Pracuje na czarno - maz chce mnie wydac do urzedu skarbowego

Pracuje na czarno od kilku lat w Niemczech. Jestem w trakcie rozwodu, maz chce mnie "zniszczyc" i podac w US, ze pracuje nielegalnie. Czy ktos moglby mi poradzic co robic w takiej sytuacji? Prosze

a jak ci udowodnia ze pracujesz tam na czarno? on ma twoje wsyztkie namairy -adres

zgłosić się do us, zapłacić i wybić z ręki argumenty inaczej cinko to widzę udupiom ciem dzięki monszowi :O

i bardzo dobrze ci tak

straszy cie tylko . goowno zrobi

Maz nie wie gdzie dokladnie pracuje w Niemczech, ale zna numer mojego konta, na ktore co miesiac dostaje pieniadze. Rozliczyc sie z tylu lat i zaplacic? Nie stac mnie.. Maz jest bardzo msciwy, na pewno bedzie probowal mi zaszkodzic.

POWIEDZ,ŻE TA KASA TO ZE ZBIERANIA BUTELEK CZY INNEJ MAKULATURY. Znam gościa co sadzi się o wysokośc alimentów na córkę.Przez 7 lat płacił na nią nie małą kasę.Nie załuje na dziecko jednak w końcu poszedł po rozum do głowy i pyta czemu ma płacic co miesiąc po 2000-3000zl.a matak nic.I ona tez go straszyła,że powie ojego pracy w niemczech.Adwokat na sprawie powiedział,że pan S.jest bezrobotny a do niemiec jeżdzi w taki własnie celu bo mu się to lepiej oplaca niż w Polsce.A sędzina jak zobaczyła rachunki i kwoty jaki wydawał miesięcznie za córkę to się za głowe złapała i matkę zaczeła maglowac.Dziecko majuż 7 lat a matka dalej nie paruje tylko po imprezkach lata.Nawet nauczycielka ze szkoły zeznawała na korzyść faceta.

Sedzia na sprawie rozwodowej to jedno, ale jak maz pojdzie do urzedu skarbowego to beda musieli sprawdzic konto, wyslac urzednika na rozmowe itd. Nie jestem zarejestrowana w Niemczech jako bezrobotna. Nie mam pojecia co robic.

powiedz ze masz w niemczech przyjaciela ktory pomaga ci finansowo

kobieto,pracujesz w Niemczech więc masz kasę.Po co szukasz porady na jakimś forum,nie lepiej zatrudnić prawnika i niech on się o to martwi.

Nie jestem zamozna, mialam dlugi, mam meza, ktory wysysal ode mnie pieniadze, rozwod kosztowal 3tys zl, musze zaplacic za remont i wykup mieszkania.. Jesli faktycznie nie uda mi sie znalezc porady na forum, pojde do radcy prawnego. Pomysl z "przyjacielem" jest bardzo dobry! Ale co z podatkiem od darwizny?

nie ma go, jesli ktos z rodziny by tobie podarowal- zdaje sie pokrewienstwo peirwszego stopnia, tylko taka darowizne trzeba zglosci i udokumentowac

a dobrze ci tak kanciaro. oszukiwalas to teraz sie boj. dlacego ja mam placic podtki a ty nie? sam bym cie zglosil.

Oj to dziekuje, myslalam, ze trzeba zaplacic podatek od darowizny. To troche sie juz uspokoilam. Maz chce mnie zglosic nie z powodu oszukiwania systemu i porzadnych obywateli, ale z powodu 'ja nie mam, to ty kurwo tez nie bedziesz miala'. Moj maz nie pracuje od kilkunastu lat, udaje ciezko chorego, zeby dostawac rente. Na picie, zastraszanie mnie, awantury i ciaganie mnie po sadach ma sile, z tego zyje.