Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania5545

Dzieci jedza...

Polecane posty

Jak dlugo jedza Wasz dzieci? Wolno czy w miare szybko? Moje dziecko (3 latka) mogloby jest obiad 2 godziny. Mnie to wkurza wiec najpiere je samo a jak ja juz skoncze to ja po prostu dokarmiam - jest oczywiscie duzo nerwow przy tym. Moj maz ma inne podjescie - wczoraj pojechalam na zakupy a oni radzili sobie sami przy czym moj maz sie nie meczy i odgrzal obiad, zladl i poszedl do kompa i kazal jej jesc. Skonczyla o 7 kiedy zaczyna sie wlasciwie pora kolacji. Jak przyszlam o 8 i trzeba bylo zaczynac klasc spac uznal ze kolacji nie trzeba jesc bo dopiero co skonczyla i dal jej banana. Wiec mam pytanie? Jak dlugo jedza wasze 3-4 latnie dzieci? I czy potem to sie poprawia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Mój syn ma ponad 2,5 roku. Czasem je sam, a czasem ja go karmię (jeśli się śpieszę). Jeśli je sam, to trwa to dłużej i przeważnie zjada mniej, niż wtedy, gdy ja go karmię. Nie denerwuj się Autorko, dziecko raczej z głodu nie umrze ;) A jak zgłodniej, to chętniej zję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córki jedzą szybko od początku. Kilka minut i po wszystkim idą się bawić. Syn dziamle i dziamle. Jak o 14.30 dalam obiad tak wyobraź sobie ze on nadal siedzi w kuchni i "je" w przerwie byl z 20 razy siku, 4 razy kupkę, kilka razy go brzuszek bolal wiec szedl się położyć... zejdzie mu z tym obiadem do kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena ##
Aha, i dodam jeszcze, że jak syn je sam w kuchni przy stole, to staram się nie komentować jego jedzenia, czasem udaję, że nie widzę, że mu coś spadło z widelca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje (2,5 i 4,5) jedzą około 20 minut a jak nie wykazują się zainteresowaniem co na talerzu to go zabieram. Nie dokarmiam obu od około 1,5 roku życia, poza sporadycznymi przypadkami, kiedy nie radziły sobie ze zjedzeniem jakiegoś posiłku (np. spagetti). Jedzą swoim tempem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMama:)
Hej autorko, jakbym o sobie czytala :) Tyle ze ja corki nie zostawiam przy stole przez tyle czasu, jak nie chce jesc (tzn mowi ze juz nie chce) to moze od stolu wstac. Mam to samo : mloda je sama do jakiegos moment (czasami wogole sama sie nie chwyci jedzenia :O ) a pozniej zaczyna jedzeniem sie bawic... albo prosi zeby ja karmic :O... tylko ze ta "pomoc" polega na tym ze ona sie bawi (serwetka, widelcem, szklanka, moja reka... cokolwiek jej pod reke wpadnie :O) a ja ja karmie.Tez nie wiem jak sie mam zachowac : ja ja dokarmiam, przy mezu je tyle ile zje sama... bledne kolo, bo jak nie poje dobrze przy tacie to nic sie nie stanie bo przeciez ja ja wieczorem dokarmie... To nie jest dobra metoda... Mysle ze 3 latka powinna juz wiedziec ze nie je dla innych tylko dla siebie. Dlatego wczoraj postanowilam zrobic eksperyment : nie chciala jesc kolacji sama, od samego poczatku chciala zebym jej "pomagala"... powiedzialam ze jest duza dziewczynka, ze potrafi ladnie sama jesc wiec ma jesc sama bo ja tez jem i nie moge jej karmic (zawsze jemy posilki razem) a jak nie chce to moze wstac od stolu. Efekt byl taki ze jak ja kladlam spac to stwiedzila : "mamusiu ja teraz ladnie zjem kolacje".... ale powiedzialam ze teraz juz jest za pozno i dostanie dopiero rano sniadanie. Zal mi jej bylo strasznie, bo poszla spac glodna a dzisiaj rano jak wstala to mowila ze ja brzuszek boli :( ... ale innego wyjscia nie widze : musi sie nauczyc ze jak nie zje to bedzie glodna. Jak nie bedzie chciala jesc dzisiaj kolacji to zrobie tak samo i zobaczymy co z tego wyniknie ... moze mi sie przez te kilka dni nie zaglodzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czegos tu nie rozumiem
jakim cudem 3-4nletnie dziecko wytrzymuje tyle godzin przy stole nad talerzem? moja ma 30 miesiecy, je ok 30-45minut obiad jednodaniowy plus deser moze nakladajcie im mniejsze porcje? i jak dziecko sie zaczyna bawic jedzeniem to oglosccie koniec posilku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TakaSobieMama:) Problem jest w tym, ze tez to testowalam i jest ok jak je cos co lubi (nalesniki, pierogi, rosol i jeszcze pare innych dan) ale nie zje nic za czym nie przepada Ja chce urozmaicac jej jedzenie wiec jestem w kropce. Co poczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj je roznie,jak byl mlodszy jadl szybciej teraz gdy ma ponad 2 lata je wolniej,ale on jest nadpobudliwy wiec ugryzie i robi cos innego i tak w kolko,ale obiad je w ciagu 5-20 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wyobrażam sobie syna siedzacego godzine przy stole! on je raczej szybko, jak cos lubi to to jest kwestia 5-10 minut. jak nie lubi to sprobuje raz i koniec jedzenia. nie dokarmiam, nie naklaniam, chce to je, nie to czeka do nastepnego posilku. je tyle ile chce, jak stwierdzi ze 3 widelcami ziemniakow sie najadl to zanosi talerz do kuchni i koniec obiadu. kiedys wszystko jadl bardzo chetnie, teraz repertuar potraw zmniejszyl sie strasznie, bo wiekszosc rzeczy jest niedobra, albo obrzydliwa. no trudno, kiedys znow zacznie lepiej jesc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×