mogłam tego znieść. Jak wspomniałam, męźczyżni często mnie komplenentują, na ulicy połowa facetów się za mną ogląda (wcale nie wyglądam prowokacyjnie), znajomi mówia mi, że nie mogą zrozumieć, dlaczego wciąż jestem sama. Proszę mi nie zarzucać, że mam paskudny charakter, bo mówię tu o pierwszym wrażeniu, kiedy ktos chce się zwyczajnie umówić. Kiedyś kolega powiedział mi, że faceci boją się ładnych dziewczyn. Dlaczego? Boją się odrzucenia? Tu pokuszę się o dobrą radę: Panowie, zdecydowana większość kobiet na pewno z chęcią umówi się na kawę z miłym mężczyzną, Te co odmówią, niech tracą. Tak więc nie licząc pana materialisty już 3 lata odkąd jest randkowa posucha. Powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek umówię się do kina. Mam dość bycia singlem! Ktoś wyżej słusznie zauważył, że boi się mieć nadzieję a ja już ją tracę i jednocześnie boję się jej nie mieć. To przygnębiające, kiedy pomyślę, że nie ma nikogo, kto chciałby mnie przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może wydajesz się neiprzystępna? faceci nei boja sie ąłdnych kobiet, oni boja sie trudnych kobiet, skomplikowanych, takich, któe maja coś w głowie i którym cięzko zaimponować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strach przed samym sobą każe nam chronić się takim stereotypowym myśleniem iż własnie ma się do czynienia z pustą, rozwiązłą, niegodną zaufania i zadufana w sobie osobą, z którą z pewnością nie było by nam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
To, że kobieta jest piękna, nie znaczy wcale, że jest pusta i bezwartościowa. Ja mam problem własnie tego rodzaju. Pewnie niektórzy zarzucą mi próżność ale nie obchodzi mnie to, po prostu znam swoją wartość, często słyszę komplementy, co pozwala mi przypuszczać, że dla niektórych jestem atrakcyjna (a nie musze podobać się wszystkim). Jestem sama 3 lata, w ciągu tego okresu nikt nie zaproponował mi spotkania. Sama wyszłam z inicjatywą, raz zaprosiłam kogoś na kawę, co było dla mnie ogromnym wyzwniem, gdyż jestem bardzo nieśmiała. I chyba moja inicjatywa sprawiła, że byłam postrzegana jako podrywaczka. Facet przez wszystkie 3 spotkania próbował wybadać, czy lecę na kasę, której nawiasem mówiąc nie miał. A przeciez nie o to mi chodziło, nigdy nie dałam mu do zrozumienia, że tak jest! Nie jestem idealna ale pieniądze są dla mnie najmniej istotne. Może i niektórym rekompensują brak miłości, dla mnie uczucia są najwazniejsze. Ponadto był strasznie nudny i egocentryczny, cały czas mówił o sobie. Nie mogłam tego znieść. Jak wspomniałam, męźczyżni często mnie komplenentują, na ulicy połowa facetów się za mną ogląda (wcale nie wyglądam prowokacyjnie), znajomi mówia mi, że nie mogą zrozumieć, dlaczego wciąż jestem sama. Proszę mi nie zarzucać, że mam paskudny charakter, bo mówię tu o pierwszym wrażeniu, kiedy ktos chce się zwyczajnie umówić. Kiedyś kolega powiedział mi, że faceci boją się ładnych dziewczyn. Dlaczego? Boją się odrzucenia? Tu pokuszę się o dobrą radę: Panowie, zdecydowana większość kobiet na pewno z chęcią umówi się na kawę z miłym mężczyzną, Te co odmówią, niech tracą. Tak więc nie licząc pana materialisty już 3 lata odkąd jest randkowa posucha. Powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek umówię się do kina. Mam dość bycia singlem! Ktoś wyżej słusznie zauważył, że boi się mieć nadzieję a ja już ją tracę i jednocześnie boję się jej nie mieć. To przygnębiające, kiedy pomyślę, że nie ma nikogo, kto chciałby mnie przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
