Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bezNADZIEJI

Nie wiem co jest ze mną nie tak?

Polecane posty

Gość BEZ SENSUUUUUU
Jaaaaasne,.. nie do ciebie bylo pytanie to sie zamknij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaasne,..
Ale czytam te Twoje wypociny i mnie w oczy kluja. Do lekcji! Wypad, no juz. I bez stekania 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głupie pytanie jak bym dowiedziala się że będę miała dziewczynkę ale chorą to bym chyba sie zapłakała i tak samo było by z chłopcem to w odpowiedzi na pytanie "to co Ty poczęłabyś gdybyś" A teraz odpowiedź dla BEZ SENSUUUUUU Nie wiem co bym poczęła gdym starała się latami ponieważ ja się w ogóle nie starałam nie wiem tez co by było gdym w ogóle nie mogła mieć... pewnie było by mi z tym źle szczególnie gdy przyszedł by czas że naprawdę chciała bym zajść w ciążę. A co do zabezpieczania się to jest tak że wcześniej brałam tabletki ale w końcu mój chłopak zabronił mi je brać bo on jest chorobliwie zazdrosny np. jak idziemy po mieście muszę uważać gdzie patrzę bo jak akurat tam gdzie patrze będzie stał jakiś chłopak to zaraz będzie awantura że sie na niego gapię, a ja np. patrzyłam na matke z dzieckiem która też tam była, jak idziemy a jakiś chłopak na mnie spojrzy albo sie uśmiechnie to zaraz się zaczyna gadanie a co on tak na ciebie patrzył a czemu się uśmiechał pewnie dawałaś mu jakieś sygnały tylko że ja nawet nie zwróciła na tamtego uwagi i nawet nie wiedziałam że się uśmiechnął. Nie wolno mi nigdzie samej wychodzić a jak już się tak zdarzy że pójdę do sklepu czy gdziekolwiek to zaraz jest podejrzewanie mnie o wszystko co najgorsze. dlatego że jest tak zazdrosny zabronił mi brać tabletki bo twierdził że biorę je żeby się bzykać z innymi i jak nie chciałam przestać ich brać to jeszcze bardziej przy tym obstawał i mnie oskarżał wyzywał i upokarzał. Więc przestałam je brać i mieliśmy się kochać seksem przerywanym i tak robiliśmy owszem przez jakiś rok czy półtora po moim drugim poronieniu, aż tu nagle postanowił dojść we mnie nie konsultując tego wcześniej ze mną po prostu po fakcie poinformował mnie że doszedł. Jak by tego było mało ta jego zazdrość jest tak duża że koniecznie po urodzeniu dziecka chce zrobić testy na ojcostwo bo przecież nie brałam tabletek więc to może nie być jego, nie ważne że sam mi zabronił je brać. Ja już nawet nic nie protestuję jak mówi o tych testach, choć jest to upokarzające dla mnie jako dla kobiety, bo gdybym miała jakieś obiekcje to by by zaraz było gadanie że się czegoś obawiam i że pewnie go zdradzam, choć nigdy go nie zdradziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, przeczytaj to co napisałaś jeszcze raz. Tylko tak jakbyś czytała o kimś innym i powiedz co byś poradzila kobiecie w takim związku. Kochasz go? To nie jest miłość. Boisz się po prostu być sama. Ale dasz radę. Znajdź pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaaasne,..
