juz prawie 2 godziny po spotkaniu

dzis....--> to po co te zaproszenia? te propozycje? to badanie gruntu? dziecinada... ja tez troche jak dziecko we mgle... bo pierwszy raz taki ZONK;D

czyli ja też jestem taki skurwielem bo się rwę z łapami o.O? ..może to trochę dziwnie zabrzmi ,ale dla mnie brakiem szacunku do kobiety i jej kobiecości bedzie właśnie to jak bym miał się powstrzymywać od prób całowania , dotykania itp....a przecież wy możecie zawsze dać się pocałowac tylko w policzek i trzymać dystans ,aczkolwiek będąc dalej zainteresowana Ja mam doświadczenia z drugiej strony bo jak się spotykałem z kobietami i przez 2 randki niepróbowałem dotknąć / pocałowac / 0 kontaktu fizycznego to one same wiały :P...więc teraz idę na całość i to mi się chwali.

Ja nie daze do kontaktu fizycznego zbyt szybko... wiec mnie takie zachowanie bez calowania nie przeszkadza, a wrecz przeciwnie... nie mam ochoty, aby obca osoba (nawet jesli mi sie podoba) calowala mnie itd itp to juz pewnie kwestia indywidualna.. ale jak tak mam:)

czyli autorko gdybyśmy tak siedzieli na randce obok siebie i bym Cie objął to co byś zrobiła :D ? ...ja tam szybki chłopak jestem i widzę ,że wam to się podoba jednak. dodam ,że nie jestem nachalny jakoś tak wyczuwam kiedy co mogę ;)

taki jeden facet 27 wiesz, ja się generalnie z Tobą zgadzam. sama wieję, jeśli facet nie dąży do kontaktu fizycznego, bo najwyraźniej go nie kręcę, no i po co mi taki ktoś, prawda? tylko wcześniej, jak byłam młodsza pozwalałam na pewne zachowania (nie mam na myśli seksu na pierwszej randce:P ), a potem miałam wrażenie, że wychodziłam po prostu na łatwą pannę, dlatego teraz wolę jednak trochę zaczekać. tylko nagle się okazuje, że czekanie daje taki sam efekt :P i cholera już się nieco pogubiłam w tym wszystkim :P chyba po prostu jak ma coś być, to będzie i tyle. klaudiaiks pisałam już wyżej, nie są pewni, właśnie badają ten grunt, niekiedy u kilku kobiet na raz i stąd takie gadki, a jak co do czego przyjdzie, to lipa. teraz np weszłam na gg, a tu wiadomość od gościa, który mnie dość chamsko potraktował jakiś czas temu. i czego on chce? pewnie mu z inną nie wyszło, to uderza w tony płaczliwe :P zrozumieć faceta, bezcenne :P

taki jeden facet27 hahaha to Ty jesteś w moim typie :D i co myślisz o kobiecie, która tak się daje obejmować, przytulać itd na pierwszym spotkaniu? i przede wszystkim, o czym Ty sam wtedy myślisz? :P

w moim przypadku facet który na 3-4 randce nei obejmie, zostaje tylko kolegą

nawet wczesniej

taki... ja jestem kobieta z klasa... i z dystansem... emanuje tym... nikt dotad nie odwazyl sie zblizyc do mnie wczesniej niz na 4 spotkaniu ( w policzke smok i reka w reke)... a mialam zwiazek roczny, 2 letni, 2 i pol letni... :D:D dzis__>pewnie masz racje, to taka asekuracja.. :) niech i tak bedzie:) daje czas do jutra:) i ani chwili dluzej :)

"hahaha to Ty jesteś w moim typie i co myślisz o kobiecie, która tak się daje obejmować, przytulać itd na pierwszym spotkaniu? i przede wszystkim, o czym Ty sam wtedy myślisz?" ja cieszę się z bliskości i tyle ,a to jakim jest człowiekiem to i tak się nie dowiem na 2giej czy 10tej randce ..wiele rzeczy wychodzi w praniu. Obejmowanie na pierwszym spotkaniu to dla mnie wstęp do miłego spędzania czasu razem..szczerze to dziwił bym się gdyby dziewczyna nie chciał być objęta , przytulona. W sumie za samo obejmowanie to jeszcze żadna nie uciekla nawet jak to była świeżo poznana nowa osoba gdzieś na imprezie po 10 min ..sam nie wiem dla mnie to naturalne i wy chyba to lubicie po prostu ot tak...,

"ja jestem kobieta z klasa... i z dystansem... emanuje tym... nikt dotad nie odwazyl sie zblizyc do mnie wczesniej niz na 4 spotkaniu" chciał bym Cie zobaczyć...choć nie wierzę ,że jak bym usiadł koło Ciebie na randce obok ( wiesz niby przypadkiem ) i zaczął obejmować i patrzeć w oczy to byś uciekła ...

