Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miniałaka

Czy ktoś ma dziecko, które w wieku 2 lat nic nie mówi/-ło ????

Polecane posty

Gość miniałaka

Mój synek ma 2 latka i nic kompletnie nie mówi poza naśladowaniem niektórych dźwięków, mówieniem czy bełkotaniem po swojemu, nieudolnymi próbami powtarzania wyrazów, ale po swojemu, nie wymówi nic, co by było podobne do jakiegoś wyrazu, nawet mama i tata nie mówi wyraźnie. Wszystko rozumie, porozumiewa się albo gestem, albo wskazywaniem, albo chińską mową, ale nie usłyszałam z jego ust żadnego typowego wyrazu tak od początku do końca przypominającego dany wyraz. Nie objawów wskazujących na jakieś nieprawidłowości, bo jest kontaktowy, dużo rozumie, wszystko oprócz mowy przebiega tak jak na jego wiek,tylko co z tym mówieniem ? Ktoś miał podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syn mojej koleżanki w wieku 2 lat ledwo mówil mama. Na wszystkich. Teraz zaczyna już normalnie jakieś wyrazy mówić. Ma pół roku więcej. Ale szau nie ma: lew, chodż, baba, tata, am

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuuiit
Chce i próbuje powtarzać wyrazy? To bardzo dobrze. Rozkręci się. Może będziesz musiała czekać aż maluch będzie miał większą motywację, np w przedszkolu, porozumiewając się z innymi dziećmi ale się doczekasz. (Znajomi tak mieli, że dopiero trzylatki zaczęły mówić gdy poszły do przedszkola, a pierwsze słowa to "zostaw", "moje" itd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja krakkkkoww
tak ja mam z córka problem ,wszystko rozumie rozwija sie prawidlowo wykonuje polecenia ale nie wymowila jeszcze zadnego slowa nawet mama. czekam do wakacji jak nic nie uszy to trzeba bedzie gdzies sie wybrac do jakiegos neurologopedy .corka skonczy za 2 dni 2 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce Cię straszyć. Syn mojego brata też nic nie mówił i ok drugiego roku zycia stwierdzono u niego autyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółtaczka
Mój synek tak miał. Wszystko rozumiał, ale mówił sylabami i po swojemu. Autko-dydy, traktor-taktak...itp. Rozumiałam go tylko ja i -jego mała siostrzyczka :D Potem język się nagle rozwiązał i po problemie. Stał się gadułą nie do opanowania. Dziś to nastolatek, rzecznik praw ucznia w gimnazjum i wspaniały mówca...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, wiec sie nie przejmuj. Moja córa ma 22 miesiace i mówi podstawy ale tak to wszystko nasladuje. A ostatnio spotkalam dziewczynke ktora miala 2 lata i mowila calymi zdaniami - nie ma reguły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja krakkkkoww
moja nasladuje tylko psa . i nie mówi hau hau tylko aa aa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanica1234
Nie strasz dziewczyny autyzmem... Nie martw się na zapas, chłopcy dużo później zaczynają mówić. W prawdzie mój syn w tym wieku już mówił wszystko ale ma prawie 3 lata i kategorycznie odmawia sikania na nocnik. Nic nie działa. Nie i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 567865
Syn znajomej ma ponad 3 lata i nadal porozumiewa się w swoim języku. Ale według mnie ona źle robi że pozwala mu na to i kiedy on powie ooo to ta daje mu co chce. Gdyby zmuszała go do wysiłku i składania słów nawet nie wyraźnych to mały zacząłby już mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja krakkkkoww
znajoma ma syna co tez nic nie mowil bardzo dlugo poszla z nim do logopedy i sie zaczelo bo logopeda wyslal do audiologa audiolog do laryngologa pozniej wyslali go na tomografie komputerowa mozgu pozniej na badanie sluchu z pnia mozgu ,masakra wszysto wychodzilo ok. nachodzili sie po lekarzach wiekszosc badan prywatnie bo zalezalo im na czasie chlopaczek w koncu zaczal mowic ale nie wyraznie no to do przedszkola logopedycznego go zapisali i tam pomalu uczyl sie poprawnie mowic. troche sie boje wlasnie tego ze sie wychodze z nią a i tak nic mi konkretnego nie powiedzą . oby zaczela w koncu mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja krakkkkoww
autyzmu nie ma . bo juz zaliczylam psycholog pol roku temu. rozija sie prawidlowo ,z psycholog mam kontakt i doradzila jeszcze poczekac wlasnie do wakacji jak nic nie ruszy to nas skieruje do neurologopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach!!!!!!!!!!!!
