Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ktoś tu chyba zwariował...

Czy dajecie 2latkom delicje, nutellę i parówki?

Polecane posty

Gość elllluniaaaa
a ja sobie jak nikt- twoje dziecko to jada jakby było w ciąży :D. Ja myślę że głupota ludzka oraz wygoda zawsze idą w parze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh. a potem sie dziwia ze dziecko im obiadu nie je albo ma nadwage:P i czego tu sie klocic. trujcie sobie dzieci tylko pamietajcie ze nasze matki tyle G-wna nam nie dawaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez zwariowalam bo karmie
ja wychodze z zalozenia, ze do tlustego i slodkiego dziecko samo sie przyzwyczai. moim zadniaem jest pokazac dzieciom, ze istnieja rozne smaki i zadbac o to zeby mialy szanse wyksztalcic zdrowe nawyki zycieniowe. Jesli jako male dzieci nie rozsmakuja w warzywach to raczej jako dorosli nie beda sie rzucali nas zpianak. Ba nawet nie pomusla , ze mozna cos takiego kupic i pryzgotowac z tego obiad. Doskonale wiem, ze nie uchronie dizeci przed swinstwem. Chce tylko zeby wiedzilay ze mozna zdrowo i msaczenie gotowac w domu i ze sa produktu, kotre mozna jesc do woli a niektore rzeczy, jak np slodycze nie sa do zycia niezbedne, sluza li i jedynie przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a prawda jest taka
ze wiekszosc z was i tak daje tanie parówy i serki z dyskontów ;) I nie oszukujmy sie ;) A nawet pasztety marnej jakosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, zgadzam się z Tobą odnośnie kształtowania zdrowych nawyków żywieniowych, sama jestem mama 2-latki i staję na głowie, żeby nie jadła byle czego,a samcznie i zdrowo, ale...nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tymi parówkami:O Są parówki i parówki, takie z zawartością "mięsa" 22% i milionem konserwantów itp. i parówki z zawartością np. 70, 80 i więcej mięsa... Jak dziecko zje raz od "święta" taka parówkę, to chyba skrętu kiszek nie dostanie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja swojemu maluchowi tez daje wszystko,fakt ze uwazam by za duzo slodyczy nie zjadl,bo potem sa problemy ze zjedzeniem obiadu czy kolacji,ale nigdy nie bylo tak ze nie dalam mu czegos bo w tv mowili ze jest to szkodliwe... Bez sensu.On je to na co ma ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająkowa
córka 2,5 roku, na sniadanie danio je, danonki rzadziej , je tez parówki z szybki czesto, delicje rzadko bo woli inne ciastka , mamby je i lizaki, soczki leon(czyli z cukrem)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająkowa
szynki:) ,daje jej wszystko...kiedys dzieci jadły cukier z cukiernicy i dobrze było hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek nie wujek ale
pająkowa ale w cukiernicy wiesz co masz bo to czysty cukier i już lepszy niż delicje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająkowa
taa już sól nam czystą ponoć dawali :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahahahahahaa
idiotki;d:d:d:d:d A co jak masz w skladzie cukier tzn ze moze cos sie czaić innego pod tą nazwa?:D:D:D:D hahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaahhahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahaha cukier to cukier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g8idea
kiedyś nie było tyle tego gówna w sklepach i na wyciągnięcie ręki, kiedyś dzieci nie były bombardowane tysiącem reklam słodkości, batoników itp. bo nie było tego w tv a poza tym dzieci biegały po podwórku, a spedzaly dnie przed tv z bajkami lub kompem - byly aktywne o tym, ze normalne jedzenie bylo zdrowsze tez chyba nie trzeba wspominac brawo dla tych mam, które są świadome i staraja się dzieciom wpajać zdrowe nawyki żywieniowe. one jak dorosną i będą świadomie wybierac co jeść, to sobie wtedy wybiorą: nutelle czy salatke owocową i to bedzie ich sprawa ale to co ich mamy robią teraz póki są małe, to jest inwestycja w zdrowie dzieci :) prędzej pasione danonkami i nutellą dziecko przyjdzie z pretensją później i podziękuje Ci za cukrzyce, miazdzyce, nadwage, problemy hormonalne i inne ciekawe atrakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająkowa
