Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezdecydowana?

czy nieposiadanie dzieci to naprawde taka tragedia?

Polecane posty

Gość niezdecydowana?
a ja powiem Ci tak...jestes moim wielkim plusem po stronie posiadanai dzieci ;) Ciesze sie, ze wszystko sie uklada, tez mam nadzieje na podroze z ewentualnymi dziecmi/dzieckiem, myslisz o kolejnym czy 1 "wystarczy"? wsciekla, bo tak - rozumiem to, u mnie nie jest to tak nachalne ale wszyscy wokol maja potomstwo i czulam lekki nacisk - z drugiej strony w rodzinie (brat i jego zona lus 2 dzieci) nie podobaja mi sie wzorce - zero podrozy, spedzania czasu z dziecmi skoro juz sie urodzily, to trzeba sie przemeczyc te pierwsze 14 lat - nie chce tego, nie chce podchodzic do dzieci jak przykrego obowiazku, to tez mnie przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WŚCIEKŁA,BO TAK
Autorko a spójrz wokół siebie... Na "młodzież" wracającą ze szkół,na 7-letnie dzieci z kryminalnym wizerunkiem i tekst w Mc Donaldzie "idziemy na frytki hu*ju brzydki?" Coraz więcej ludzi decyduje się na nieposiadanie dzieci. Gimnazjum to wylęgarnia bandytów. Sama chodziłam do gimnazjum i była gnojona tylko dlatego,że chciałam się uczyć. Obrzucano mnie czasami kamieniami bo nie chciałam pić jaboli pod szkołą. Kiedyś prawie wzrok straciłam bo dostałam śnieżką w którą był wsadzony kamień. Tak wygląda gimnazjum. Ja wiem że za chwilę każdy zaprzeczy ale wy-rodzice gó*wno wiecie co dzieje się w szkołach waszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Godejwa
wszystko zmienia się z biegiem czasu , nikt nie wie czego będzie żałował bądź nie w przyszłości . W życiu różnie się układa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Wychowanie dziecka to ciężka praca na lata, odpowiedzialność, zadanie, nie każdy się do tego nadaje i inie każdy jest świadomy na co się decyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem Ci tak...
Pewnie, że to jest ogromne wyzwanie, wychować maleństwo na dobrego człowieka. W rodzinach, które opisujesz, nie musiało być znęcania - wystarczy, że rodzina żyła skromnie, a dzieciak poznał "przedsiębiorczych" kolegów i pomyślał, że nie chce biedować jak jego starzy. Na każdym kroku czyha jakaś pułapka i tylko od nas zależy, czy ją zauważymy i zadziałamy. Bez powodu nie ma problemów w nauce, chlania w gimnazjum i tym podobnych, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
wściekała nie zaprzeczę;) ale są też normalne dzieci i normalna młodzież, ale oni mają wsparcie w rodzicach i wpojone pewne zasady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z zoną jesteśmy małżeństwem od 15 lat, od 7 staramy sie o dziecko (właściwie staraliśmy się). Przez cały ten czas nie bylismy tak na prawdę pewni, czy go chcemy czy nie. Teraz kiedy juz wiemy, że na 99,9% go nie będzie (mam na myśli, że takie jest prawdopodobieństwo że żona zajdzie w ciążę) to już sobie odpuściliśmy zbędne roztrząsanie problemu. Nie mamy dzieci i nie ukrywam, że dobrze nam z tym, gdyby dziecko się teraz pojawiło, to myślę, że bylibyśmy w większej panice, niż jako nastolatki :D A jeśli chodzi o to podawanie szklanki wody, to nie wyobrażaj sobie, że dzieci mogą Ci to zapewnić. Wyjechaliśmy z żoną z domów rodzinnych zostawiając rodziców, taka była konieczność i nie mieliśmy na to większego wpływy. Jedyne co możemy zrobić, to wynajmować opiekunki, bo osobiście szklanki wody ojcu podać nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem Ci tak...
Chwilowo jestem na "nie", jeśli chodzi o kolejne dzieci. Miałam cc, lekarz kazał mi odczekać 2 lata z kolejnymi staraniami, a i ja, i przede wszystkim mąż młodsi już nie będziemy. Do tego dochodzi właśnie ten przeraźliwy strach o dziecko, nie wyobrażam sobie, że miałabym to czuć podwójnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
w Polsce tak jak już jest na zachodzie coraz popularniejsze będą Domy Opieki dla starszych ludzi tyle, że to droga "przyjemność"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabala
Jasne, ja nigdzie nie napisałam, żeby partnera nie kochać, a cała miłość i uwagę przelać na dzieci. Myślę, że facet rozumie kobietę zakochaną we własnym dziecku, czasem zapatrzoną jak w obrazek, ale.. nie robi z tego problemów i nie urządza scen zazdrości. To nie tak, żeby faceta odtrącić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coż tak , juz jest, ja jak nie zadzwonie do dzieci i nie dowiem się co sie dzieje, dostaję pierdolca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana?
z ta szklanka wody to tez tak mysle, roznie sie w zyciu uklada i tak naprawde niewiele rodzin mieszka blisko siebie ( my mamy to szczescie) a co do wychowania - kiedys myslalam, ze jak sie dziecka nie kocha albo jest sie niezbyt rozgarnietym (przestalam sie oszukiwac w okresie nastoletnim, ze dzieci posiadaja tylko ludzie inteligentni) to dziecko jest narazone na rozne wplywy srodowiskowe a potem zaczelam obserwowac wsrod znajomych moich i meza i naprawde widze, ze dobra sytuacja w domu czasem nie ratuje przed tragicznym zachowaniem. gimnazjum to juz w ogole koszmar chyba wroce do problemy po 30 i jesli wtedy nie bede czula instynktu to sobie daruje, nie ma co rodzic z rozsadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem Ci tak...
