Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aurelia pomarańczowa

czy wyobrażacie sobie nie chwalić dziecka?

Polecane posty

Gość aurelia pomarańczowa

w ogóle? Postanowić sobie: "nie będę chwaliła dziecka, żeby nie wyrosło na zarozumialca". Tak sobie postanowili kiedyś moi rodzice. I... trzymali się planu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie wyobrażam sobie tego. dziecko to dziecko musi wiedzieć co jest dobre a co złe, a żeby to wiedziało to trzeba i chwalić i krytykować. poza tym, jeżeli pochwali sie dziecko za coś dobrego co zrobiło to potem ma mobilizację, żeby robić dobre rzeczy dalej. no i wie, że jest kochane i na pewno mu sie cieplutko robi na serduszku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz
powiedz jak wyglada Twoje poczucie własnej wartości? jak Ci się z tym żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia pomarańczowa
masakra. Jestem neiudacznikiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia pomarańczowa
a tak poważnie, to jak usiądę spokojnie i pomyślę, to zdaje sobie sprawę z tego, że to wcale nie prawda. Nie jestem najgłupsza, najbrzydsza na świecie. Wręcz przeciwnie. Ale to ma opóźniony zapłon, wymagający skupienia. Tak "na gorąco" to zawsze daję sobą pomiatać, wykorzystywać się, podpisałam właśnie beznadziejną umowę o pracę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie wyobrazam sobie . cały czas mowie o jak ładnie odłożyłeś . o jak ładnie robisz kosi kosi jak ładnie zamiatasz.... itp ale tez mowie ze nie wolno itp Jedynie tatus go nie chwali ;/ i non stop mowie chwal go a nie tylko nie wolno itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staram sie bardziej chwalic niz ganic swoje dzieci, bo wiem , ze to pozniej zaprocentuje. A poza tym kazdy woli byc chwalony niz ciagle krytykowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takich sprawach trzeba znać granice ;) Nie wolno nie chwalić bo dziecko może zatracić pewność siebie. A zbyt częste chwalenie też nie jest dobre -narcyzm i tym podobne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi rodzice tak robili ze mna, poniewaz moj brat skupial ich całą uwage swietnie sie uczylam, nie sprawialam nigdy zadnych mozliwosci i nigdy dobrych slow nie slyszalam na swoj temat i widze, ze przeklada sie to na moje dziecko, tzn ja sama nie umiem go do konca pochwalic rzeczowi i madrze. za to krytyka mi swietnie wychodzi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia pomarańczowa
:(( a jeszcze lepiej. Mimo, że podpisałam tę umowę na maksa niekorzystną dla mnie to ja co? Jeszcze tylko myślę o tym, żeby przypadkiem nie zrobić czegoś zle, bo będą mi mieli za zle, ze się dąsam, że chcę korzystniej dla mnie. Przecież nie zasłuzyłam... Jak jakaś pojebana myslę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia pomarańczowa
avent, a ja jakimś cudem wychwalam mojego na potęgę.... Myślę, że jeszcze nie przegięłam, bo nikt nie zwrócił mi na to uwagi. Ale już w sumie sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie nie chwalili
mnie rodzice nie chwalili. przeciwnie, nie pamietam zebym cokolwiek w dziecinstwie zrobila po rpsotu DOBRZE. obojetnie co i jak zawsze bylo ZLE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia pomarańczowa
przynamniej nie jestesmy zarozumiale ;p pelen sukces! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klimentyna
