Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamii11

czy zemna jest cos nie tak czy zadna uczciwa praca nie hańbi??

Polecane posty

Gość mamii11

Hej Mam zagwostke ,ciekawa jestem Waszych opini nt temat otoz jestesmy malzenstwem z 8letnim stazem,mamy dwoje dzieci w wieku 4lat i 5mcy. Generalnie 'zakonczylam ' prace w mojej firmie-z tyt tego iz poraz 2gi zaszlam w ciąze na url wychowawczym(wczesniej dowiedzialam sie ze pracodwaca tuz po moim powrocie szykuje redukcje etatu mojego)\ Zyje sie nam ok,wybudowalismy dom (na kredyt mega)moj maz to fajny facet-ale ja..jestem zmeczona siedzeniem ciaglym w domu-a takze przydaloby sie podreperowac budzet.. Moj maz jest kierownikiem filii dosc duzej firmy,zarabia ok5tys-ja nie pracuje-serio raty,dwojka dzieci +zycie-raju niema. U meza w firmie potrzebuja sprzataczki na umowe-zlecenie 3x wtyg,za pensje 1500zl na reke.Pomijajac koszty dojazdu(jezdzilabym z nim) i to czy babcia zgodzi sie zajac dziecmi na te 3dni to ..mąz stanąl okoniem!!!NIE bo NIE i koniec.Upiera sie strasznie-a ja serio mimo iz pracowalam w duzeh firmie wszczeniej za biurkiem niebpje sie zadnej pracy..a przemawaia domnie fakt ze w pozostale dni tyg bede mogla zajac sie domem i poszykowac wsio dla dzieci-a moja higiena psychiczna takze bedzie na plus..co myslicie?ze to ujma dlaniego-i ze pracownicy beda dziwnie patrzec?eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamii11
Dodam ze starsza córka jest do 15tej w przedszkolu codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobmasticc
Bez sensu,to wstyd dlaniego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmhmhmmmmm
wiesz niby umysl mowi -idz! ale jednak troche zenujaca sytuacja z tego wynika. twoj maz to jakis tam kierownik a ty sprzatczka -choc dobra fucha, bo malo godzin i dobra pensja. praca niestrasujaco itd. ale hmmmmmmmm no nie wiem. wyobrazasz sobie ktos pyta sie twojego meza co robic twoja zona ,a on: aaaa... ona sprzata tutaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamai11
Wiesz cos w tym jest..ale domnie szczerze przemawia jeden argument-rata kredytu ktora bedzie z tego splacona...pewnie poczatek bylby ciezki (mentalnie) dlaniego ale mysle ze moglby sie przyzwyczaic...Tylko zupelnie niemoge go przekonac..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evelin7046
doskonale Cie rozumiem kochana ... tez mam dosyc ciaglego siedzenia w domu a duzo jeszcze przede mna. jestem tak zdesperowana, ze moglabym pracowac jako babci klozetowa ... To jest dobry pomysl tylko mylse , ze Twoj maz uwaza , ze ludzie na niego spojrza inaczej bo pewno kazdy w firmie ma go za KOGOS i pewna mysla , ze jest dobrze ustawiony i boi sie, ze gdy pracownicy zobacza Ciebie sprzatajaca w jego firmie to on straci w ich oczach i obawiam sie , ze to sprawa honoru ... I , ze za zadne skarby sie nie zgodzi, A kiedy jemu nie pasuje moze znajdziesz sobie cos innego, musisz go tez zrozumiec wiesz jaka dla facetow jest wazna dobra reputacja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mala z pracy
w zyciu bym sie nie zgodzila na miejscu meza. nie dziwie mu sie, beznadziejna sytuacja. poszukaj pracy gdzies indziej, skoro masz dosw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamai11
Kurcze tak jak piszesz-dobra fucha malo godzin i niezly pieniądz-ale jak go przekonac???pomyslu brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze to mu się nie dziwię. Głupio mu będzie, on kierownik, jego żona sprzątaczka- w tej samej firmie. Żadna praca nie hańbi, potrzebujecie pieniędzy, ale może spróbuj w innym miejscu? Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamai11
Sluchajcie,w prespektywie bede siedziala kolejne 3lata z mlodszym dzieckiem..strasze dziecko astamatyczka mlodsza ma straszne AZS,w tamtym mcu poszlo nam prawie 400zl na leki same..TU na miejscu szans brak na prace..a nawet jesli babcia w zyciu nie zgodzi sie siedziec z dziecmi 5dni w tyg+sobota..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmhmhmmmmm
aha: nie z czasownikami pisze sie osobno!!=- nie moge , nie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jego rozumiem- czułby się po prostu niezręcznie, ludzie są wredni i swoje gadają- on: kierownik, a żona musi zapieprzać sprzątając. Pewnie, ze praca nie hańbi, ale jemu pewnie byłoby przykro wysłuchując takich uwag...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmhmhmmmmm
to moze maz niech poszuka sobie lepszej roboty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież sprzątaczka zazwyczaj sprzata po godzinach.... poza tym czy bedzie chodzić z kartka na czole kim jest? chyba nie... ale to fakt że ludzie są wredni i niektórzy maja dupę wyżej niż głowę... nic nie poradzisz.... może rzeczywiście lepiej coś innego bo szkoda by było żeby przez takie coś ucierpiały wasze relacje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mara^&^&
rozumiem Ciebie rozumiem męża to jeszcze dziecko zabieraj ze sobą do pracy. by np. kurz ścierało z parapetów mąż patrzy inaczej Ty inaczej o co innego Wam chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie ciesze ze sąL
A ja sie ciesze ze sa jeszcze kobiety racjonalnie myslace kotorym sie w dupach nie poprzewracało,mają duzo dystansu i pokry do świata,jak autorka. Ja bym pogadał szczerze z mężem.Dla was byłoby to odciążenie mega,dom by natym nie ucierpiał,dzieci nie biegałyby z kluczami na szyji-bo mama z tata tyrają od 8 do 19..warto moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×