Bedzie mówił- nie martw się. Mój zaczął mówić koło 4 lat. Byłam i u logopedy, foniatry, psychologa..... wszystko w normie. Psycholog powiedziała, że jak mu się zachce to.... przemówi:D W szkole nie ma kłopotów...zawsze świadectwo z czerwonym paskiem :) Glowa do góry i CIERPLIWOŚCI .!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko musi samo zaskoczyć, zmuszanie raczej nie pomoże coś odblokowuje się w główce i leci dalej, tak jak z raczkowianiem, siadaniem czy chodzeniem młody jak miał 20 miesięcy to też wydawał dziwne dźwięki, mówił tata na tatę i na mnie, no i baba, za tydzień mowa bardzo sie rozkręciła, zaczął od pojedyńczych słów, za chwilę już daniami, krótkimi co prawda, ale zdaniami my dużo do niego mówimy, nie zdrabniamy, ale napewno każda z mam dużo mówi do swojego dziecka, to normalne dziecko słucha rozmowy dorosłych, rozmów w bajkach itd. takze poczekaj troche, ale jeśli się nie rozkręci to wiadomo, ze wizyta u specjalisty, ale narazie dałabym mu spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniałaka
Ja straszeniem autyzmem się nie przejmuję, bo mam takie zdanie, że dziecko do 3 lat ma prawo nie mówić i to wcale nie musi być zaraz autyzm. Na autyzm oprócz mowy wskazują inne rzeczy, m.in. brak porozumiewania się, nie rozumienie wielu rzeczy, a u nas tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniałaka
Synek naśladuje różne zwierzęta i te dźwięki wychodzą mu całkiem podobnie do tych faktycznych, prawidłowo nasladuje psa, kota, owcę, pszczołę, krowę, dźwięk samochodu czy motoru. Czasem powie jakieś mamama - wołając na mnie no i bełkoce po swojemu jakieś przeróżne dźwięki, od prostych sylab jak baba, dada czy tete, poprzez jakieś spółgłoskowe syczace tony typu siesie, zizi, usz, usz. Jak coś chce, pokazuje i wydaje jakiś dźwięk, choćby piszczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój siostrzeniec ma prawie 3 latka i tez mało mówi, a zaczął pół roku temu. Ale wie wszystko co sie do niego mówi:) Natomiast drugi iostrzeniec w tym samym wieku tez nic nie mówi ale on jest autystyczny. Więc jeżeli wisze, że on cie rozumie to nie masz sie czym przejmować mowa przyjdzie z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro wydaje dżwięki to będzie mówił ,musisz sie postarać żeby twoje dziecko było samodzielne czyli to co może niech robi sam np sam je sam pije sam się ubiera ,zwróc uwagę czy nie odpowiadacię za za niego to znaczy jeśli go o coś zapytasz czy ktoś za niego nie opowiada wtedy on nie ma potrzeby mówienia , mowa ma duzo wspólnego z cwiczeniami manualnymi układanki rysunki mówie to z własnego doświadczenia pozdrawiam będę tu zagladac więc moge coś podpowiedziec ale trzeba z dzieckiem popracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xc4 ujldbnlfsu
Mój syn do 3 lat bardzoooooo mało mówił. Podstawowe słowa typu mama tata, am, daj itp. Nie składał zdań, mówił mało wyraźnie. Martwiłam się tym. A jak po 3 latach zaczął się rozkręcać to uszy bolały od jego gadania :D Z biegiem czasu pięknie rozbudował zdania, poprawnie wymawiał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja krakkkkoww
no to fajnie . ja tez mam nadzieje ze córka w koncu cos powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddddddddddddd
mojej siostry corka ma 17 miesiecy i juz mowi :D rozne wyrazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja krakkkkoww
rodzice mi mówili ze ja szybko zaczelam mówic , mąż tak samo.mojego brata corka równiez szybko ,a moja córka nic nie chce mówic .czytam jej duzo i opowiadam spiewam ,pokazuje rozne rzeczy w ksiazeczkach ja odpowiadam ale jak ja jej sie zapytam np na kure co to jest to marszczy brwi i robi sie smutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
