Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez pomysłu co będzie jutro

tak się zastanawiam czy nie oddać moich dzieci do domu dziecka

Polecane posty

Gość bez pomysłu co będzie jutro

Nie mam już siły martwić się co jutro dam im jeść, nie stać mnie na nic naprawdę nie chce mi się żyć, chciałabym aby moje dzieci miały w życiu dobrze ale ja jak na razie nie potrafię im tego zapewnić jak to się mówi jak się wali to się wszystko wali eh to się wygadałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laptekcjusz
Samotna matka? Ile dzieciaczków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pomysłu co będzie jutro
facet stracił prace 2 miesiące temu i jak na razie nic nie znalazł pracował w stoczni i z dnia na dzien stracił pracę ja także szukam ale nie mam żadnego doświadczenia, mam dwoje dzieci i neta mam za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foinpn
moze ma net w telefonie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bym była w Twojej sytuacji to bym robiła cokolwiek - sprzatała, poszła bym do marketu po pracę (w biedronce, lidlu itd wciąż kogoś szukają) nawet bym żebrała nie wpadłabym na pomysł aby oddać dzieci a Ty tu takie rzeczy piszesz ale z Ciebie matka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234234
ale bredzicie, jak ma wychowywac dzieci bez pieiędzy? Na upartego, opieka społeczna moze zabrac w takiej sytuacji dzieci jak nie ma środków na ich utrzymanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pomysłu co będzie jutro
myślisz że nie próbowałam chcę robić cokolwiek aby mieć kasę ale straciłam już nadzieję że mnie ktokolwiek przyjmie ostatnio pracowałam przez 50 godzin za darmo bo miałam się sprawdzić i co się okazało podziękowali mi wiesz myślałam że tam wszystkich po zabijam ale się opanowałam ja napisałam że się zastanawiam nie napisałam że oddam moje córki naprawdę je bardzo kocham ale co będzie jeśli nastąpi taki dzień w którym naprawdę nie będę miała im co dać jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło ho ho
dokładnie, teraz jak jest ciepło to facet prace może znaleźć na jakiś budowach tymczasowo. Pomoc jest potrzebna. wiele osób posiadających działki ogrodowe potrzebuje kogoś do pomocy....a przez ten czas takich dorywczych prac znajdzie się coś lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat pan Bartosz ma sraczkę
to niech mąż jedzie do warszawki protestować, solidaruchy i pisiory kopsną mu jakieś ochłapy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci by ci nigdy tego nie wybaczyły , teraz jest taka pora że może twój partner coś znajdzie może podratuj się coś sprzedając , a co potrafisz robić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez pomysłu co będzie jutro
więc tak skończyłam tylko liceum ale myślę że kasa fiskalna czy sprzątanie nie jest trudne ja naprawdę chcę pracować ale nikt nie chce mi dać szansy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa na kościach
jeśli faktycznie nie możesz znaleźć pracy, to idź do ośrodka pomocy społecznej, caritasu, kościoła albo stań na ulicy i żebraj - wszystko tylko nie oddawaj dzieci, bo je skrzywdzisz na całe życie. dziwię się, że w ogóle Ci takie pomysły przychodzą do głowy. ja bym prędzej sprzedała własną nerkę niż oddała dzieci. p.s. a co z rodziną? nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
u nas w domu tez czesto gesto byla bieda az piszczalo ale uwierz dzieciaki wola biede w domu niz luksusy u kogos........naucz sie gotowac z niczego,jakis krupnik na ochlapach,ziemniaki z jakiem sadzonym,my jablka kradlismy zeby czyms zoladek zapchac,to tak na te gorsze czasy a z czasem moze maz sie gdzies zalapie albo ty probuj moze dzieci pilnowac albo pomoc do starszych ludzie?? jakos to bedzie.......czeste powiedzenie mojej mamy....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalafiorowa ma rację rozmawiasz z facetem o tym co się dzieje ? czy on siedzi i czeka aż robota do niego przyjdzie ? matko osiwiejesz dziewczyno , niestety skoro nie ma pracy na pomorzu niech szuka gdzie indziej , przecież nie jesteście przyrośnięci , idz do opieki , wywieś ogłoszenia ze pomyjesz okna teraz przed świętami może akurat się ktoś znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234234
w takim wypadku powiniście zrobic tylko jedno -wyjechac z tego kraju.I wszystko sie odmieni, jak oboje jesteście bez pracy, to nic was nie trzyma tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co dzieci oddać zwariowałaś normalnie czy problemu chcesz sie pozbyć !!!! nawet tak nigdy nie myśl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slowo daje co za ludzie teraz
bylo uwazac brac tabletki,a nie narodzic,na potege,ale nie...ona ma dzieciaczki,a potem po prosbie lata.komputer sprzedaj,to bedziesz miala kase na jakis czas,a facet moze tak jak tu juz ktos napisal,isc i na budowie robic,chyba ze,,chory,,na lenia,to wiecej pytan nie mam...:D zalosni Ci ludzie teraz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do poprzednika: Nie wiem skąd jesteś, w jakim zawodzie pracujesz..ale chyba naprawdę nie masz pojęcia jak ciężka jest sytuacja na rynku pracy. Droga mamo, postaraj się o stypendium w szkole dla dzieci, jakąkolwiek zapomogę. A przede wszystkim, bez względu na wiek dzieci, porozmawiaj z nimi o Waszej sytuacji. Należy im się to. Powinnaś również zawitać u psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×