Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość genowefa pigwaa

Kobieta zawsze zostanie sama na starość

Polecane posty

Gość genowefa pigwaa

Jeśli zwiąże się ze starszym facetem to on w końcu umrze, a ona będzie miała jeszcze przed sobą dobre 20 lat życia. Jeśli zwiąże się z młodszym lub rówieśnikiem to on odejdzie do młodszej, gdy tylko żona wejdzie w okres menopauzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Laska
To ja już wolę pierwsze rozwiązanie :) Odwiedzanie faceta na grobach, zanoszenie mu kwiatka, palenie lampki jest dla mnie dużo bardziej romantyczne i fajne niż ciągłe bicie się z myślami, że on jest gdzieś tam, szczęśliwy z inną kobietą, a ja sama, opuszczona ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejże
Bo kobiety żyją za długo. Coś tej ewolucji się nie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Laska
To nie tak, że żyją za długo .. po prostu paskudnie się starzejemy. Gdyby kobieta pozostawała piękna aż do śmierci na pewno nie byłoby podziałów ze względu na wiek i urodę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostanie jeśli nie znajdzie sobie nowego? A kto jej zabrania w wieku 40,50,60 znaleźć sobie bratnią duszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prymitywny świat
To prawda. A jak już taki zostaje (tylko dlatego bo nie ma możliwości mieć młodszej- brak kasy,brak urody) to tak zatruje życie ,że się odechciewa. Jaka na to rada????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci i tak żyją krócej więc nawet rówieśnik może się szybciej pożegnać z tym światem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam kobiety +50, +60 które wyglądają na 10 lat młodziej. Bardzo dużo zależy od osobości. Żywiołowa, dowcipna, energiczna zabawna, uprawiająca sporty (znam taką) 60tka ma szanse na faceta. Siedząca w kapciach, pod kocykiem, z termoforem przed TV, czytająca plotkarskie gazety - bardzo marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielona Laska
Moja ciocia trenerka fitnessu była całkiem fajna i zgrabna aż do 70-tki kiedy umarł jej drugi mąż .. od tego czasu postarzała się, je za dużo, tyje, ograniczyła sport, stresuje się głupotami, synem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmierć małżonka to największy stres w życiu jaki nas spotyka. Ona miała 2 i jeśli ich kochała to dużo przeżyła. Ale jak widać nie trzeba żyć całe życie z jedną osobą. Słuchałem wczoraj wypowiedzi psychoteraupety, że kilkadziesiąt lat temu przysięga małżeńska ("... aż do śmierci") oznaczała w rzeczywistości ok 20-25 lat (od ok 20 roku do ok 40-45 roku życia). Dziś długość życia jest większa i przysięga do grobowej deski oznacza czasami 40-50 lat małżeństwa. I to jest całkiem inne wyzwanie. Gdybym dziś brał ślub, to na 10 lat a potem co 10 lat negocjował z żoną ewentualne przedłużenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam kobiety +50, +60 które wyglądają na 10 lat młodziej. Uwielbiam te męskie teksty. Co to w ogóle za wyznaczniki wieku po wyglądzie? To zanczy że jak mam kurze łapki to wyglądam na 30 lat, a jak zaczynają mi siwieć włosy, to na 45? Wygląda sie na tyle, ile sie ma. Jedne wyglądają lepiej, inne gorzej w zależności od trybu życia, diety i skłonności genetycznych do starzenia, ale kobieta 30letnia nie będize wyglądać jak 18tka, a 60letnia jak 30tka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, chodzi o porównanie wyglądu do zdecydowanej większości ludzi. Tak, jak zaczynasz siwiec to większość osób zgadnie, że jesteś po 40, nawet jeżeli w rzeczywistości masz pecha i zaczynasz siwieć koło 10 lat wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@bluszczyk Czemu mnie atakujesz? Stwierdzam FAKTY. Są ludzie którzy wyglądają na więcej lat, niektórzy wyglądają na tyle ile mają, niektórzy na mniej lat. Czy przeczytałaś moją wypowiedź, że osobowość, temperament, vitalność jest ważne? Mam kilka znajomych ok 50-60 które są ciągle uśmiechnięte, sympatyczne, wesołe. Więc te zmarszczki, siwe włosy są dla mnie niewidoczne. Pamiętaj jednak że są faceci dla których wygląd jest najważniejszy. Nie zmienisz tego swoimi krzykami czy argumentami - to fakt. W większości u kobiety pierwsze wrażenie buduje się na wyglądzie. Nie zmienisz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze wrażenie zawsze bazuje na wyglądzie - wszystko co wiemy o nowo-poznanej osobie to to jak wygląda (i może to jak ma na imię).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze wrażenie zawsze bazuje na wyglądzie - wszystko co wiemy o nowo-poznanej osobie to to jak wygląda (i może to jak ma na imię). No właśnie, o to mi chodzi. Zadbana kobieta 50+ nie wygląda na 25 lat, więc trudniej jest jej zwrócić na siebie uwagę. Zwróćcie uwagę, ze bardzo często panie 60+, 70+, ,które wiążą sie ponownie, wiążą się na ogół nie z nowo poznanymi panami, tylko znajomymi, którzy np. zostali wdowcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne, ale np. 40latka może wyglądać na 30, 50latka może wyglądać na 40. I nikt nie powiedział, że tylko młode dziewczyny są ładne i atrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam przyznaję-jestem głupia
Ludzie w starszym wieku (powiedźmy 60+) niekiedy nie wiążą się nie tyle z braku kandydatów ile z obaw przed durnymi reakcjami dzieci. Znam niestety osobiście przypadek, kiedy dzieci niemal nie ubezwlasnowolnily matki tylko dlatego, ze w wieku 71 lat znalazła sobie przyjaciela i chciała żeby zamieszkał u niej. Problemem dla dzieci było to, ze był o 11 lat od niej młodszy i nadal żonaty - kiedyś mu na rozwodzie nie zależało, bo nie był mu do niczego potrzebny, a potem żona zachorowała na Alzcheimera i nie widział powodu, żeby się rozwodzic. Ale dla dzieci był to problem, ze matce się na stare lata "w głowie poprzewracalo". Ze ma w domu "gacha" którego utrzymuje, ze pewnie facet tylko liczy na mieszkanie po niej itp. No i staruszka w końcu uległa presji i się rozstali - poszła mieszkać do córki, żeby nie czuła się samotna, mieszkanie dzieci sprzedały, pieniazkami się podzieliły i znowu zapanowała w rodzinie sielanka. A po 5 latach staruszka umarła. A pan do dziś przynosi jej kwiatki co miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło niestety o kasę i spadek. A cóż - sama Matka sobie takie dzieci wychowała ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielki zły wilk
dlatego najrozsądniej sprawę rozwiązali Hindusi :classic_cool: gdy facet umierał żonę paliło się z nim żywcem w rytuale sati 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy przeczytałaś moją wypowiedź, że osobowość, temperament, vitalność jest ważne? vazne to regularnie vietrzyc vigvam :) oj Jacek Jacek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×