Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mam 32 lata i

Mam 32 lata i chciałem o coś spytać kolegów w związkach małżeńskich

Polecane posty

Gość Mam 32 lata i

Czy w tym wieku opłaca się jeszcze żenić? Wiadomo,że w młodszym wieku jest na to większe parcie,wiadomo,wspólne mieszkanie,stała kobieta i stały seks.Ale czy po paru/parunastu latach nie macie dość? Ja jakoś już nie mam ochoty,np jakoś nie mogę sobie wyobrazić spania z drugą osobą(kobietą),tak już dzień w dzień na zawsze,nie wiem czy bym się przyzwyczaił( no chyba że by miała 20 lat non stop),oprócz tego zaraz by się pojawiły pewnie dzieci,czyli brak wolności przez najbliższe kilkanaście lat i ogólnie małżeństwo to w pewnym stopniu ograniczenie wolności,nie można już samemu decydować o wszystkim trzeba się liczyć z opinią drugiej osoby,trochę to dla mnie dziwne. Czasem żałuję,że po prostu nie wpadłem 10 lat temu,już bym miał ten dylemat z głowy a tak cały czas mnie to dręczy i się ciągle zastanawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 32 lata i
zwal se konia-co za żenująca odpowiedź.Dla twojej wiadomości-mam dziewczynę i nie muszę tego robić sam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kantełe
Jako koleżanka - panna ;) mogę powiedzieć, że moi koledzy w podobnym wieku do Twojego, twierdzą że dadzą sobie jeszcze trochę czasu. Dlaczego?? A no nawet badania ostatnie pokazały, że ponad 50 % w wieku 20-39 nie planuje dzieci jeszcze przez kilka najblizszych lat (nie pamiętam kto je robił w kazdym razie mozna sobie przeczytac artykuł we Wprost), poza tym czasy niepewne i jak mają wybrać poskładać na wycieczkę, samochód i pocieszyć sie tym co mają teraz a brać kredyt na 30 lat w czasach, gdy nawet na emeryture nie za bardzo mamy co liczyć, pracy też nie ma za bardzo to już się lepiej pocieszyć egoistycznie życiem na trochę wyższym poziomie i zobaczyć jak będzie za 2-3 lata. Mechanizm kryzysu chyba każdy zna i wiadomo jak będzie dalej. Nie, że w Polsce bo tu nie ma jakiś wielkich nadziei, ale może na tych zgliszczach znajdzie się jakieś przytulne Eldorado i wtedy wypniemy się na patriotyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kantełe
Poza tym 32 lata to nie jakiś ostatni dzwonek, spokojnie możesz się jeszcze trochę wstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden węż, dwa wąże
jeśli rozważasz zwiazek w kategoriach opłacalnosci - nie nie opłaca się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 32 lata i
Na dzień dzisiejszy to kryzysu to ja się boję bo mieszkam na wsi,mam chałupę więc kredyt też odpada. Nie chodzi mi o opłacalność finansową,tylko o to "coś" innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kantełe
A w takich kategoriach to jak widać ludzie jakoś żyją i patrzą na siebie codziennie przez 20-30 lat. Czy się kochają i czy życie razem sprawia im przyjemność. Hmmm.. wątpie ;) Myśle, że mało jest naprawdę dobrze dobranych par i jeśli chcesz tej gwarancji to musisz poczekać na kogoś przy kim takie myśli nawet nie przyjdą Ci do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 32 lata i
To mam jeszcze pytanie do kobiet.Jak byście zareagowały na to jakby facet zaproponowałby wam swoją sypialnie:) tzn własną,oddzielna? Bo ja do samego patrzenia bym się przyzwyczaił ale najbardziej mnie przeraża wizja spania noc w noc przez np 30 lat z drugim człowiekiem. Tylko nie zrozumcie mnie źle lubię spać ze swoją dziewczyną,czasem zostaje u mnie na noc lub dwie ale tak codziennie to bym miał dosyć po pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kantełe
Któraś ze znanych aktorek ( chyba Bellucci;)) powiedziała kiedyś, że to jej sposób na udane małżenstwo ;) Osobne sypialnie to dla mnie cudowny pomysł, ale szczerze mówiąc większość kobiet pewnie uzna to za brak uczucia i potrzeby wspólnego przebywania. Wszystko zależy od tego jak to rozegrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 32 lata i
Mi też się wydaje,że taki związek byłby lepszy,przecież wiadomo,że po jakimś czasie miłość wygasa i zostaje tylko przyzwyczajenie i już tak bardzo nie chcemy przebywać z daną osobą 24/h a takie spanie codzienne razem może zacząć irytować i tworzyć kłótnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guanitka
szczerze, dla mnie oddzielne sypialnie to podstawa. również nie wyobrażam sobie dzielic łóżko z facetem przez X lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia miuł
