Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość R.E.M

Nadmiar snów

Polecane posty

Gość R.E.M

Witam - mam taki troszkę nietypowy "problem". Mianowicie niemal od zawsze, odkąd sięgam pamięcią miałam bardzo barwne, ciekawe i niemal fabularne sny. Zwykle też bardzo dokładnie pamiętam co mi się śniło, czasem nawet po 2-3 sny w ciągu nocy. I właśnie w tym tkwi niewielki problem - czasem tych snów jest tak dużo (tzn albo dużo się w nich dzieje, albo sa bardzo szczegółowe, albo bardzo nierealne) ze dostarczają mi w nocy tyle wrażen, ze rano budże się niemal zmęczona nimi. Jakby mój mózg był "przeladowany" tymi sennymi wizjami. Nie sa to koszmary - w zasadzie sny, które wzbudzają u mnie strach to rzadkość - może jeden na pol roku. śnia mi się dźwięki, muzyka, obrazy, fragmenty książek (tak jakby mi jakiś głos w głowie odczytywal wcześniej czytana książkę) czasem śni mi się ze jest mi bardzo zimno lub gorąco - właściwie wszystkie wrażenia oprócz zapachów - jedynie ich sa moje sny pozbawione. Czasem jest w nich bardzo dużo emocji - płacze we śnie, bywam zła albo wprost przeciwnie śmieje się. Nie jest to jakiś problem utrudniający życie oczywiście i w zasadzie nie przeszkadza mi to ale czasami chciałabym moc spokojnie się położyć spać i nie zastanawiać się co mi się znów przyśni Nadmiar tych snów męczy mnie o tyle, ze zwykle na koniec budże się właśnie z tym uczuciem "przelądowania wrażeniami". Najlepsze porównanie jakie mi się nasuwa to takie jak po seansie w kinie nagle kończy się film i zapada ciemność i cisza. Film się kończy, ale gdzieś tam w głowie nadal "trawia się" wrażenia z filmu. U mnie ten stan trwa jakieś pol godziny po przebudzeniu. Jeżeli jest to ostatni sen w ciągu nocy - ten nad ranem - to nie ma problemu - wstaje i po jakimś czasie wrażenie mija. Ale jeżeli dzieje się tak np o 2 nad ranem mam trudności z ponownym usnieciem - bo to dokładnie tak jak w tym porównaniu z kinem - dla mnie usnac po takim śnie to tak jakby każąc komuś usnac tuż po obejrzeniu bardzo wciagajacego filmu w kinie. Naukowcy twierdza, ze sny są po to, żeby mózg sobie uporzadkowal informacje dostarczane w ciągu dnia - to by się zgadzało, bo większość moich snów jest zainicjowana jakimś bodźcem dziennym, rzecz w tym, ze ja na dodatek muszę jeszcze "porządkować" moje sny. męczy mnie nadmiar wrażen sennych - nawet już tych przyjemnych. Wkurza mnie gdy w nocy "odtwarza" mi się w głowie uslyszana wieczorem płyta, a potem przez cały następny dzień w głowie siedzi ta melodia. Chciałabym czasami moc nie pamiętać snów i tego całego natłoku abstrakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R.E.M
Przepraszam za literowki, ale pisze z telefonu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparka sekretarka łał
Nakręcasz się tym mysleniem o snach - spróbuj wyluzować, bo wpadłaś w błędne koło. Ja tez mam niekeidy takie okresy, kiedy sny mam bardzo "treściwe". Myslę, ze to z nadmiaru wrażeń na codzień - jak mam w pracy nerwowy okres, nie wyrabiam z robota na zakrętach to wtedy mam właśnie te sny - chyba mózg jest w dzień tak nakręcony, że w nocy nie umie odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ad76
Mam ten sam problem, to nie od nakręcania się strachem przed snami. Wystarczy, że zasnę na chwilę a już mi się coś śni, trochę tak, jakbym nigdy nie zasypiał, jakby świadomość cały czas pracowała. To jest strasznie męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babesia
Ja mam to samo , ledwie się położę spać a już przechodzę do świata z moich snów. Są one tak różne że ciężko mi jest doszukać powiązania z tym co przeżyłam autentycznie . Przebudzenie w moim przypadku nic nie daje bo za chwilę zasypiam i wpadam w wir nowego snu .Większość z nich pamiętam ale z czasem gdzieś ulatują a pozostają w pamięci te najgorsze - koszmary. Jest to naprawdę męczące i współczuję tym co przeżywają to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nefla
Ja również tak mam, choc nie jest to dla mnie przkre. To trochę tak jak kłopotliwe zwierzątko, niby kłopotliwe, ale tak naprawe to twoja duma i za nic bym tej cechy nie oddała, bo to mnie wyróżnia. Ale zanim zrozumiałam że ogromna ilość snów nie jest typowa, byłam obiektem kpin w podstawówce i w śród przyjaciół.Kiedy doszło do mnie, że innym sie nic nie śniło przez całe miesiące i nie zmarli z nudów. Bardzo często sny mam bardzo odrealnione, ale to może być stymulowane dużą ilością czytanych książek przez całe życie. Żyje wielokrotnie w pracy, w książkach, a potem we śnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AD 1

Ja mam po 30 snów

większość lub wszystkie się sprzwdzają

fajnie jak sni się coś ok gorzej jak przepowiadają chorobę czy śmierć kogoś z bliskich czy znajomych

wtedy nie wiem co robić, mówić nie mówić?

może żeby się nie mówiły o przyszłości byłoby łatwiej

znam swój cały rozkład najbliższych dni i trochę mniej szczegółowo tygodni i miesięcy

No i jestem mało wyspany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×