To, że kobieta jest piękna, nie znaczy wcale, że jest pusta i bezwartościowa. Ja mam problem własnie tego rodzaju. Pewnie niektórzy zarzucą mi próżność ale nie obchodzi mnie to, po prostu znam swoją wartość, często słyszę komplementy, co pozwala mi przypuszczać, że dla niektórych jestem atrakcyjna (a nie musze podobać się wszystkim). Jestem sama 3 lata, w ciągu tego okresu nikt nie zaproponował mi spotkania. Sama wyszłam z inicjatywą, raz zaprosiłam kogoś na kawę, co było dla mnie ogromnym wyzwniem, gdyż jestem bardzo nieśmiała. I chyba moja inicjatywa sprawiła, że byłam postrzegana jako podrywaczka. Facet przez wszystkie 3 spotkania próbował wybadać, czy lecę na kasę, której nawiasem mówiąc nie miał. A przeciez nie o to mi chodziło, nigdy nie dałam mu do zrozumienia, że tak jest! Nie jestem idealna ale pieniądze są dla mnie najmniej istotne. Może i niektórym rekompensują brak miłości, dla mnie uczucia są najwazniejsze. Ponadto był strasznie nudny i egocentryczny, cały czas mówił o sobie. Nie mogłam tego znieść. Jak wspomniałam, męźczyżni często mnie komplenentują, na ulicy połowa facetów się za mną ogląda (wcale nie wyglądam prowokacyjnie), znajomi mówia mi, że nie mogą zrozumieć, dlaczego wciąż jestem sama. Proszę mi nie zarzucać, że mam paskudny charakter, bo mówię tu o pierwszym wrażeniu, kiedy ktos chce się zwyczajnie umówić. Kiedyś kolega powiedział mi, że faceci boją się ładnych dziewczyn. Dlaczego? Boją się odrzucenia? Tu pokuszę się o dobrą radę: Panowie, zdecydowana większość kobiet na pewno z chęcią umówi się na kawę z miłym mężczyzną, Te co odmówią, niech tracą. Tak więc nie licząc pana materialisty już 3 lata odkąd jest randkowa posucha. Powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek umówię się do kina. Mam dość bycia singlem! Ktoś wyżej słusznie zauważył, że boi się mieć nadzieję a ja już ją tracę i jednocześnie boję się jej nie mieć. To przygnębiające, kiedy pomyślę, że nie ma nikogo, kto chciałby mnie przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
jeszcze raz powtarzam: To, że kobieta jest piękna, nie znaczy wcale, że jest pusta i bezwartościowa. Ja mam problem własnie tego rodzaju. Pewnie niektórzy zarzucą mi próżność ale nie obchodzi mnie to, po prostu znam swoją wartość, często słyszę komplementy, co pozwala mi przypuszczać, że dla niektórych jestem atrakcyjna (a nie musze podobać się wszystkim). Jestem sama 3 lata, w ciągu tego okresu nikt nie zaproponował mi spotkania. Sama wyszłam z inicjatywą, raz zaprosiłam kogoś na kawę, co było dla mnie ogromnym wyzwniem, gdyż jestem bardzo nieśmiała. I chyba moja inicjatywa sprawiła, że byłam postrzegana jako podrywaczka. Facet przez wszystkie 3 spotkania próbował wybadać, czy lecę na kasę, której nawiasem mówiąc nie miał. A przeciez nie o to mi chodziło, nigdy nie dałam mu do zrozumienia, że tak jest! Nie jestem idealna ale pieniądze są dla mnie najmniej istotne. Może i niektórym rekompensują brak miłości, dla mnie uczucia są najwazniejsze. Ponadto był strasznie nudny i egocentryczny, cały czas mówił o sobie. Nie mogłam tego znieść. Jak wspomniałam, męźczyżni często mnie komplenentują, na ulicy połowa facetów się za mną ogląda (wcale nie wyglądam prowokacyjnie), znajomi mówia mi, że nie mogą zrozumieć, dlaczego wciąż jestem sama. Proszę mi nie zarzucać, że mam paskudny charakter, bo mówię tu o pierwszym wrażeniu, kiedy ktos chce się zwyczajnie umówić. Kiedyś kolega powiedział mi, że faceci boją się ładnych dziewczyn. Dlaczego? Boją się odrzucenia? Tu pokuszę się o dobrą radę: Panowie, zdecydowana większość kobiet na pewno z chęcią umówi się na kawę z miłym mężczyzną, Te co odmówią, niech tracą. Tak więc nie licząc pana materialisty już 3 lata odkąd jest randkowa posucha. Powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek umówię się do kina. Mam dość bycia singlem! Ktoś wyżej słusznie zauważył, że boi się mieć nadzieję a ja już ją tracę i jednocześnie boję się jej nie mieć. To przygnębiające, kiedy pomyślę, że nie ma nikogo, kto chciałby mnie przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
