jestem wystraszona!

wiem, ze juz kilkanascie takich postow bylo ale kazda dziewczyna opisuje swoja sprawe inaczej. ja mam taki problem, ze spoznia mi sie okres. w lutym mialam dokladnie 5go i trwal jakies 6 dni. do dzis nie dostalam kolejnej miesiaczki... przejrzalam kalendarz i cykl mam co 27-29 dni... wspolzylam bez zabezpieczenia, ale chlopak nie "skonczyl" w srodku nigdy. dodam jeszcze ze nie mam opuchnietych piersi ani mnie nie bola, tylko chwilami mam bole w podbrzuszu tak jak przed okresem... zawsze jak zbliza mi sie miesiaczka mam w miare ladna cere, bez wypryskow. czyli tak jak teraz... nie robilam testu, ale chce zrobic pod koniec tego tygonia... czy to musi oznaczac, ze jestem w ciazy czy moze to byc wina stresu ktory mialam ostatnio codziennie przed szkola, albo hormonow? prosze o pomoc...

dziwczyno zrob test!!!!! tu nikt nie jest jasnowidzem z twojego opisu ciaza jak najbardziej mozliwa tak samo jak mozliwy okres za dzien lub dwa

dokladnie zadziwia mnie, ze tyle ci sie spoznia okres i nie robilas jeszcze testu

zrobilam test dzis rano i... jedna kreska...