Ja sobie wyobrażam te tabuny chłopaków, którzy będą chcieli spotykać się z moją córką... I widzę oczyma wyobraźni, jak daję takiemu w mordę bejsbolem, potem pytam o imię i znowu w mordę, tak profilaktycznie, potem wypytuję, jakie ma zamiary i znowu w mordę, obojętnie, co odpowie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem Ci tak...
Ja w sumie nie miałam jako takiego instynktu aż do porodu :D Nie zaglądałam do wózków, nie ciumkałam o dzieciach, co więcej, ja nie cierpię dzieci :D Teraz, kiedy mam swoje, nadal nie cierpię pozostałych dzieci :D Ale na punkcie mojego mam świra, i tak, jak napisałam - trafiło mnie w momencie, kiedy miałam już dziecko na piersi. Taka kruszynka, usiłująca otworzyć posklejane oczka, robiąca minkę "co jest, kurwa?" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana?
a ja powiem Ci tak... - ta zaszczytna rola jest chyba przewidziana dla Twojego meza, taka niesprawiedliwosc spoleczna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabala
Jak będę miała dzieci, to się boję, że moja córka- (patrząc na te czasy) będzie rozwiązłą, źle prowadzącą się osobą. :( Bo tak naprawdę, jaki my rodzice mamy na to wpływ? Znikomy, nie zamkniemy dzieci w klatce i nie zabronimy kontaktów towarzyskich (a dzieci dużo uczą się złych zachowań np. w szkole)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem Ci tak...
Mój mąż jest osobą bardzo spokojną i pokojowo nastawioną. Od lania po mordach jestem ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana?
tez nie ludzie dzieci, no moze lubie dopoki sa usmiechniete i nie marudza/nie placza alabala - tez sie boje, ze nie wychowalabym na porzadnego czlowieka, na uczciwego (bo dzis to tak zadko spotykane), na wrazliwego i porzadnego a wiecie co tak naprawde mnie przeraza - ze dzieci staja sie aktywne seksualnie tak szybko - na samej kafeterii jest tyle tego gowna, jakim cudem 14 latki wysylaja gole zdjecia za doladowanie, skad to sie bierze do cholery??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
nie przesadzajcie! mam kontakt z różnymi dziecmi z gimnazjalistami też duża część z nich to fajni, ciepli ludzie, maja swoje zainteresowania, naprawdę miło z nimi coś robić;) ale prawda jest taka, że ci normalni mają też normalnych rodziców, ktorzy się nimi interesują a nie spychają wychowania na szkołę, kolegów, ulicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Mam dwie znajome które nie posiadają dzieci, mają już 55 lat i każda z nich uważa że gdyby mogła cofnęła by czas. Nie wiem co ich mężowie na to, ale to widać po tych kobietach - zazdrość i samotność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lela***
Maria Czubaszek dzieci mieć nie chciała i nie żałuje nie ma reguły do posiadania dzieci trzeba dojrzeć i trzeba tego chcieć, a potem mądrze kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem Ci tak...
Ale gdzie są rodzice tych, którzy wysyłają nagie foty za doładowanie? Nie uwierzę, że te nastolatki mają dobry kontakt z rodzicami, mogą z nimi o wszystkim pogadać i mają do nich zaufanie. No nie uwierzę. Wiem po sobie, sama w okresie dojrzewania obracałam się w środowisku, w którym chlano, ćpano, puszczano się z kim popadnie. To nie jest wynalazek obecnych czasów, takie patologie były zawsze, tylko wtedy mało kto miał dostęp do internetu i dlatego nikt nie słyszał/czytał o doładowaniach za kasę/puszczaniu się na dyskotekach/ciążach wśród nieletnich. A moja Mama, z którą zawsze mogłam pogadać o wszystkim, puszczała mnie na spotkania z rówieśnikami, ale tak mnie wychowała, że nie miałam potrzeby ćpać i dawać chłopcom "dowodu miłości". Jak ktoś mnie na coś naciskał, to mówiłam kulturalnie, że nie chcę, i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rothmanowka
SS ty sie nie odzywaj zamknales dziecko w lesie z psami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrą radę ci dam...
"wlasnie nie rozpatruje zycia pod kontem osiagniecia czegos, zycie plynie, ja sie rozwijam, maz sie rozwija ale nie uwazam zdobycia kolejnego kursu czy awansu za osiagniecie "czegos", tak samo dziecka nigdy pod te kategorie nie podciagne" gdzie ty kretynko sie rozwijasz jak ty nawet pisac nie umiesz, "kontem" co za jełop. nie rob dzieci, najpierw weź slownik ortograficzny szmato!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy na tym forum
mozna normalnie porozmawiac, bez wyzywania sie od szmat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowana?
szlo bardzo ladnie, mozemy pojedynczy przypadek ignorowac. Rzeczywiscie blad mi sie trafil, wychloszcze sie, jesli pozwolisz, po 18. to tez jest argument za - wychowac porzadnego czlowieka i czuc dume

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabala
Wydaje mi się, że dzieciaki, które wchodzą w konflikt z prawem, puszczają się, urządzają bójki i szukają sponsora, to dzieci, które nie zaznały w domu ciepła i miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiadomo....jak zycie sie
a moi sasiedzi maja 3 dzieci i wszystkie zyja za oceanem, do domu przyjezdzaja bardzo rzadko i sasiadka placze ze ma troje dzieci a jest sama jak palec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moj zkuzyn
Moja ciotka mowi ze zaluje ze urodzila swojego syna, jego glupta i brawura zabrala zycie 3 ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×