powiedzialem kolezance ze jest gruba

a jej sie oczy zaszklily i odeszla. mam ja przeprosic? z jednej strony nie chce bo nie bede przepraszal za prawde z drugiej strony ludzie to slyszeli i nie wiem co o mnie powiedza. co mam zrobic/ jak myslicie?

przeprosic,mogles zachowac to dla siebie, nie ladnie postapiles

cham i prostak jestes

ale mam przepraszac za prawde? dlaczego?

chudym i szczupłym wolno wypominać ich braki, grubym nie bo to nietaktowne. hipokryzja.

nie rozumiem, czemu mam przepraszac za to, ze w ponure jesienne wieczory za pomocą kleju "Kropelka" doczepiam sobie swinski ogon nad posladkami, na glowe zakladam swiecace rogi made in china i pozeram pudełko zapałek by miec siarkowy oddech ?

szczuplemu szczuplosc wygarnac ok grubemu grubosc nie, poniewaz gruby w tym kraju ma przejebane gorzej niz murzyn,zyd i talib razem wzieci...

bo majac twarz jak trapez to nie jest wina osoby. ale otylosc to juz tak. to brak kultury zywienia, obzarstwo i zaniedbanie. moze sie zacznijcie wytapiac tlusciochy

Jeśli nie czujesz się winny, nie przepraszaj. Uraziłeś ją i zrobiłeś sobie wroga. Teraz nie zdziw się jak ona nazwie cię przy jakieś okazji (co w/g niej będzie prawdą) jako: - "głupi" - "tępy" - "gbur" I wtedy nie oczekuj od niej przeprosin i nie złość się. Ona też prosto z mostu walnie Ci w twarz co myśli. Tak prosto jak chłop na budowie. Jeśli byś kiedyś chciał zrozumieć czemu miała łzy w oczach, poczytaj o "empatii" , "dyplomacji".

gruba bez zludzen to przeprowadz sie do USA, tu grubych wiecej niz szczuplych. A i nie maja zadnych kompleksow, ubieraja sie w krotkie spodenki i spodniczki mini, a czasami ledwo potrafia chodzic tacy grubi.

bez sensu, bo przecież ona WIE ŻE JEST GRUBA wielu ludziom nie wiadomo czemu wydaje się, że grubi nie wiedzą o tym że są grubi i czują się w obowiązku ich o tym informować

powiedziec mozna wszystko, zalezy tylko jak

sadzac po tym jak sie szczegolnie latem ubierasja szpecac ulice pieknych miast chyba nie do konca wiedza

"nie rozumiem, czemu mam przepraszac za to, ze w ponure jesienne wieczory za pomocą kleju "Kropelka" doczepiam sobie swinski ogon nad posladkami, na glowe zakladam swiecace rogi made in china i pozeram pudełko zapałek by miec siarkowy oddech ?" :D :D O malo sie nie zakrztusilam miskiem zelowym :D

ja bym chciala byc chuda,ale nie umiem schudnac, mój mózg chce żrec, a ja chce umrzec

ferdynand a ty to jestes luj ktory pewnie ma malego, frustem jedziesz via net i dalej

fikuśśś > a wiesz że do produkcji Twojego słodkiego, kolorowego miśka żelowego używa się skóry? właśnie jesz zmieloną skórę z cukrem.

Co ty gadasz? Jakiej skory? :O

no wieprzowej. Poczytaj na opakowaniu skład: skóra wieprzowa (żelatyna)