Dziecko powinno być chwalone - to działa jak napęd, mobilizuje do dalszego wysiłku i pokonywania trudności. Narcyzm maluchowi nie grozi - chyba, że nie stawiamy mu granic i nie zna zakazów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie nie wyobrażam, sama miałam fajną, ciepłą rodzinę chociaż trzeba przyznać że w stosunku do nas była raczej metoda kija niż marchewki- dobre oceny, wykonane obowiązki domowe, posłuszeństwo- to była norma, tak miało być i często było zostawiane bez komentarza, nie pamiętam żebym usłyszała kiedyś "bardzo ładnie posprzątałaś", chociaż czasem dali odczuć że coś widzą- np. rzucili "jak masz dyżur w kuchni widać że jest porządek". Za to byliśmy ganieni za każde nieodrobione zadanie, każdą jedynkę w szkole, za to że zapomnieliśmy psa nakarmić itp. Wiem że rodzice byli z nas dumni, ale np. nie byli zwolennikami tego żebym w klasie maturalnej chodziła dodatkowo na treningi i do pracy- nie usłyszałam że fajnie że coś robię i jestem zorganizowana, tylko narzekania że marnuję czas... Nie byłam źle wychowywanym, zaniedbanym dzieckiem, nie mam urazu, nie czuję się niedowartościowana, chociaż czasem mi coś piknie jak widzę że mama chwali za coś rodzeństwo a ja tego nie słyszałam... Tyle że jestem dorosła i robię wszystko dla siebie. Synka chwalę na potęgę- ale ma dopiero roczek. Może ja jako małe dziecko też byłam tak chwalona? Obiecałam sobie że nie będę mówiła mu "jesteś głupi/niedobry", jak robi coś czego nie wolno- chwyta za kable, grzebie w koszu, czy np. dzisiaj uderzył łyżką w lustro- mówię że tego nie wolno, dość ostro, że "TO jest niedobre/brzydkie", i nie pozwalam mu się z tego śmiać (bo czasem chyba myśli że się wygłupiam). Za to przy każdym małym sukcesie gratuluję mu, mówię że jest super, że pięknie to zrobił- i nie ważne co to jest. Gratuluję mu jak trafi klockiem do zabawki, wrzuci pieluchę do kosza, próbuje założyć czapkę na głowę a skarpetki na stopy, czesze się grzebykiem... dziękuję mu i głaszczę mu za każdym razem jak poda coś o co poproszę. Chcę wychować posłuszne dziecko, ale nie chcę żeby przy tym posłuszeństwie czuło się nieszczęśliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siedlisko dobrych myśli
ja do dzisiaj mam "żal" do rodziców że nie chwalili, że było tylko wymaganie i karanie i krytyka....wiem że wyrosłam na w miarę normalnego człowieka i nei mogę nazwać tego "wyrządzaniem krzywdy", ale na pewno nie będę stosowała tej metody dla moich dzieci - chcę by moje dzieci były pewne siebie, przekonane o tym że dadzą radę, że są dobre w tym co robią, nawet jeśli potem życie im utrze trochę nosa i zrozumieją że nie wszystko jest takie piękne, to jednak mają być przekonane o tym że warto probować. Ja i każda moja inicjatywa do wyjścia do przodu była tłamszona przez rodziców.... po latach po prostu mi przykro, gdy tak zbiorę to wszystko do kupy.... nie powtórzę tego samego błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wole miec grzeczne niz wybi
jesli mam ku temu powód to pochwale, nie chytrze komplementow, ale nie popadam w paranoje , i pochwaly szcypta krytyki jest wskazana/Wole chwalić /nagradzac niżkarac,krytykowac, ale i to drugie czasami jest nieuniknione, dla dobra dzieci i nas .Lecz rowneiz widzialam ze te chwalenie bylo niekiedy przesadzone i co niektore dzieci bylo zbyt zarozumiale i gniewalo sie na kazdego w towarzystwie i swoim otoczeniu kto je niepochwalil za jaką spierdole,wten czas wczynalo awantury i fochy odstawialo.Wiec przesada w zadną strone nie jest dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurelia pomarańczowa
no wlasne - najwazniejsze chyba, zeby nie bylo bezpodstawnej krytyki. Tylko uznanie, a nie slepe wychwalanie wszystkego. Jak np mój synek przyniesie obrazek, ktory jest gorszy od poprzednich to nie jęczę: "ale pieeeeeknie!!!". Tylko rozmawiam z synkiem o tym co narysował: "a co tu jest? Ale sprytnie uzyłeś czerwony kolor na tym niebie. a który z tych pojazdów jest najszybszy? Ktory najwolniejszy?". Rozmawiamy sobie. Nie krytykuję, nie chwale, tylko doceniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie nie wyobrażam :) zresztą mnie też chwalili i jakoś nie uważam żebym kiedykolwiek była zarozumiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×