chcialabym popisac z ludzmi ktorzy nie jedza miesa?

Mi po prostu serce sie kraje jak ogladam Kubusia Puchatka i widze rozowa mordke Prosiaczka

miesko jest smaczne i pozywne

nikt mi nie wmowi, ze mozna zdrowo zyc bez miesa

Ja nie jadłam mięsa 6 lat, zawsze miałam dobre wyniki, żadnej anemii, ale w końcu doszło do tego, że wyglądałam jak kościotrup - 47 kilo, mimo tego, że jadłam sporo nabiału, jajek itp. Nie mogłam też się najeść, potrafiłam wstawać w nocy i podjadać, bo z głodu nie mogłam spać. Zaczęłam jeść ponownie jakoś pół roku temu, przytyłam 6 kilo i mimo, że źle się czuję ze świadomością, że te biedaczki giną, żeby trafić na talerz, to do wegetarianizmu już chyba nie wrócę. Za to teraz z kolei mam wrażenie,że jestem bardziej ospała i mam mniej energii. Coś za coś

witam jestem weganinem i chętnie poklikam :)

Nie każdy człowiek jest stworzony do nie jedzenia mięsa. Nie każdy organizm jest taki sam.

nie jem mięsa od ponad 10 lat. to była dobra decyzja. dobrze się czuję i lubię takie wege zycie.

aha i nie jem mięsa oczywiście z przyczyn ideologicznych.

angieeeeelski- oczywiście że nie. Ja np. jak pierwszy raz przeszłam na wegetarianizm to przytyłam kilka kg. Jadłam bardzo dużo słodyczy, tłustych serów, frytek itp. Niby bez mięsa, ale na pewno nie zdrowo.

ja jadłam wyłącznie mięso, bo mi smakowało i zapewniało wit. siłę.. od X 2010 nie jem mięsa, bo - jest faszerowane hormonami -faszerowane uzdatniaczami _ mam 2 zwierzaki i przeszła mi ochota na mięso! jak pomyślę, że z nich można zrobić bitki w sosie!!! ryb tez unikam

Szkoda, ze mieso nie rosnie na drzewach, czy tez pod ziemia.

ooooooooooomg ohyda http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/03/6b32a72e347ad6e2ff6d8bb9fc820cc6.jpg?1333100200

Ludzie ! Pomyślcie zanim coś napiszecie.... WHO nie uznało wegetarianizmu za chorobę umysłową, to była zwykła prowokacja medialna. WHO popiera weganizm przy zbilansowanej odpowiednio diecie. Nie jem mięsa od 9 lat. Jestem z tego dumna. Mam doskonałe wyniki, nie choruję, rozwijam się prawidłowo. Nie przyczyniam się do zabijania niewinnych istot, mam czyste sumienie, nie zjadam trupów, nie noszę na sobie cmentarzysk. LUDZIE ! Wmawiajcie sobie, ze niezjedzenie kawałka szynki nie pomaga zwierzętom ! Przepraszam za wyrażenie, ale GÓWNO PRAWDA ! To, że "wszyscy" jedzą mięso nie znaczy, ze jest to dobre ! To, że wszyscy się biją, kradną, zdradzają upoważnia do bezkarnego robienia tego?! OTÓŻ NIE , NIE I JESZCZE RAZ NIE ! Ludzie , przejrzyjcie na oczy !!!!!!!

ja z dwa lata temu przestalem jesc jakiekolwiek mieso na prawie 4 miesiace. Ryby, wszystko odstawilem po pewnym zdarzeniu. Przez ten czas schudlem ponad 10kg. Czulem sie dobrze, jednak swiadomosc ze bedzie mi czegos brakowac w organizmie plus naciski otoczenia zrobily swoje. Pierwsze mieso po tym czasie to byl barani kebab. Porazka, nic bardziej obrzydliwego (jak wtedy mi sie wydawalo) nie jadlem, jezykiem czulem ksztalt, fakture miesa, cos strasznego. Dopiero po kilku dniach sie przyzwyczailem