z mojego doświadczenia wynika(3 mąż) ,że to nie ta kobieta ta twoja dziewczyna.nie trafiłeś.to się stary czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja maiała w TP ten plan
ja śpię osobno z męzem. spimy w 2 osobnych pokojach,tylkoprzychodzę do niego spać w wiadomym celu i kiedy chcę się poprostu przytulić,pogłaskać,poleżeć. nie wyobrazam sobie wspólnego spania kiedy jestesmy zmęczeni,któreś jest chore,źle się czuję itp. na codzień nie zapominamy o czulych gestach wobec siebie,kochamy się,szanujemy,lae spimy osobno, a poza tym lepiej sie człowiek wyspi jak spi sam niz jak ktoś obok przewraca się milion razy w ciągu nocy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 32 lata i
O,to fajnie,że są kobiety które tez tak myślą,a więc jest nadzieja,pod tym względem na normalne życie nawet w małżeństwie. Tylko jeszcze muszę się przemóc na wspólne decyzje bo to mnie trochę też przeraża,od 12 lat jestem samodzielny finansowo a od 7 mieszkaniowo i do tej pory sam podejmowałem wszystkie decyzje ale wiadomo w związku trzeba się liczyć ze zdaniem partnerki,ufff jakie to wszystko skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fergwthyeuyjr
ja mam rowniez 32 lata i jestem rpzyzywczajona do samotnosci, sexu mi sie chce ale chlopa to jzu nie badrzo. Nie wyobrazam sobie w ogole z mężczyzna mieszkać. Owszem wpadac moze raz na jakis czas ale zeby dziennie patrzec na ten sam ryjek no NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja maiała w TP ten plan
jak trafisz na odpowiednią kobietę(przepraszam,ze to piszę,aletaka jest prawda) to będziesz pragnął przebywać z tą osobą bez przerwy,potem jak juz troszkę ostygną uczucia(po kilku latach) to teznie będzie Cię męczyło towarzystwo tej kobiety,bo będziesz ją kochał iłaknął jej towarzystwa jak gąbka wody. u nas tak jest,kochamy się,uwielbiamy ze sobą przebywać,jest między nami namiętnosc taka jak na początku,nie wyobrazam sobie,zebysmy mogli się rozstać np:O myslę,ze zachowalismy takie relacje,bo jest między nami uczucie,szacunek do partnera,nigdy się nie pokłocilismy,nie wyzywalismy--co jest w duzej mierze zasługą męża--bo ja jestem bardziej nerwowa,ale on wszystko tłamsi u mnie w zaradku:P i chwała mu za to. poprostu uzupełniamy się jak dwa puzzle. a to,ze spimy osobno to nie znaczy,ze się nie kochamy--ktoś patrząc z boku by mógł tak ocenic sytuację,bo co to za małżeństwo,które spi osobno. Myslę,ze osobne spanie to jeden z elementów udanego małżeństwa (o ile w inych dziedzinach jest zgoda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja maiała w TP ten plan
i łaknął* miało być;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siata.75
według mnie im człowiek starszy tym trudniej na stabilizację i życie z jedną osoba,mam 32 lata i nie wyobrazam sobie życia z kimś pod jednym dachem,nie wyobrażam sobie spania z tą osobą noc w noc,nie wyobrażam sobie wspólnego podejmowania decyzji i liczenia sie z tą drugą osobą.według mnie im później człowiek decyduje się na stabilizację tym trudniej na wspólne życie .oczywiście mogę sie mylić,ale do powyższych wniosków doszłam na podstawie własnych obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yy...
Jestem zdziwiona, że tylu ludzi lubi spać osobno! :) Dla mnie nie ma nic milszego, niż spanie na łyżeczki. Mój facet też mówi, że jak jestem w delegacji, to zasnąć nie może. Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 32 lata i
siata.75 nie mylisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja maiała w TP ten plan
no tak,też to rozumiem,ze się człowiek przyzwyczaja do swobody, ale tak na starośc zostac samemu? bez męża i dzieci? kto będzie przy was jak będziecie mieli po 70 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siata.75
to jest właśnie problem polskiego społeczenstwa,chca mieć dzieci żeby ktoś się nimi zająl na starość,dzieci powinno się posiadać dla samego posiadania ,a nie zabezpieczenia na przyszłość.a mąż to nie zawsze roziązanie.zreszta nic na siłę,każdy ma inne podejście do życia i nalezy to sznować.jak byłam młodsza to również widziałam siebie z mezem dziećmi i ogródkiem.teraz za żadne skarby świata nie chciałabym żeby to się zrealizowało,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam 32 lata i
Ja nie myślę w ten sposób,tylko raczej,że nie będę miał komu zostawić mojego gospodarstwa,że przepadnie w jakieś obce łapy a chciałbym aby odziedziczyło wszystko po mnie,moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×