najwazniejsze ze dziecko rozumie co do niej mowisz ! i nawiazuje kontakt. Przemowi, spokojnie, przyjdzie na nią czas. Mojej kolezanki coreczka ma 2,5 roku i tez nie mowi ale ona wydaje sie ze nie do konca wszytsko rozumie i jakby zyje chwilami w swoim swiecie... nie nawiazuje spoktanicznego kontaktu:( w takiej sytuacji bylabym zaniepokojona.:( Ale jesli dziecko jest kontaktowe to nie ma sie czym martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minialaka
Basia10051 - możesz coś więcej napisać na temat tych ćwiczeń, zabaw wspomagających rozwój mowy ? Może bym spróbowała coś wykorzystać. Wiesz, wydaje mi się, że jest tak, że odpowiadamy za niego. Pytamy się "Co to jest " Mały nie odpowie, więc mu powtarzamy "To jest piesek". Dużo rzeczy mały też każe nam właśnie omawiać. Robi to w ten sposób, że z kimś np. siada, coś tam pokazuje i dotyka ręką ust tego kogos dając znak, że ten ktoś ma mówić i mu opowiadać.Sam jednak nic nie wypowie. na spacerze pokazuje palcem i gestem różne rzeczy i od nas wymaga, by mu mówić, co to jest, ale nie zapyta sam "Co to", tylko zapiszczy, spojrzy na nas pytająco i pokaże palcem.jak mu się czyta książeczkę, to potem sam bierze i czyta po swojemu mówiąc jakieś "dadadannbababa", bawi się w czytanie po prostu. Jak mu mówię "Powiedz np. piesek", to albo powie coś w stylu "hau", albo wskaże maskotkę pieska, którą ma przy sobie. Jak powiem mu "powiedz tata", to nie powie, tylko wskaże na tatę.Tak to mniej więcej wygląda na paru przykładach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minialaka chętnie ci napiszę tylko za jakąs godzinkę jak będę miała czas to poszukam bo miałam zeszyty ćwiczeń bo chodziłam z synem do logopedy i dużo się wtedy nauczyłam a syn ma teraz 22 lata czasami są takie dzieciaczki podatne i wykorzystują innych do mówienia do ubierania to na razie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja krakkkkoww
ja znalazlam takie: Kilka zabaw logopedycznych : ZABAWY W DMUCHANIE -DMUCHANIE NA GORĄCĄ ZUPKĘ -"zimne rączki"- dmuchanie na ręce długim i ciągłym strumieniem powietrza - "śnieżynki"- wprawianie w ruch lulek z waty, piórek, skrawków bibuły, papieru, puchu z mlecza "znikająca piana"- dmuchanie na pianę przy kąpieli -"rozgrzana buzia" dmuchanie na policzki, włosy(grzywkę) - rodzic i dziecko -"pęknięty balonik"- policzki napełnione powietrzem powoli wypuszczają je -"spadające listki"- dziecko naśladuje wiatr,dmuchając z różnym natężeniem -"kolorowe bąbelki" puszczanie baniek mydlanych -"fortepian" dmuchanie na paski różnej szerokości z pociętej kartki papieru -"zawody"-dmuchanie na piłeczki pingpongowe -"burza" dmuchanie przez plastikową rurkę do szklanki wody -"pchełki"- rozdmuchiwanie przez plastikową rurkę skrawków papieru, ryżu (umieszczonych np w pudełku) -"zaczarowane zapachy"-dziecko uczy się rozpoznawać zapachy kwiatów, warzyw, owoców, wciągając nosem, a wydychając wolno i równomiernie ustami -"wiatraczki"dmuchanie na wiatraczki wykonane z papieru ZABAWY DŹWIĘKONAŚLADOWCZE zwierzęta domowe kot- miaaaau-miaaau krowa- muuu-muuuu baran-beee-beee koza-meee-meee pies-hauuu-hauuu kura-koo-koo koń-iiiha-iiha kogut-kukuryku gęś-gę-gę indyk-guuul-guuul kaczka-kwaaa-kwaaa poganiania konia-wiooo, wioo wołanie na kury- ci... cip rozganianie kur- sioo, sioo wołanie na kota- kici, kici zwierzęta dzikie mysz- piii-piii żaba-kuuum-kuum bocian-klee-klee kukułka-kukuuu-kukuuu wrona-kraaa-kraaa sowa-uhuuu-uhuuu wróbel-ćwir-ćwir gołąb-gruuu-gruuu odgłosy z otoczenia marsz-tuup-tuup podskoki-hoop-hoop pukanie-puk-puk hustanie-huś-huś podrzucanie-hop-hop deszcze-kaap-kaap samochód-brum-brum, zegar-bim-bam bębenek-bum-bum piłeczka-bach, bach do telefonu-halo-halo GIMNASTYKA BUZI zabawy języczkowe -"łakomy kotek"-wylizywanie talerzyka po kisielu, budyniu "czysty kotek"- oblizywanie językiem warg posmarowanych np miodem "czysta łyżeczka'-zlizywanie z łyżeczki kremu, miodu itp "lizaczek"lizanie lizaka "ślimak"-przy szeroko otwartych ustach język wysuwa się do przodu