Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monia6553

przespałam się z mężem przyjaciółki

Polecane posty

O masakra, dziewczyno, jesteś żałosną i nielojalną kłamczuchą. Faceta zawsze będzie ciągnęło do kobiety, ale żeby przyjaciółka się tak zachowywała, to niewybaczalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
nie wiem, dlaczego niektorzy za zdrade uwazaja jesli dojdzie do zblizenia. nic bardziej mylnego, czasem o wiele bardziej boli zdrada emocjonalna. Seks to czasem jednorazowy wyskok, pod wplywem emocji, alkoholu, glupoty. Ale jesli partner/ka ulokuje w kims swe uczucia, to boli jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA TAKA JEDNA PRZYJACIÓLECZ
na początku myślałam o tym żeby znaleść sobie kogoś a teraz nie mam na to najmniejszej ochoty. Chciałm mu odpłacić tym samym, ale ja tak nie potrafie...po prostu nie chce. Może jeszcze sie uśmiechnie kiedys do mnie szczęscie, na razie jestem pogodzona z tym że nic dla niego nie znacze, że wszystkie te lata szlak trafił, zaufanie które miał u mnie i to ze zasze byłam wobec niego lojalna. Teraz już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Życzę, żeby się uśmiechnęło 🌻 Ale nie wierzę, że nic dla niego nie znaczysz, w końcu tyle lat razem... Moi znajomi też zgodnie twierdzą po 20stu latach małżeństwa, że już nic ich nie łączy poza wspólnym majątkiem, dziećmi i zobowiązaniami, a uczucie się już dawno wypaliło, ale jak się patrzy na nich z boku to nie ma wątpliwości, że się kochają. Zresztą ciekawe dlaczego ona tęskni za nim, jak on wyjeżdża w interesach, a on potrafi zadzwonić do niej parę razy podczas wieczoru spędzanego osobno... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA TAKA JEDNA PRZYJACIÓLECZ
ja czuje to że nic nie znacze dla niego, bo jego zapewnienia że mnie kocha nie mają potwierdzenia w tym co robi. Nie zerwał z nią kontaktu, mimo że mu postawiłam warunek taki, twierdzi że nie łączyło go nic nigdy z nią, że to tylko koleżanka więc po co mnie tak zranił? przyjaciółki które znaja temat twierdzą że on sie mna bawi że lubi jak jestem zazdrosna, choć naprawde nie pokazuje tego, tylko ta urażona duma że woli ja odemne... I odsunął się odemnie. Jak może mi mówić że znacze dla niego dużo, że mnie kocha a dalej sie spotykac z nią "w interesach" Ją też prosiłam żeby sie z nim nie spotykała, żeby nie rozbijała rodziny, i nic po prostu nic si enie zmieniło. J asie wycofałam żyje koło niego, ja sobie on sobie. Jest mi źle z tym, ale czas leczy rany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna u sucha glowa
Autorko - i tak wszyscy wiemy, ze ten temat to bardzo marna prowokacja, wiec nie musisz sie wysilac :O Piszemy tu tylko dlatego, ze wywiazala sie ciekawa dyskusja, a nie dlatego, ze obchodza nas twoje bajki. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
fhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh Może i bardziej boli, ale nie o to chodzi. Dla mnie zdrada to świadome i dobrowolne przekroczenie ustalonych przez partnera granic wierności. Seks to decyzja, czasem bardziej lub mniej świadoma, ale to od nas zależy, czy się z kimś prześpimy czy nie. A uczucia to bardziej delikatna sprawa, czasem nagle i niespodziewanie uświadamiamy sobie, że jesteśmy w kimś zakochani, choć myśleliśmy, że to tylko zwykłe koleżeństwo/przyjaźń. Wpływ wtedy mamy tylko na to, co dalej z tym zrobimy. Czy pozwolimy się uczuciu rozwijać, czy postaramy się z nim walczyć, zadusić w zalążku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pierwszy mąż
monia, ale już skończ wymyślać, bo przeginasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dekoldcsx
monia jak i jnb obie marne bajkopisarki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
No to szykuje sie fajny trojkacik, tatus i dwie mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a według mnie kochanka to tylko obiekt, który służy do zaspokojenia seksualnego + darmowy psycholog, konfesjonał jakby kochanka miała przewagę nad żoną to facet rzucił by żonę, bo chciałby być z kochanką nie tylko wtedy gdy uprawiają seks dlaczego kochanek spotyka się z kochanką tylko na seks? bo właśnie tylko po to mu kochanka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Monia, daj znac jak sie upewnisz i napisz co zamierzasz zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura
glupia krowa. Oni będą rodzina na zawsze a do wyruchania i jeszcze ci pasuje taki układ być pojemnikiem na sperme :) gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura
glupia krowa. Oni będą rodzina na zawsze a do wyruchania i jeszcze ci pasuje taki układ być pojemnikiem na sperme :) gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zakochałam się w cudzym mężu, świadomie go uwiodłam.Od kilku lat jesteśmy małżeństwem.Jesteśmy dwiema połówkami jabłka.Te kilka lat były i nadal są najlepszymi latami mojego życia. Warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość statystycy
Dopóki nie znajdzie się następną, która go uwiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
To dobrze Monia. A co bys zrobila gdybyscie wpadli? Myslisz ze zostawilby zone dla Ciebie? A ja zaczynam polowanie na nowy obiekt :) Juz pierwsze spotkanie w 4 za nami, nastepne w tym tygodniu. On jest taki przystojny, ze trudno mi udawac obojetnosc... Oby tylko jego zona sie nie domyslila, bo z mezem sobie poradze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co by było gdyby....A Tobie JNB życzę powodzenia:-) coś Ci żonaci mężczyźni mają w sobie:P a na kochanka najlepsza partia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pierwszy mąż
taaa, żonaci maja cos w sobie, to cos zauwazyły jako pierwsze ich zonym, wyłowiły ich z tłumu facetó do nicvzego sie nie nadajacych, wypróbowały i okazało sie ,że ci panowie sprawdzaja sie jako mężowie i głowy rodziny i na to wszystko gotowe przychodzic chce jakaś wywłoka żeby nie ryzykować tylko wziąć pewny towar. żal mi was laski, tym sposobem niczego nie uzyskacie, gdyż ci panowie, ktorzy pójdą z wami w romans to męskie mszmaty i potem pójdą z innymi. Polujecie na atrapę szczęścia i kilkumiesięczną sielankę, coś nie tak z waszą psychiką, jakies braki emocjonalne z dzieciństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Statystycy, jeśli nawet inna go uwiedzie to nie będzie mnie oszukiwał.Tak jak nie oszukiwał swojej pierwszej żony.Tymczasem jestesmy szczęśliwi, tworzymy rodzine , mamy dzieci. To jest moje, nasze życie i to się liczy. Jeśli ludzie sie kochaja to się nie zdradzają. Ja byłąm wtedy wolna i niczego nikomu nie przysięgałam. Drogie żony, wiecie na czym polega Wasz problem? Na tym, że kiedy juz złowicie faceta to nie dbacie o siebie jak kiedyś, przybywa Wam pare kilo a po urodzeniu dziecka wiele z was pozostają już grube, stajecie sie wyłącznie gospodyniami domowymi, nie uwodzicie swoich facetów, szpilki zamieniacie na wygodne chodaki i macie mnóstwo problemów do rozwiązania.Uwodzcie swoich facetów, zaskakujcie, bądzcie piękne jak przed ślubem, zadbane, dobrze się czujcie same ze sobą, wsłuchajcie się w swojego męzczyznę a nie wyfrunie Wam z gniazda , a przynajmniej jest mniejsze prawdopodobieństwo. Wiem, że sa obowiązkiw domu i pracy ale ten czas dla siebie , w którym musicie zadbac o siebie musi się znaleźć!!!Niestety facet, który widzi na codzień kobiete w powyciąganych swetrach bedzie się oglądał za zadbanymi kobietami, uśmiechniętymi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pierwszy mąż
a skąd wiesz, że nie oszukiwał swojej pierwszej żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedział jej o nas dwa tygodnie po naszym poznaniu i wyprowadził się z domu. Oczywiście można powiedzieć, ze oszukiwał ja dwa tygodnie..ale cóż..i tak uważam że zachował się uczciwie, zwłaszcza że nie wiadomo jeszcze było jak się między nami ułoży. Nie ciągnęłabym chyba tego dalej gdyby zachował sie inaczej, zresztą nie wiem co by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnb
Zgadzam sie z Toba Monia :) Dzieki, powodzenia Tobie rowniez! A co do facetow, ich zon i kochanek - nie mozna caly czas byc za wszelka cene w porzadku wobec wszystkich, czasem warto powalczyc o wlasne szczescie nawet jesli mialoby sie to odbic czkawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pierwszy mąż
Piotrusia, to wyjątkowo w porządku facet, musisz mieć nadzieję, że w razie czego, z Tobą też tylko 2 tygodnie będzie sie woził od poznania nowej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pierwszy mąż
jnb zapewniam Cie,że można być w porządku wobec wszystkich i zdobyć szczęście. zapewniam Cie, że innego sposobu na udane życie niż uczciwośc wobec siebie i innych - nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×