Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ta naiwna i głupia

A już zaczęłam znowu wierzyć w miłość...

Polecane posty

Gość facet zraniony nie pierwszy
rzygać się chce jak czyta się o facetach raniących. czemu nie ma mowy co robią kobiety- s..i oczywiście pewno nie wszystkie. zaraz napiszecie że jestem męskim szowinistą, nie po prostu z własnego doświadczenia wiem że kobiety nie potrafią nic innego jak ranić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uogólniasz... tak samo jak zdarzają się faceci którzy ranią tak samo zdarzają sie kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet zraniony nie pierwszy Tak jak wcześniej napisałam.... sporo jest kobiet jak i facetów, którzy źle trafili i sie sparzyli... musi trafic kiedyś swój na swego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nightmare20 po drugim podejściu z zaręczynami jesteśmy na etapie czekania bo wszystko ustalone, zaklepane :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekować juz przebieram nóżkami z niecierpliwością bo jesczze pół roku ... no po drugim drugim.... po roku pierwszych zaręczyn w czasie kłótni rzuciłam w niego pierścionkiem :p, z reszta długo by opowiadać... na drugi raz musiałam troche poczekac za to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet zraniony nie pierwszy
wszystkie teraz już żadna nie zazna szacunku i miłości, należy wykorzystać i kopać w du.ę, ani ich dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet zraniony nie pierwszy
co to znaczy swój na swego to tylko bajka, tak jak miłość sztuczny wyraz nie mający pokrycia porównywalny z obietnicami polityków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet zraniony nie pierwszy Sam wybierasz sobie drogę ... twoje życie więc żyj jak chcesz... jeśli z tym będzie ci dobrze.... a później kolejna założy tu temat odnośnie feralnego faceta, który kopnął ją w tyłek... wtedy ona sie zaweźmie z myślą "jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" ... i koło sie zamyka...warto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lesniczy_ruchała
kobiety to kutasy rania najmocniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nightmare20 :) oczywiście... nawet na rowerze moge pojechać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet zraniony nie pierwszy
a jak traktować sukę od której odszedłem bo miałem dość, a ta po 3 miesiącach wróciła na kolanach że zrozumiała wszystko ile dla niej znaczę itp dałem się nabrać wróciłem, dziś już tylko płacz brak kontaktu z dzieckiem nawet nie wiem czy moje, bo 3 i nnych w tym czasie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nie możecie tak wrzucać do jednego worka... nikogo nie bronię,ale takie mówienie do niczego nie powadzi. Zawiodłeś się,boli...ale daj szanse na nowe uczucie. No chyba że wolisz być sam i tak ranic dziewczyny które napotkasz,ale uważaj bo wśród takich może się nadarzyć prawdziwa miłość. Oj ile bym dała za ta najważniejsza chwilę :P tez mogłabym jechac...ale ja na koniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet zraniony nie pierwszy Sa ludzie i są "ludzie" Możesz ją omijać szerokim łukiem ... a co do dziecka to przecież są testy ... podobno dwa razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi ... i racja bo zawsze będzie uraz i z pewnością to już nie będzie to samo ... zaryzykowałeś powrót i nie wyszło ... ale nie podsumowuje się całokształtu na podstawie jednej śrubki. Pozdrawiam i życze miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet zraniony nie pierwszy
dałem się nabrać wiem że dwa razy się do tej samej wody nie wchodzi już nikomu nie zaufam testy jakie jak nie mam dostępu do dziecka, a ona się nie kwapi do niczego i robi z siebie ofiarę wśród swoich znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta naiwna i głupia
O widzę, że temat sie trochę rozwinął. A u mnie tak sobie. Dzisiaj będziemy rozmawiać. Ale nawet nie mam ochoty sie z nim widzieć. Nie wiem czemu, ale coś mnie w środku blokuje. Po prostu mam niechęć do mężczyzn, do ich gierek. Kiedyś wierzyłam w ich słowa a teraz... Nawet nie chce mi sie ich słuchać. Ech...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was:) A co on Ci dokładnie zrobił,czym zawinił?? Może w sumie Setunia mówi dobrze,odpocznij od facetów,pozostań sama ze swoimi myślami... poczuj ię sama ze sobą dobrze.. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×