Czuję się beznadziejnie bo myślę, że skoro już mnie zdobył to nie będzie mu na

mnie zależało... Ostatnio mam spore wahania emocjonalne. Raz czuję się świetnie, po chwili (tak jak dziś) jak gówno, chce mi się płakać itd. Całe życie byłam zakompleksiona, teraz jest już znacznie lepiej i potrafię "zaprogramować" się na świetne samopoczucie, ale łatwo mnie z niego wytrącić Od pewnego czasu jestem z pewnym facetem. Długo się o mnie starał. Jesteśmy razem ok 3 miesięcy. Wszystko inicjował sam. Kiedy się spotykamy często ja bardziej naciskam na seks itd. Uświadomiłam sobie, że to z mojej strony błąd, w końcu facet jest zdobywcą. Nie mogę znieść myśli, że on już na pewno nigdy nie będzie pożądać mnie tak jak wtedy, kiedy na wiele (albo na nic) mu nie pozwalałam, i jeszcze (co sam mi powiedział) nie był tak pewny siebie jak zwykle bywa. Jak pomyślę, że np za jakiś czas będzie jakaś inna dziewczyna, byćmoże lepsza ode mnie (chociażby wizualnie), i on będzie się tak o nią starać to po prostu no nie wiem robi mi sięźle Ta myśl mnie powoli niszczy jak ją zwalczyć?

Przede wszystkim myslec pozytywnie,bo czy On bedzie z Toba czy nie,to zycie toczy sie dalej..wszystko zalezy,czy ma powazne zamiary,czy tylko zalicza kolejne.Jesli nawet sie nie uda,to nie jest to powod do zalamania.Uwierzyc w Siebie,przelamac kompleksy i zyc tak,jak chcesz.Miec Swoje pasje i wlasne zycie.Nie zyc tylko czekaniem i zadreczaniem sie,jak to bedzie...

to naturlane, ze w koncu lekko wszystko opada. Kwestia tylko tego, zeby nie pozwolic upasc na samo dno. Przeciez normalne, ze nie bedzie zawsze jak w pierwszym miesiacu, co nie oznacza, ze bedzie chujowo!

to po prostu teraz nie pozostaje Ci nic innego, jak wprowadzić jakiś element zaskoczenie , by faceta zaintrygowac na nowo, musisz wprowadzic jakas zmiane w swoim dotychczasowym zachowaniu:)

autorko chyba jemu tego nie powiedzialas? to co na tu napisałas? jezeli tak jestes spalona

Nic mu nie mówiłam, mam problem w wyrażaniem emocji. A co konkretnie by mnie "spaliło"?