a następnie cofa się "zegar" język dotyka prawego potem lewego kącika ust "akrobata" język wysunięty na brodę potem w kierunku nosa "szpileczka"- wąski język wysunięty prosto do przodu dotyka np do paluszka "łopata"-język spłaszczony i rozszerzony leży na dolnej wardze "koci grzbiet"-czubek języka oparty o dolne zęby "chomik"-wypychanie językiem policzków "mycie zębów"-przesuwanie językiem po wewnętrznej i zewnętrznej stronie górnych i dolnych zębów. " konik"-kląskanie językiem 'sprzątanie"-czubek języka dotyka do różnych miejsc w jamie ustnej ZABAWY ODDECHOWO-GŁOSOWE NA SAMOGŁOSKACH *pojedyncze samogłoski "usypianie lali" usta szeroko otwarte, mówimy :aaaaaaaaaaaaaaaaa "zdziwiona mina"-usta rozciągnięte, kształt "jajka". mówimy: ooooooooooooo "jedzie pociąg" usta ściągnięte, kształt małego koła, mówimy :uuuuuuuuuuuuuu "siłacz" usta jak przy uśmiechu, mówimy :eeeeeeeeeeeeee "śpiewający miś" usta lekko wysunięte do przodu, mówimy : iiiiiiiiiiiiiiiiiiiii podwójne samogłoski "karetka pogotowia"- mówimy: eo eo eo eo "straż pożarna" mówimy : ua, ua, ua, ua "policja" ie. ie, ie, ie, ie potrójne samogłoski i więcej samogłosek śpiewamy :eou, eou, eou, eou aie, aie, aie, aie, uoa, uoa, uoa, uoa, oaie, oaie, oaie, oaie aeiou aeiou aeiou aeiou ZABAWY USTAMI "całuski"wargi ściągnięte do przodu w tzw. dzióbek "piękny uśmiech" wargi złączone, kąciki ust cofnięte do tyłu "minki" naśladowanie wesołych i smutnych min "znikające usta"na przemian górna warga zakrywa dolną wargę potem dolna zakrywa górną "okienko"- wargi ułozone na kształt koła, widać zamknięte zęby "małpka"- język wypycha dolną wargę "motor" wprawianie ust w drgania poprzez silne dmuchanie "łakomczuch" wyjadanie samymi wargami drobnych np. cukierków z talerzyka "dzióbek-uśmiech" kilkakrotnie na przemian ściąganie ust a następnie rozciąganie "mocne usta" usta przytrzymują np kartkę papieru, rurkę, patyczek plastikowy, nie pozwalając ich wyciągnąć "smakoszek" mlaskanie wargami Chrupanie nierozdrobnionych dań to też trening mowy Gryzienie, żucie i prawidłowe połykanie (czyli bez chomikowania w buzi) to także ćwiczenia aparatu mowy. Często widzę dzieci, którym mamy robią minikanapeczki bez skórki, żeby było łatwiej pogryźć. To błąd! Pozwólmy dziecku ?pomęczyć się?. Niech gryzie surową marchewkę, a jabłko podajmy w całości, a nie utarte. Smyk sobie z tym poradzi. Powinno sie dawać dziecku 'wczorajszą" bułkę by jak najdłużej mielił ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniałaka
uuuu, sporo tych ćwiczeń. Ciekawe tylko, czy one coś faktycznie pomagają na mowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie stety nie moge znaleźć zeszytu musiałam go wyrzucić bo to tyle lat ale te ćwiczenia które podała alicja są bardzo dobre , po za tym napisz czy twój synek jest samodzielny czy ty za niego wszystko robisz ,czy w domu jest taka osoba dominująca np u mnie była babcia jak ja się zwracałam do syna lub nawet do męża ona za nich odpowiadała i to musiało się zmienić a nie było proste .zwróć uwagę np twój syn bardzo coś chce nie dawaj mu tego od razu ,przykład :syn bardzo chciał latem się kąpać powtarzałam mu jak powiesz tak na pytanie czy chcesz się się kąpać i w końcu mi powiedział i w nagrode poszliśmy nad wodę :) wymaga to dużo pracy i cierpliwości ,puzle też są takie dla mniejszych dzieci klocki z obrazkami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miniałaka
No raczej robi się dużo rzeczy za syna - w kwestii np. jedzenia, picia, ubierania. Owszem, syn bawi się wieloma rzeczami, i zabawkami i rzeczami codziennego użytku, gdzie wtedy robi różne rzeczy sam, ale w kwestii takiej codziennej "obsługi" syna, to wiele rzeczy przy nim sami robimy.Dużo rzeczy wymusza na nas, żeby mu dać, czy na coś pozwolić, czy coś zrobić, chce mieć od razu wszystko "na raz dwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×