Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paparazza

Bycie wierzącym albo ateistą jest ograniczające

Polecane posty

Gość Paparazza

Wierzenie zakłada istnienie Boga, a tego nie można sprawdzić, nie wiadomo czy istnieje. Tak samo nie wiadomo czy stwórca nie istnieje. Dlaczego więc mam coś zakładać, takie myślenie jest ograniczające. Wiara to przeciwieństwo wiedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbuntowana wierna ateistka
To się zdecydowanie wyklucza. Albo wierzysz albo nie, coś założyć musisz :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli tak zakładasz ograniczasz się nie szukasz, nie rozmyślasz, przyjmujesz na przykład że nie ma boga i już. Nie interesuje CIe to. A gdy zakładasz że jest, szukasz sensu, starasz sie zrozumiec go, poznawać, pojawia się wiele myśli i nie ograniczasz się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paparazza
Nie można ograniczyć się NICZYM. :) Ograniczasz się tylko CZYMŚ, no nie, albo wiarą albo niewiarą. Brak założeń nie ogranicza. Oczywiście, że interesuję się i szukam odpowiedzi na wiele filozoficznych pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo że biblię nie zawsze da sie pojąc na logikę, trzeba sobie uzmysłowić jak bardzo jest niesamowita. Jezus powiedział " Kto nie przyjmie Królestwa Bożego jak małe dziecko ten na pewno do niego nie wejdzie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanatos2012
przy obecnej technologii naukowe udowodnienie istnienia bądź nieistnienia stwórcy, to tak jakby udowodnić niewidomemu od urodzenia, że trawa jest zielona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paparazza
Szukać można tylko umysłem, ponieważ nasz świat jest jakby stworzony przez niesłychanie inteligentną istotę, wiara nie daje rozwoju, rozwój naukowy odbywa się tylko dzięki rozumowi. Nie wiem czy Biblia jest niesamowita. Owszem faktycznie bardzo dużo jest tam dobrych pouczeń, ale generalnie nie podobają mi się główne założenia. W Starym Testamencie nakazywano karać śmiercią morderców, Jezus to chyba zniósł. Chrześcijaństwo to religia nadstawiania drugiego policzka, która jest całkowicie bezsensowna. Zło jest o wiele bardziej dynamiczne niż dobro, wyobraźmy to sobie na przykładzie klasy, jeden zły uczeń może rozwalić całą lekcję, zaś jeden dobry nie zaprowadzi spokoju w grupie. Zło trzeba zwalczać, trzeba się mścić, jak ktoś nas uderzy to trzeba go uderzyć jeszcze mocniej, żeby odeszła mu ochota na bicie. Nadstawianie drugiego policzka jest bezsensowne, dlatego odrzucam katolicyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak ma się stać, przeciez już w ksiedze rodzaju czytasz o pierwszym proroctwie Bóg mói co zrobi z szatanem: I Bóg przemówił do węża: ponieważ to uczyniłeś, jesteś przeklęty wśród wszelkich zwierząt domowych i wśród wszelkich dzikich zwierząt polnych. Na brzuchu będziesz się poruszał i proch będziesz jadł przez wszystkie dni swego życia. I ja wprowadzę nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę i między twoje potomstwo a jej potomstwo. On rozgniecie ci głowę, a ty rozgnieciesz mu piętę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniec będzie wtedy gdy szatan zostanie zniszczony:) Ale przez tysiąc lat ma być jeszczew niewoli, warto rozmyślać dlaczego. My zła nie jesteśmy w stanie zniszczyć, Twój przykład pokazuje że odpłacając krzywdzicielowi tym samym stajesz sie jak on i nie odróżniasz się od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paparazza
Ja nie krzywdę tylko odpłacam się za krzywdę, karzę. Czy Bóg w katolicyzmie nie nakazał karać za grzechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dla mnie katolicyzm to nie jest prawdziwa religia. Czytając Biblię dowiadujesz się że Bóg nikogo z ludzi nie karze. A rozliczony zostaniesz na koniec w sądzie ostatecznym ze swojego życia. Kara dla Ciebie będzie wieczny sen i odebranie do prawa zycia wiecznego. Na pewno nie wolno Ci karac ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paparazza
Nie dałoby się żyć bez karania przestępców. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotanie przedsionków
tanatos2012 przy obecnej technologii naukowe udowodnienie istnienia bądź nieistnienia stwórcy, to tak jakby udowodnić niewidomemu od urodzenia, że trawa jest zielona tego się nie udowodni, nie na tym ta bajka polega Paparazza Ja nie krzywdę tylko odpłacam się za krzywdę, karzę. Czy Bóg w katolicyzmie nie nakazał karać za grzechy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migotanie przedsionków
Czytając Biblię dowiadujesz się że Bóg nikogo z ludzi nie karze. :D jaką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w katolicyźmie to nie wiem , ale w Piśmie jest napisane " zło dobrem zwycięzaj " a to ma sie nijak do tego co piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropo niewidomych...zastanawiam się nie raz czy oni wogóle o czmyś śnią i jak????........Też mi się wydaje że antychryst depcze nam po pietach:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi przestępcami: Mamy sie podporządkowac rządom, płacić podatki mamy być obywatelami. Przeciez Bóg wie że narody mają swoje prawa. ale : "nie sądźcie bo sami będziecie sądzeni" " kto za miecz chwyta od miecza ginie " Masz sie podporządkować prawu narodą. A przyjdzie czas gdy król będzie tylko jeden, sprawiedliwy i miłosierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotanie przedsionków - przepraszam nie sprecyzowałem nie chodzi o stry testament bo tam za pomoca Boga mordowano tysiące ludzi. Chodzi mi o czasy po Jezusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tanatos2012
"tego się nie udowodni, nie na tym ta bajka polega" może nie, może tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NAJLEPIEJ
w ogóle nie być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak:) Kiedy Mojżesz zaprowadzał lud do ziemii świętej musiał po drodze stoczyć kilka krwawych bitew. Izrealici musieli wymordować kilka plemion. Zabili nawet najmłdsze dzieci, kobiety, wszystkich. Z przyzwolenia i dzięku pomocy Boga. Kiedy mojżesz podnosił laskę w górę jego armia wygrywała gdy ją opuszczał przegrywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wszystko prawda , ale zauważ ,że nawet jeśli w tych pobitych ludach był ktoś kto wspomagał Izraela - ocalał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie " za pomocą Boga " ale to Bóg wszystkich zwycięzał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wierze chrześcijańskiej dużo jest sprzeczności.Ale chyba dobrze jest wierzyć w coś a niżeli w nic nie wierzyć.Dobrze jest wierzyć, że gdzieś jest ktoś kto Cię chroni, chociażby aniołowie, lub dusze zmarłych z rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja nie uważam by było to nie słuszne:) Jedno z plemion (nie pamietam które) było tak złe, tak zepsute, że Bóg musiał ich wszystkich zniszczyć. Większą niegodziwością byłoby pozwolenie by zyli dalej. Nie kwestionuje decyzji Boga, wiem że wszystko to było słuszne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×