napisze jeszcze raz dla tych, co nie rozumieją: To, że kobieta jest piękna, nie znaczy wcale, że jest pusta i bezwartościowa. Ja mam problem własnie tego rodzaju. Pewnie niektórzy zarzucą mi próżność ale nie obchodzi mnie to, po prostu znam swoją wartość, często słyszę komplementy, co pozwala mi przypuszczać, że dla niektórych jestem atrakcyjna (a nie musze podobać się wszystkim). Jestem sama 3 lata, w ciągu tego okresu nikt nie zaproponował mi spotkania. Sama wyszłam z inicjatywą, raz zaprosiłam kogoś na kawę, co było dla mnie ogromnym wyzwniem, gdyż jestem bardzo nieśmiała. I chyba moja inicjatywa sprawiła, że byłam postrzegana jako podrywaczka. Facet przez wszystkie 3 spotkania próbował wybadać, czy lecę na kasę, której nawiasem mówiąc nie miał. A przeciez nie o to mi chodziło, nigdy nie dałam mu do zrozumienia, że tak jest! Nie jestem idealna ale pieniądze są dla mnie najmniej istotne. Może i niektórym rekompensują brak miłości, dla mnie uczucia są najwazniejsze. Ponadto był strasznie nudny i egocentryczny, cały czas mówił o sobie. Nie mogłam tego znieść. Jak wspomniałam, męźczyżni często mnie komplenentują, na ulicy połowa facetów się za mną ogląda (wcale nie wyglądam prowokacyjnie), znajomi mówia mi, że nie mogą zrozumieć, dlaczego wciąż jestem sama. Proszę mi nie zarzucać, że mam paskudny charakter, bo mówię tu o pierwszym wrażeniu, kiedy ktos chce się zwyczajnie umówić. Kiedyś kolega powiedział mi, że faceci boją się ładnych dziewczyn. Dlaczego? Boją się odrzucenia? Tu pokuszę się o dobrą radę: Panowie, zdecydowana większość kobiet na pewno z chęcią umówi się na kawę z miłym mężczyzną, Te co odmówią, niech tracą. Tak więc nie licząc pana materialisty już 3 lata odkąd jest randkowa posucha. Powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek umówię się do kina. Mam dość bycia singlem! Ktoś wyżej słusznie zauważył, że boi się mieć nadzieję a ja już ją tracę i jednocześnie boję się jej nie mieć. To przygnębiające, kiedy pomyślę, że nie ma nikogo, kto chciałby mnie przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
przeczytaliście to, co piszę poniżej? To, że kobieta jest piękna, nie znaczy wcale, że jest pusta i bezwartościowa. Ja mam problem własnie tego rodzaju. Pewnie niektórzy zarzucą mi próżność ale nie obchodzi mnie to, po prostu znam swoją wartość, często słyszę komplementy, co pozwala mi przypuszczać, że dla niektórych jestem atrakcyjna (a nie musze podobać się wszystkim). Jestem sama 3 lata, w ciągu tego okresu nikt nie zaproponował mi spotkania. Sama wyszłam z inicjatywą, raz zaprosiłam kogoś na kawę, co było dla mnie ogromnym wyzwniem, gdyż jestem bardzo nieśmiała. I chyba moja inicjatywa sprawiła, że byłam postrzegana jako podrywaczka. Facet przez wszystkie 3 spotkania próbował wybadać, czy lecę na kasę, której nawiasem mówiąc nie miał. A przeciez nie o to mi chodziło, nigdy nie dałam mu do zrozumienia, że tak jest! Nie jestem idealna ale pieniądze są dla mnie najmniej istotne. Może i niektórym rekompensują brak miłości, dla mnie uczucia są najwazniejsze. Ponadto był strasznie nudny i egocentryczny, cały czas mówił o sobie. Nie mogłam tego znieść. Jak wspomniałam, męźczyżni często mnie komplenentują, na ulicy połowa facetów się za mną ogląda (wcale nie wyglądam prowokacyjnie), znajomi mówia mi, że nie mogą zrozumieć, dlaczego wciąż jestem sama. Proszę mi nie zarzucać, że mam paskudny charakter, bo mówię tu o pierwszym wrażeniu, kiedy ktos chce się zwyczajnie umówić. Kiedyś kolega powiedział mi, że faceci boją się ładnych dziewczyn. Dlaczego? Boją się odrzucenia? Tu pokuszę się o dobrą radę: Panowie, zdecydowana większość kobiet na pewno z chęcią umówi się na kawę z miłym mężczyzną, Te co odmówią, niech tracą. Tak więc nie licząc pana materialisty już 3 lata odkąd jest randkowa posucha. Powoli tracę nadzieję, że kiedykolwiek umówię się do kina. Mam dość bycia singlem! Ktoś wyżej słusznie zauważył, że boi się mieć nadzieję a ja już ją tracę i jednocześnie boję się jej nie mieć. To przygnębiające, kiedy pomyślę, że nie ma nikogo, kto chciałby mnie przytulić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoim problemem nei ejst uroda, tylko faktycznie jesteś pusta i zadufana w sobie 🖐️ zamaist dyskusji bombardujesz nas spamem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzialkowiczkaaa.......
