skype. moja siostra i awantura prze to cholerstwo!

Od kiedy moja siostra wyjechała do Anglii skype to dla mnie najgorszy wynalazek, ciągle się kłócimy wszyscy bo tak: Moja siostra przysyła smsa, że o tej i o tej będzie na skypie. Tyle że zwykle dzwoni o dwie godziny póxniej :o mniejsza z tym, moja mama i tak nie da mi siedzieć na kompie bo "lidzia zaraz zadzwoni" a lidzia, kurwa, olewa sprawę i zamiast o umówieonej porze dzwoni kiedy jej wygodnie. A jak już zadzwoni to gadają dwie/ trzy godziny:o i to nie tak, że wymieniają poglądy, ale mama siedzi i patrzy, a siostra albo gada z kimś przez telefon albo gotuje obiad i zadowolona, a ja jestem ignorowana i olewana. Nie mogę się nawet pouczyć czy poczytać bo muszę mieć ciszę i samotnośc, a one gadają w moim pokoju, poza tym jak tylko coś jest nie tak z obrazem to mama mnie woła by poprawić. Co chwilę zagląda mi do pokoju z zapytaniem "czy nie ma lidki na skejpie" a mnie szlag trafia przez to :o w wigilię specjalnie odbębniliśmy byle jaką kolację " bo o czwratej ma być lidka na skejpie" a lidka jak zwykle zadzwoniła o szóstej:o wczoraj wróciłam z całego dnia w szkole z zajęć i akurat dzwoniła siostra, tym razem na nowego laptopa i ledwo weszłam do domu matka woła mnie bym kamere ustawiła. Ani słowa jak było (to moje pierwsze zajęcia) tylko od razu ten jebany skejp. To ja zmęczona zaczęłam im wygarniać co myślę, to moja siostra z ryjem na mnie, że ona też przychodzi z pracy zmęczona, ale nie ma nerwów jak ja. Tylko, że zawsze jak byłam u niej jeszcze w Polsce to od progu darła morde wracając z pracy na wszystkich wokół:o Wkurwiłam się, bo nawet nie mogłam wejść spokojnie, zjeść tylko od razu lecieć na skejp i im ustawiać kamereę jakby tak chwilę nie mogły pogadać bez obrazu:o Wkurza mnie to bo jak im nie zabraniam dzwonić, ale niech siostra dzwoni o umówionej porze, niech pogadają te pół godziny, a nie dwie (codziennie) i tyle, a nie odstawiać takie cyrki. A siostra nawet "cześć" nie powie tylko jak cos chce ode mnie:o

uzbieraj na lapka dla matki, naucz ją obsługiwać skypa i niech se ględzą w innym pokoju same. współczuję

sorry za beznadziejną interpunkcję, ale pisze z nowego laptopa i nie umiem sie przestawić.

no własnie nie da się w innym pokoju gadać bo w moim jest net, a w drugim ojciec zawsze tv ogląda.

a laptopa niech kupi matce siostra, bo ona stale od niej kase doiła, to teraz może się odwdzięczyć. Moi bracia i siostry dawno zauważyli, że mama dla lidki ostatni grosz by oddała, a ona za to balowała:o matka jej kredyty spłacała, a teraz jak siostra ma kasę to nawet na leki mamie się nie dołoży :o ja się rodzicami opiekuję to ona myśli że ją już gówno to obchodzi, tylko po majątek pewnie wyciągnie łapę:o

I jak Ty masz później stworzyć związek z mężczyzną pełen miłości, szacunku i zrozumienia?

a co to ma do tematu?

Skrzywiona rodzina = skrzywione życie. Pokochaj matkę i siostrę dla swojego dobra :D

matkę kocham chociaż traktuje mnie jak śmiecia czasami. Tyle, że robi to nieświadomie i to rozumiem. A siostra wyrządziła mi kiedyś zajebistą przykrość i teraz zachowuje się jakbym to ja była winna. Nie chcę jej znać.

Jeszcze się nie wygadałaś? ;)

znam coś na ten temat mnie też matka wkurza z tym i też gada u mnie w pokoju.

Adonis to w takim razie wiesz co przeżywam. Wkurza mnie to strasznie.

Twoja stabilność emocjonalna jeste niestabilna! :)

ale do czasu moja cierpliwość powoli się kończy.

obydwa posty wyżej to podszywy:) kończę pisanie w tym temacie, reszta wypowiedzi to bedą podszywy. Istnieje prawdopodobieństwo, że to nowy przydupas mojej siostry może siedzieć na tym forum i mnie poznał więc nie odpowiadam za swoje podszywy :)

No pewnie ze cie poznalem, myslisz ze ile Lidek mieszka w Anglii?