Nie ucieklabym.. ale bym sie wyzwolila z tych objec.. wstala celem udania sie do wc chocby itd... ja tego nie lubie.. wiec nie mow, ze kazda...

klaudiaiks - nie chce Cie Kochana straszyc,ale nikłe z tego szanse,bo jak ktos wczesniej napisal, gdyby mu zalezalo to zaraz cos by odpisal, nawet takie dziekuje za spotkanie,a tu cisza, radze Ci nie nastawiac sie zbytnio, bo to chyba nie facet dla Ciebie, tez kiedys mialam takiego "kolege" ktro odzywal sie tylko jak mu pasowalo i chyba z noudow,az w koncu dalam sobie spokoj i przestalam odpisywac. co to ja jestem na czyjes zawolanie z braku laku, trzeba znac swoja wartosc. Trzymaj sie zobaczyszze znajdziejsz sto razy lepszego, zawsze po rozczarowaniu jest słońce, wspomniesz moje slowa, ktore gwarantuje Ci.

Bazujac na swoim doswiadczeniu, wiem, ze sprawa jest przegrana :)

LILEE- dzięki ;)

w sumie to nie wiem jak bym sie zachował jak by na randce kobita uciekała , wywijała się od mojej próby dotyku bo się nigdy z tym nie spotkalem ..raczej lgnęły..a autorko jak dajesz znaki ,że jednak zainteresowana jesteś ?...czy po prostu facet ma probować dalej i wychodzisz z takie założenia ?

taki... naprawde zaden facet nie probowal mnie nigdy obejmowac itd na pierwszych spotkaniach i zaden nie mial problemu, by zaprosic mnie na kolejne, a ja - jesli chcialam- zaproszeie przyjmowalam. bylam w 2 zwiazkach ( 2 lata, 2,5 roku). skad wiedzieli czy warto probowac dalej, mimo ze nie dotykali mnie?:O No prosze cie... takie rzeczy da sie i zobaczyc i odczuc... jak ktos prowadzi rozmowe, czy jest jest toba zainteresowany, czy dopytuje, czy usmiecha sie i patrzy w oczy... kokietuje, flirtuje... naprawde to jest znacznie ciekawsze niz droga na skroty poprzez obejmowanie itd. na wszystko przychodzi wlasciwy czas :) ( nie sugeruje, ze nie rozmawiasz z kobietami, zeby nie bylo ;) )

Są faceci, którzy nie lubią za bardzo nadskakiwać kobiecie, mają swoją dumę. Zresztą tych nadskakujących to laski nie za bardzo szanują. Wymagać, żeby od razu pisał po randce, to można od jakiś pantoflarzy, a nie prawdziwych facetów. Koleś pokazuje ci, że nie będzie ci od razu jadł z ręki, że nie będzie tak łatwo. I bardzo dobrze. Pewnie odezwie się 2-3 dni po spotkaniu i tak powinno być.

szarak-> mnie nie zalezy na tym, aby wisiec na tel czy pisac nieustannie smsy, nawet oboje nie mamy na to czasu. moze on wyszedl z zalozenia, ze skoro wstepnie umowilismy sie na nastepny weekend, to tyle wystarczy i pewnie, gdy sob/niedz beda juz blisko, odezwie sie. Moze tak byc.

Klaudia, właśnie sama sobie odpowiedziałaś, o co chodzi :)

niektórzy piszą dopiero nastepnego dnia!

dzisiaj, czyli nastepnego dnia takze cisza :) byc moze jest tak, jak napisalam wczesniej... niemniej... jakies takie dziwne mi sie to wydaje... no moze taka ma strategie.

Daje mu czas do dzisiaj wieczora i ani dnia dluzej :)

Chłopak nie ma żadnej "strategii", w kategoriach strategii to wy myślicie dziewczyny, bo macie chore jazdy, gdy zaczynacie znajomość. A chłopak jest po prostu normalny, jak się umawiał na następny weekend, to zadzwoni w piątek i tyle. Chociaż ja bym mu już odradzał znajomość z tobą, bo wydajesz się sfochowaną księżniczką.

szarak-->on to zaden chlopak, ma 33 lata :) rownie dobrze jednak mozna pomyslec, ze powiedzial to wszystko ot tak, nie biorac odpowiedzialnosci za slowa; a kontaktuje sie juz z kims innym (jak to bywa ze znajomosciami netowymi).

juz chyba wieczor:)

Czy ty nie możesz ot tak poczekać do tego piątku i nie analizować? Tylko poczekać aż zadzwoni i się umówić? Niepotrzebnie robisz z igły widły.

w sumie racja kiedys tak to przewaznie wlasnie wygladalo:)

No i cisza :) Przepadlo :O:(:)

Nic ci nie przepadło, poczekaj na weekend i nie wydziwiaj