Wspolczuje Ci dziewczyno. Dziecko z pewnoscia pokochasz niezaleznie od jego plci. Ale tez nie obarczaj go swomi problemami w zwiazku. Jedynym wyjsciem jakie widze jes zakonczenie tego chorego ukladu w ktory sie wplatalas. Zycze wszystkiego dobrego :) i zdrowego dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to skoro wiesz już co byłob
y gdybyś dowiedziała się, że dziecko jest chore, to przestań histeryzować i Bogu dziękuj za ZDROWE DZIECKO! to największe szczęście jakiego można doświadczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZ SENSUUUUUU
aaaaasne,.. ja juz dawno skonczylam szkole!!!!! jak ci sie nie podoba to nie czytaj kazdy ma prawo wyrazania swoich opini od tego jest to forum a sadze ze to autorka sama pisze hahahah a sądzac po twoich wypowiedziach inteligencja nie grzeszysz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZ SENSUUUUUU
Jaaaaasne,.. jeszcze jedno a co w moich wypowiedziach jest nie tak? to ze pisze ze autorka i jej facet sa kompletnie nie odpowiedzialni i nie dorosli emocjonalnie do zycia? sama prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: "no to skoro wiesz już co byłob" A czy sportowcowi który by złamał nogę i musiał by kuleć już do końca życia też powiedziała byś ciesz się bo są ludzie bez nóg? Ja wiem że może być gorzej i że są kobiety które nie mogą mieć dzieci albo rodzą chore i cierpią. Jednak to że może być gorzej nie zmienia faktu że jest mi źle. Ja cieszę się z dziecka i z tego że będzie zdrowe, a jednocześnie mam pewne wątpliwości i obawy z tym związane, jestem rozdarta wewnętrznie i nic nie mogę na to poradzić. Nie musisz mi mówić żeby się cieszyła z dziecka ja wiem że to skarb, ale jakoś nie potrafię cieszyć tak jak powinnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BEZ SENSUUUUUU Ja piszę tylko pod jednym nickiem i nie odpisuje jako ktoś inny. na twoje pytania i sugestie odpisuje osobiście. Rozumiem że każdy może mieć własne zdanie i nikogo za takowe nie potępiam. A nawiązując do tego co napisałaś że ja i mój partner jesteśmy nieodpowiedzialni i nie dorośliśmy emocjonalnie do życia to mogę ci powiedzieć tylko tyle że staram sie być odpowiedzialna jak tylko mogę może mi to nie wychodzi ale się staram dlatego robię wszystko by gdy dziecko przyjdzie na świat nie wyrządzić mu krzywdy. Natomiast co do tego czy emocjonalnie dorosłam do życia to nie wiem ale od 16 roku zycia nie miałam rodziców i musiałam sobie jakoś dawać radę i dawałam, poznałam i pokochałam takie mężczyznę i teraz emocjonalnie jestem tak rozchwiana i rozdarta że we wszystkim widze problem gdy zostaje sama w domu mam napady płaczu i chyba przestałam sobie dawać radę z życiem tak jak by należało. A mój partner no cóż ciężko tu coś powiedzieć ale mi sie wydaje że on po prostu nie chce być odpowiedzialny, a już na pewno nie za mnie, za dziecko raczej chce wziąć odpowiedzialność. A co do jego emocjonalnego dorośnięcia do życia to też ciężko mi co kolwiek powiedzieć ale jakoś sobie w życiu daje radę a do tego steruje moim życiem jak mu sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaszokowana na maxa
Ale sie zaplątalaś w tym związku... raczej ciężko ci się będzie z niego wyplątać o ile w ogóle dasz radę. Może jak urodzisz to zmądrzejesz i nie dasz sobą tak pomiatać może wtedy on nabierze do ciebie szacunku jaki ci się należy. Ewentualnie jeżeli nic się nie zmieni to może będziesz miała więcej odwagi i odejdziesz z dzieckiem od tego tyrana, bo na pewno bylo by to lepsze dla ciebie i dziecka. Dla ciebie bo w końcu zaczęła bys normalnie żyć a dla dziecka bo nie było by skazane na taką patologię w domu. Wierze że znajdziesz siłę i uda ci się jakoś życie poukładać z nim czy bez niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie wiem jak tak można
A ja nie wiem jak mężczyźni mogą byc takimi tyranami! Dziewczyna robi dla niego wszystko niczym mu nie zawiniła a on ją traktuje jak by była jakimś śmieciem! JAK TAK MOŻNA!!! Jednak prawdziwe jest przysłowie że jak ktoś ma miękkie serce to będzie miał twardą dupę, takie przypadki jak ten najlepiej to obrazują!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błaaaaagam