hahahaha a sól to też sól a jednak widzisz jaki wałek z nia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem za kształtowaniem zdrowych nawyków żywieniowych. To co jemy wpływa i na zdrowie i na samopoczucie. Nie daję nutelli bo jej nawet nie kupuję, delicji też nie. Owszem moje dziecko je słodycze ale w porze podwieczorku, domowe ciasto, jogurt z orzechami i miodem, czasami z czekoladą, czasami zje Lubisia ale to jak od kogoś dostanie, robię mu różne placuszki z owocami i cukrem pudrem. Parówki lubi, dostaje 1-2 w miesiącu i zawsze te z szynki. W jego diecie jest dużo owoców i warzyw. Staram się, żeby dieta była i zdrowa i urozmaicona. Nie dobre jest przesadzanie w żadną ze stron. Powinno być i zdrowo i smacznie i słodko też :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia 29
Ja mam córkę 19-miesięczną i też staram się wybierać rzeczy, ale bez przesady. Co parę dni zje 1 lub 1,5 parówki (zwykle z Morlin). Serki jej daje co 2-3 dni 1, bo ma alergię pokarmową i jest to Bakuś, Jogobella, Muller, etc. Kanapki z kremem czekoladowym je baaardzo rzadko, najbardziej jej smakują z masłem i dżemem. Choć oczywiście staram się, by nie tylko z tym jadła. W nocy pije Bebiko i sok Pysio albo jakiś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia 29
Co do słodyczy to jej dam kawałek czekolady albo cukierka i tyle. Gorzej jak pojedziemy w gości, wtedy zawsze "życzliwy" się znajdzie, chociaż proszę, by jej nie dawano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca mama...
moj syn 2 latek nie jada parowek (tesciowa miala na kolacje ze 2 razy, wiec tam zjadl i nie wydziwilam), nie jadl nigdy nutelli ani danonkow. je jogurty owocowe, dzieciece batoniki czy ciastka - ma skaze i alergie na jajo, wiec stad te ciastka dzieciece, ktore akurat tego w skladzie nie maja. pije glownie wode, choc ze 2 razy w tygodniu dostaje soczek. obiady ma gotowane - je to, co my w wiekszosci chyba, ze jest z jajem. delicji syn nigdy nie jadl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 dzien
daje parowki,ktore uwielbia, parowki z Lidla, daje od czasu do czasu kanapke lub nalesnika z nuztella. delicji nie daje,za to inne ciastka tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, bo byście nie uwierzyły (ja przynajmniej nie mogłam) ale moja znajoma wychodząc z Mc Donaldsa z synami (jeden 9 miesięczny) położyła do wózka frytki które najmłodszy pałaszował. Znajoma pyta czy daję czasem swojemu, na co tylko odpowiedziałam że nie a ona że ona też nie ale kiedyś mu posmakowały i jak już starszemu kupuje to ten mały aż się wyrywa. Kiedy była u mnie w gościach to dawała temu dziecku chrupki orzechowe i czekoladowe raz wrzucając sobie do buzi a raz temu dziecku, nie patrząc nawet na nie (tak machinalnie). W lecie jak jesteśmy na dworze to nie ma u niej wody w bidonie dla starszego syna ale obowiązkowo woda gazowana wymieszana na ulepek z syropem bo wody jej syn za Chiny nie wypije jak to ona mawia. Pomimo że lubię tą dziewczynę (znamy się od dwóch lat) bo fajnie mi się z nią rozmawia, jest przyjacielska i bardzo fajna to poglądy na temat życia i żywienia między nami są bardzo odległe. Ona nutelli nie kupuje, kupuje inny krem czekoladowy a ciastka (niekoniecznie delicje) są między posiłkami na porządku dziennym. Wierzę już teraz że takich kobiet są tysiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z listy podanej przez ciebie tylko parowki ale bardzo sporadycznie...w ciagu 2 lat jadl je moze 5-7 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co zdrowego w Nutelli na którą składa się 40 procent tłuszczu drugie tyle cukru a potem dopiero Kakao i orzechy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach "Nutella" zrobiona samodzielnie z głównego składnika jakim jest Avokado to owszem ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×