Czy są tutaj mamy adopcyjne

Witam,chciała bym porozmawiać z mamami ,które adoptowały dzieci.

Nie ma nikogo.Ciekawa jestem jak Wasze dzieciaczki reagują na to ,że zostały adoptowane.

?????

Adoptowalam siostry dziecko, ale wczesniej dziecko mnie nie znalo a ja ją .Siostrze zostaly odbrana prawa rodzicielskie a ja sie jej corkę zaopiekowalam,potema adopcja to jzu formalnosc

Czy już mała wie,że jest adoptowana?

tak, gdy siostra zostala pozbawiona praw to jej corke przywieziono do mnie gdy miala 5 lat.Wczesniej nie utrzymywalismy ze sobą kontaktow wiec ne znalam jej dziecka,ale zawsze lepiej u jakies rodziny nzi w obcej rodzinie zastepczej.Po 10 mies zlozylam wniosek o adopcje

To super.Ja tez jestem mamą adopcyjną dwójki dzieciaczków:D

a w jakim wieku dzieic byly gdy pod twoje skrzydla zostaly przygarniete?wczensiej gdzie miszkaly??

chciałabym bardzo adoptować dzieciątko za 4 miesiące wychodzę za mąż, mamy swoje mieszkanie 3 pokoje ale... i przy okazji duży kredyt hipoteczny. czy będzie on przeszkodą????? a może to nie ma nic do rzeczy???

Moje ,prosto ze szpitala najpierw chłopczyk a po czterech latach dziewczynka.Miały po 6 tygodni.

ona2ona Kredyt to żaden problem,nikt nie będzie sprawdzał Twojego konta:D A dlaczego chcesz adoptować?

ona2ona pierwsze pytania by byly dlaczego nie macie swoich dzieci tylko chcecie adoptowac,tu niestety są namolni i irytujący w tych sprawach.Przewaznie wolą dawac dzieci do adopcji rodzinom ktorzy posiadają wlasne dzieci, chyba z ejestesscie bezplodni no wiadomo,inaczej sie patrzy

rowniez warunki finansowe trzeba spelnic,nie wystarcze miec mieszkanie, takze finanse odgrywaja podstawową role

Ja mam całkiem miłe wspomnienia z ośrodka.Wiadomo,że chca wiedziec dlaczego,ale w moim przypadku ,nie było zle:D Nie mogliśmy miec dzieci,ale dlaczego?żaden lekarz nie potrafił nam powiedzieć>

chcę adoptować bo wiem, że pokocham to dziecko z całego serca. Dam mu normalny dom i szczęście. Mamy warunki otwarte serce więc dlaczego nie. A może kiedyś doczeka się z naszej strony rodzeństwa:-)

Wiadomo,że trzeba było mieć pracę,ale w tamtych czasach mieliśmy najniższą krajową,dom do remontu i to nie było żaden problem.Nie wiem moze teraz jest inaczej ,tak było 12 lat temu

chodzilo mi o to ze ddopytują sie dlaczego nie macie swoich dzieci pod tym kątem czy z wlasnej woli nie chcecie posiadac biol.dzieci czy poprpstu nie mozecie z powodu bezplodnosci lub mimo ze sie staracie to sie nie udaje

ona2ona Super decyzja..najważniejsze,że wiesz ,ze pokochasz to dziecko:D

najbardziej się martwię o finanse właśnie duży kredyt i ja i przyszły mąż w umowach o pracę mamy najniższą krajową ale zarabiamy sporo

on 3500 ja 1800 myślę, że nie jest zle niczego nam nie brakuje myślę że i dzieciom wystarczy

ona2ona ,ale zawsze sie pytają dlaczego najpiewr wolicie adoptowac a dopiero pozniej miec swoje, niestety to jest wkurzające moim zdaniem ale oni tacy są i sie dopieprzają ze jesli mozecie miec wlasne dzieci to dlaczego ich nie macie tylko za adopcje sie bierzecie., z tym sie nie zgadzam ale tak jest, takie czepialstwo i priorytety ze pierw walsne dzieci jesli jestescie zdolni do posiadania dziecka a dopieor adopcja.Inna sprawa jestgdy sie sraracie wiee lat i nic albo stwierdzona bezplodnosc,

to sa najczesciej dzieci ludzi psychicznie chorych, alkoholikow, narkomanow, jakiejs patologii, maja w genach juz sklonnosci to pewnych zlych zachowan, bedziecie mialy duze problemy wychowawcze w przyszlosci, nawet jak bedziecie wychodzily ze skory, zeby wychowac dziecko jak najlepiej

Potrzebne są zaświadczenia o zarobkach to prawda,ale ich nic nie obchodzi ,że macie kredyt.Nawet nie musicie o tym wspominać.

Finanse pelnia wazną role ,niemal kluczową

teraz sie to zmienilo niz 12 lat temu,jest calkowita nowelizacja dt finansow,duza uwage orzywiazuja do tego

to sa dzieci...ale ciebie nikt nie pytal o zdanie ...i skad takie masz doswiadczenia, czyzby z autopsji :P

od małego słyszałam o biednych porzuconych dzieciach moja mama pracowała jako wychowawca w domu dziecka siostra przyszłego męża adoptowała chłopczyka jest więc to temat mi bliski chcemy mięć swoje dziecko niedawno zaczeliśmy się starać ale miejsca i miłości nie zabraknie i dla takiej małej istotki niesłusznie skrzywdzonej przez los

siostry dziecko...nie wiem z jakiego regionu pochodzisz.Moja koleżanka czeka właśnie na dziecko ,jest ,,pierwsza w kolejce''.Mąż tylko pracuje a Ona jest bezrobotna.Dla ośrodka to nie był żaden problem.Dodam ,że mąż koleżanki nie zarabia jakos szczególnie dużo.

blisko, zlosliwa zmijo wylewajaca jad, ciebie tez nikt nie prosil o pyskowanie, a to robisz. Moja siostra ma dziecko adoptowane i widze ile z nim przebojow. Chodzi z nim do psychologa, nic nie pomaga, w przedszkolu same problemy, wyzywa ja, bije, siostra jest na skraju zalamania. Dzieciak ma 5 lat. Widze to czesto,wiec moge cos powiedziec na ten temat, ale widac do was bajkopisarki nie dociera, bo myslicie, ze zaadoptujecie aniola.

to sa dzieci...jak pisałam wyżej sama adoptowałam 2 dzieci i nie widzę w Nich nic z patologii.Moja koleżanka chodzi ze swoim biologicznym dzieckiem do psychologa,jak widac nie można uogólniać .