Co się dzieje na tym świecie?? Jesteś zbyt słaba psychicznie?? nie potrafisz odejść?? Dziewczyno weź się w garść!!! Sama wiesz najlepiej że bez niego twój świat zmieni się na lepsze... Skoro nie zmienił się przez cały ten czas to lepiej już nie będzie, ewentualnie gorzej. Swoją drogą jak długo wy jesteś cie ze sobą jako para??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do beznadzieji
Autorko! masz takie same dołki jak kazda z nas - matek. i nie wierz, jak wszelkie koleżanki na około twierdzą, że żeby było zdrowe, że płeć obojętna - bo to największa bzdura!!!! ja będąc w ciąży chciałam koniecznie chłopca i gdyby sie urodziła dziewczynka chyba bym ją oddała. - przykre, ale tak własnie czu lam całą ciąże, tym bardziej że do 8 miesiąca nie wiedziałam co będzie. I tez miałam takie same wyrzuty sumienia jak ty, że byle było zdrowe - to powinnam sie cieszyc i w ogóle, jaka jestem wyrodna, zła, niesprawiedliwa i wiele wiele więcej epitetów. ale zaczełam podpytywac dokładnie koleżanki, inne kobiety i tak naprawde cytając między wierszami każda kobieta chce mieć konkretną płeć dziecka, tylko nam wpajano te bzdury, że zdrowe że wystarczy, że się będzie i tak kochac, że w ciąży to taki błogosławiony stan...i wiele innych bredni. i nikt nam tak na prawde nie powiedział, gdzie jest ten cholerny wyłącznik jak płacze. wiec twoje emocje są normalne. oczywiście lepiej by było kochac go na zabój, ale wachania są jak najbardziej normalne. i nie dus tych emocji w sobie, nie udawaj szcześliwej ciążówki, bo jak będziesz ukrywać swoje prawdziwe uczucia - jeszce przed urodzeniem naprawde nznienawidzisz swoje dziecko. mów o tym co czujesz, pogadaj z partnerem - jakie sa jego odczucia, z przyjaciółk ą zaufana, żeby nie poprzekręcała przeciwko tobie. bo takim wytykaniem sobie błedów tylko sie wpędzisz w deprechę a po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała czereśnia
Weszłam tu, bo czytałam na temat nieakceptowania płci dziecka. sama stanęłam niestety przed takim problemem i doskonale rozumiem inne kobiety mające ten sam kłopot. Przede wszystkim poczucie rozczarowania inną płcią niż się oczekiwało nie jest przestępstwem, nie czyni to również żadnej z nas gorszymi matkami. To po prostu emocje, a z emocjami się nie dyskutuje bo to nie ma nic wspolnego z logiką. Stwierdzenie, że należy cieszyć się, że dziecko jest zdrowe i na tym koniec jest schematyczne. Wiadomym jest, że cieszymy sie iz dziecko jest zdrowe, bo żadna matka nie chce rodzić chorego, ale: Dlaczego nie mam mieć prawa do własnych uczuć, marzeń, oczekiwań ?. Dlaczego mam cieszyć sie oczekiwaniami innych? Gdybym nie mogła mieć dzieci to wiadomo, marzyłabym i jakimkolwiek, ale skoro mogę je mieć dlaczego nie mam prawa pomarzyć o synu? Punk widzenia zależy od punktu siedzenia. te które nie mogą urodzic marzą o tym aby w ogóle móc mieć potomka, te co mogą normalnie zachodzic w ciąże idą krok dalej i marzą o danej płci i nie ma w tym nic ani złego ani nienaturalnego. Więc przestańcie z idiotycznymi, standartowymi stwierdzeniami. A Ty autorko postu, nie pozwól sobie wmówić, że masz czuc tak jak ktoś Ci każe, masz prawo do własnych uczuc i własnych emocji i własnych oczekiwań. Nie jesteś złym człowiekiem i nie pozwól wmówic sobie tego innym.Nie pozwól też sie krzywdzic bo NIKT, ale to NIKT na świecie nie ma prawa Cię krzywdzic. Stałaś sie ofiarą, a świat nie lubi ofiar, świat nimi gardzi. Pamietaj o tym. Nikt nie zawalczy o Twoje szczęście jeśli Ty sama o nie, nie podejmiesz walki. Trudna decyzja przed Tobą, ale Ty wiesz co musisz zrobic...... Ale zapewniam Cie: Wszystko jest trudne zanim stanie sie proste. Tak to już w życiu jest. Ty umiesz sobie poradzic w życiu i poradzisz sobie, tylko już wiecej nie żebraj o uczucie, nie bądź żebrakiem o miłość u kogoś kto nie zasługuje nawet na hodowanie dżdżownicy, nie mówiąc o byciu w zwiazku i posiadaniu dziecka. A więc najpierw przestań być ofiarą, potem przestań żebrać, a potem........zacznij po prostu normalnie, godnie życ. I choć z jednej strony jest to niezwykle trudne to z drugiej,,,,,,,,,,,,,jest banalnie proste. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×