MYCIE OKIEN W ZAKRESIE OBOWIAZKOW OPIEKUNKI?CZY MNIE WYKORZYSTUJA?

jestem opiekunka osoby starszej, amm 10zl za godzine. sprzatam, piore, gotuje, podaje leki, czuwam, mierze cisnienie, chodze z podopieczna na spacery, do lekarza.dzisiaj dzwonila zebym przyjechala umyc jej okna przed swietami.przed bozym narodzeniem mylam, ale wydaje mi sie ze to juz jest naciaganie....co wy o tym sadzicie???

mycie okien zdecydowanie nie jest w domyślnych obowiązkach opiekunki

tak wlasnie mi sie wydaje, ze mam sie zajmowac glownie podopoeczna, a nie oknami...ostatnio sprzatalam jej piwnice, to chyba tez bylo przecgiecie...w ogole nie jestem asertywna:/

moze ktos sie jeszcze wypowie, bo sie calkiem pogubilam??

nie jestes sprzataczka a oiekunka

w ogole dziwi mnie ze tam sprzatasz, pierzesz. owszem, z grubsza warto by zawsze ogarnac, tak samo jak cos gotujesz to pozmywac potem, ale tak to cie jednak naciagaja.

Dziecko,za 10 zl na godz Ty myjesz okna,sprzątasz i opiekujesz sie podoopieczną???To zdecydowanie za mało!

chociaz to tez zalezy co masz w umowie. bo moze umowa po prostu obejmuje tez takie czynnosci?

ha, opieka byla na gebe i generalnie zadnych szczegolwo, wiec teraz moga mi powiedziec pewnie ze jestem do wsyztskiego:/

miała mi tylko odebrać dziecko z przedszkola i pobyć z nim przez dwie godziny. Nic nie robiła.Ewentualnie poszła na spacer dopóki nie wróciłam do domu.

czyli musze sie postawic