Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna Aa.

Teściowa docina mi w każdym temacie...

Polecane posty

Gość smutna Aa.

Teściową odwiedzaliśmy z mężem i dziećmi w weekendy(mieszka 30 km od nas na wsi), za każdym razem coś mi docięła, ale w taki spokojny sposób z uśmiechem. Zawsze jednak docinała gdy męża nie było w pobliżu. Podam parę przykładów. Dając mi bluzkę w rozmiarze 44, ja noszę 38 mówiła milutko: "Masz Ania tu bluzkę, bo dla mnie za duża a dla Ciebie będzie dobra". Teściowa ma 65 lat, urodziła 7 dzieci, nie jest gruba, ale ma duży brzuch i szerokie barki i wzrost 159,a porównuje się do mnie(ja mam28lat). Taka sama sytuacja była z majtkami(nowymi), dając mi te reformy mówi masz bo dla mnie za duże. Innym razem przyjeżdżamy, mąż wyszedł, a ona: "Ania jakie ten Adaś(mój syn) ma słabe włosy...",albo dlaczego Adaś tak mało mówi"(syn ma ciężką mowę),albo Ania nie modnie się ubierasz, albo zmyśliła do sąsiadki,że ona gotowała nam na chrzciny naszej córki, a przecież to moja mama gotowała. Teściowa udaje dobrą a tak naprawdę jest dwulicowa, rozmawiałam z kilkoma osobami co ją znają i powiedzieli o niej,że :"ta kobieta na dwóch ramiona płaszcz nosi". Ostatnio też ją odwiedziłam bo była sama(teść w pracy), ona wypaliła Ania przytyłaś, ja mówię;"no może trochę a ona poklepała mnie po plecach i mówi ;"tłusta, tłusta", za chwilę: Ania ta bluzka dla ciecie za mała. Albo da nam jajka(chowa kury), a potem żali się sąsiadce,że jajka musiała dać. Moja teściowa to taka typowa wieśniara, nigdy nie pracowała, szkoły nie skończyła, ale kogoś obgadać to pierwsza. Mi docina ciągle,że słyszała że kiedyś byłam w ciąży(przed poznaniem jej syna),a ja jej na to że też słyszałam że Piotrek(mój mąż)ma dzieciaka, a do mnie :"wynoś się!!!. Teściowa otwiera męża koperty, grzebała mi kiedyś w portfelu, kiedyś powiedziała: Ania ale ta twoja matka się spasła". Mnie zawsze zatyka jak teściowa coś mi docina. Nie wiem dlaczego taka jest, ja jestem zawsze dla niej miła, nigdy jej nie pyskowałam.Ale do swoich córek jest taka sama gdy jednej chciała dociąć(często wkłada swoje słowa w czyjeś usta)czyli powiedziała tak: Kasia(teściowej córka), a Krzysiek(teściowej syn)powiedział, że u ciebie śmierdzi" Stwierdziłyśmy z teściowej córką Kasią, że teściowa jest trochę chora.A najgorsze to że już nie odwiedzam teściowej i powiedziałam jej że po ostatnim "komplemencie", że jestem tłusta nie będę przychodziła, a mąż dopytuje kiedy pojadę z dziećmi do niej i mówi chba tak strasznie cię nie uraziła? chyba możesz jej wybaczyć. Bez komentarza. Mam jej dość. Teraz już nie,ąle kiedyś dzwoniła codziennie i pytała tym wieśniackim akcentem Ania co słychać? Co zrobić żeby mąż zrozumiał,że nie chcę jej widywać,bo mi docina, ze w nocy spać nie mogę? I co zrobić żeby teściowa przestała mi docinać. Z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jest domena teściowych
że żyją z docinania innym, szczególnie synowym. Ale skoro nawet swoich córek nie oszczędza to pewnie już ma taki wredny charakter i się nie zmieni. Dobrze robisz, że jej nie odwiedzasz. Po co masz się denerwować? A mąż jak zobaczy, że raz, drugi nie pojechałaś to może pójdzie po rozum do głowy i sam porozmawia z matką. Może też z siostrami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Aa.
