Przedwczoraj minęło 100 dni jak zmarł Wspaniały Człowiek...

"nie w tym rzecz, nie potrafię zrozumieć, dlaczego Koreańczycy są tak głęboko podzieleni. Mieliśmy obok sąsiadów, Niemców, podzielonych przez zwycięskie mocarstwa, ale Niemcy dożyli do zjednoczenia, bo w jednosci siła narodu, a oni wprost przeciwnie, są w stanie wojny bodajże od 50 lat. To jest przerażające i niezrozumiałe, jak dla mnie." Niestety są wciąż w stanie wojny, od roku 1953, czyli końca wojny koreańskiej(zawieszenia działań zbrojnych) niedługo minie 60 lat, ale oni ciągle w stanie wojny. To przykre bo to przecież jeden naród. Niemcy się zjednoczyły, ale RFN wchłonęło NRD, stanowisko KRLD jest takie, że dążą do zjednoczenia, ale nie na takich zasadach. Tutaj tekst Kim Il Sunga: http://www.krld.pl/krld/biblio/kimirsen/10punktowy.pdf piękne słowa, choć na ile realne? Oni potrzebują jeszcze czasu na to wszystko. Jak w Korei Południowej zmienią się rządzący to może będą chcieli poprawić stosunki z Północą, które ostatnio znowu nie są za dobre.. Mam kilku znajomych z Korei Południowej, wiem, że niektórzy w tym starsi ludzie szczególnie chcieliby poprawy stosunków z Północą.

Tyle że oni zdecydowanie by nie tolerowali USA i jak widać słusznie:P.