http://sklep.szkolka.radom.pl Posiadamy szeroki asortyment produktów dla przemysłu spożywczego takich gałęzi jak: przemysł owocowo-warzywny, piekarniczy, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu mięsno-wędliniarskiego. Dzięki naszemu kilkunastoletniemu doświadczeniu (działamy od 1991 r.), jak również wymogom dzisiejszego rynku udało nam się zgromadzić w naszej ofercie najwyższej jakości produkty wykorzystywane w przemyśle wędliniarskim. Firma jest także właścicielem nowocześnie prowadzonych sadów jabłoni, grusz i wiśni. Znaczna część produkcji wiśni, a także jabłek trafia na eksport. Od kilku lat świadczymy również kompleksowe usługi w zakresie projektowania i utrzymania terenów zielonych. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się ze szczegółową ofertą naszej firmy i życzymy udanych zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
figa 32 - oczywiście może i nie jestem ale jak to mawiają "kazda potwora...", wobec tego ja sie zastanawiam, gdzie mój amator :)? Ale abstrahując od wszystkiego, jak to jest z podejściem mężczyzn do pięknych kobiet? Przepraszam za kilkakrotne dodanie posta, nie jestem świeżakiem na farum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drenażysta
Już samo to, że powtarzasz tę samą treść kilkukrotnie świadczy o tym, że desperacko szukasz czyjejś uwagi. Uroda to jedna z ważniejszych cech, ale są jeszcze inne, które są cenione przez mężczyzn. Moja rada - kup sobie kota, bo mało który facet będzie w stanie uczynić Cię użyteczną we współżyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze sama bralam tego, ktory mi sie podoba. Ci, ktorzy do mnie uderzali zazwyczaj byli niewiele warci. Przejmij inicjatywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli jestes atrakcyjna nie powinnas miec problemu ze zdobyciem faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
A jednak to nie ja dodałam posta kilka razy. Cóż, nikomu nie zabronie podszywania się pode mnie. Skoro to taka świetna zabawa, cieszę się, że jesteś szczęśliwy podszywaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do figaa
rozumiem, że nauczyłaś się tych "madrości" w więzieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
Przejęłam inicjatywę, skończyło się jak napisałam. Uważam, że lepiej, gdy mężczyzna wyjdzie z inicjatywą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko mezczyzna moze nie wyjsc z inicjatywa i mozesz czekac w nieskonczonosc albo wyjdzie taki, ktory nie bedzie ci odpowiadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do figaa
słabo z tym twoim, skoro cały dzień spędzasz przed kompem, albo nie jesteś tą za kogo się podajesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drenażysta
"Tak, tylko mezczyzna moze nie wyjsc z inicjatywa i mozesz czekac w nieskonczonosc albo wyjdzie taki, ktory nie bedzie ci odpowiadal." Ale przeważnie tak jest, że ten co odpowiada sam wychodzi z inicjatywą. Ten co nie wychodzi z inicjatywą zostaje kolegą/przyjacielem/emocjonalnym tamponem jako, że sam się "deseksualizuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do figaa
ja się martwie tylko tym, że jest tu wiele durnych, co wierzą w te twoje opowiesci, ale masz rację, ich problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna dziewczyna jego
Haha figaa ta super kochanka to zgorzkniala stara koorewka czyhajaca na cudzych mężach przy kasie.niby taka szczęśliwa ze swoim facetem,zawsze ma to co chce a kolejny dzień z rzędu wieczór spędza na kafeterii...hahaha jesteś zalosna.czyżby twój men znalazł sobie nowy obiekt westchnien?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sayju1777
Samotny Romantyk - na jakiej podstawie stwierdzasz, że się boją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatoo na nerach
tak, boją się. masa facetów sie boi. uroda kobiet ich onieśmiela. onieśmielenie powoduje stan zdenerwowania nerwy powoduja że gadamy bzdury kobieta słuchając bzdur ma nas za idiotów kosz wiele kobieta wygląda na niedostepne, nietowarzyskie, nierozmowne, zamkniete, niemiłe a jakbys ty miala podejsc do przystjniaka i zagadac to oczywiście to dla ciebie nie stanowi zadnego problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllllllllllllll
figaa to facet, erotoman i mitoman, sprawdźcie co pisze na innych wątkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nice...
Mam podobnie jak koleżanka.. to chyba prawda ze sie boja.. tez kiedys to uslyszalam od kolegi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×