Masz rację, ale męża pewnie już nie zmienię. On nie widzi problemu, a ja po jej docinkach czasami spać nie mogłam, bo zawsze mówiła: Ania ty dla mnie jak córka", a za chwilę coś docięła, że np.siedzę u mojej mamy(w weekend), a tyle pieniędzy zapłaciłam za mieszkanie(wynajmowane 1200miesięcznie). Moją córkę chrzciliśmy gdy miała 9 mies. to teściowa się podśmiewała że Ola(moja córka)sama podejdzie do księdza, bo już taka duża. Dosłownie jakikolwiek temat bym wymieniła to ona mi w nim docięła. O moich dzieciach, o mojej mamie, o moich dziadkach, o ubraniach. Nie znam drugiej takiej osoby. Była taka sytuacja że jej wnuczka (8lat) zaprosiła ją do szkoły na przedstawienie w dniu babci, oczywiście nie pojechała bo wymyśliła że ja coś boli, a potem sąsiadce która była na przedstawieniu powiedziała że jej nikt nie prosił, jej córka Kasia (33lata)dowiedziała się o tym ,ale oczywiście nikt jej uwagi nie zwróci bo zaraz bedzie mdlała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Aa.
Mogę się jednak cieszyć, że ograniczyłam kontakty z teściową, dzięki temu że właśnie powiedziałam jej,że nie będę jej odwiedzać bo mi docina że tłusta, że bluzka za mała, a ona :Ania ja tak żartowałam. Kiedyś dzwoniła codziennie, teraz co 2 tygodnie, staram się też ograniczyć rozmowę do 3 minut, kiedys było 45 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Aa.
Może nie powinnam tego pisać, ale ostatnio zginął w wypadku mój dobry, inteligentny, przystojny kolega, a DLACZEGO NIE TEŚCIOWA!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chrystman
a ja nie mam teściowej bo nie dość że śmierdzi potem to dosrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi tam-napiszę
skoro rozmowa z mężem na temat akcji teściowej nic nie daje to wpadnij w szał.Nie ma prawa zmuszac cię do wizyt w jej domu.A jak babcia tęskni za wnukami to niech mężuś zapakuje je do samochodu i jedzie do mamusi w odwiedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna Aa.
Świetny pomysł żeby wpaść w szał-dzięki. A jak chce do mamusi jechać to masz rację niech zapakuje dzieci do auta i sam jedzie. Swoją drogą męża też parę razy wkur...a i to ostro, ale on ma taki charakter że nie potrafi się gniewać, ogólnie jest dobrym mężem i ojcem ale drażni mnie u niego właśnie te jeżdzenie do jego rodziców. Niewiem jak mogłam być miła, a teściowa i tak mi docieła. Kiedyś z uśmiechem do mojej małej córeczki przy mnie mówi;" Ola do kogo ty podobna, co ta twoja mama robiła, gdzie ten twój tata? Powiedziała tak bo my z mężem mamy ciemne włosy, Adaś też, a Ola blond. Tesciowa jest ze wsi i to co powie to myśli że jest śmieszne.NIe nawidzę jej. Bo nic jej nie zrobiłam, a ona wiecznie jakieś docinki. Jest na tyle nienormalna że wnukowi Kubie(5lat)od drugiego syna pokazywała nagie piersi!!! A jak Kuba powtółrzył rodzicom, to teściowa na to :Kubuś sam chciałeś żeby babcia ci pokazała, przy czym walnęła buraka. Kiedyś po wizycie wnuka Kuby mówi do mnie: O Jezu musiałam się z nim bawić, albo musiałam go bujać na huśtawce. Pomyślałam aha to tak samo narzekasz po wizycie moich dzieci. Mogłabym książke napisać co ta baba odstawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest bardzo częsty przypadek. ale recepta jest prosta: wiesniaki powinni mieszac sie wyłacznie z innymi wiesniakami, bo inaczej dochodzi do takich epizodow za kazdym razem! roznica mentalnosci jest nie do pokonania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×