Jak straciliście swoje zbędne kilogramy?:)

Dieta, ćwiczenia albo zmiana nawyków żywieniowych? I ile schudliscie? Proszę o odpowiedzi

ja nigdy nie moglam schudnac, jadlam 2-3 posilki dziennie i biegalam/jezdzilam na rowerze. Jak juz mialam wieksza wiedze na temat odchudzania to po prostu zmniejszylam moje porcje, bez objadania się i co najwazniejsze REGULARNIE- prawie co do minuty i cwiczylam 50 brzuszkow dziennie. 4kg w miesiac :D

slodycze jadłam tylko 1 ra w tygodniu. poza tym zaczełam duzo spacerować, prawie 1 h dziennie, jak bylo za zimno to spacerowalam po centrach handlowych ;-) nic nie cwiczyłam bo nie lubie, jadłam normalnie 3 glowne posilki, 2 przekąski. po 3 miesiacach- 8 kg mniej

klasyczny trzasłem drzwiami i rzekłem więcej nie wrócę

ps w jeden dzień 65 kg mniej.

Ktoś jeszcze zrzucił swoje żadne kg? :)

*zbędne kg miało być. Sorry :)

niektore kobiety nie musza chudnac bo wygladaja cudownie ze swoja wagą .

Każdy organizm jest inny, na jednych działa dieta na innych ruch. Mimo wszystko ja jestem zwolenniczką ruchu, nic tak zdrowo nie odchudza. Diet nigdy nie miałam, nie liczę kalorii bo nie dość, że z natury mało jem to jeszcze miałabym sobie odmawiać czegoś co lubię? :P Wdziałam kiedyś program o mężczyźnie, który w ciągu roku zrzucił 120 kg. Był zawzięty, ćwiczył, sam sobie skonstruował dietę. Poza tym odradzam objadanie się na noc, to jest zabójcze.

http://www.rapgra.com/wp-content/uploads/2010/09/jennifer-lopez.jpg przykladowo lopez miala super figure na tej fotce mimo ze wazyla wiecej niz 50 kg . Oczywiscie obecnie jest ona dużo grubsza niz na tym zdjeciu .

Dieta 1000kcal,zadnych cwiczen,bo nie lubie i nie mam czasu.1,5 miesiaca-10kg mniej:D Jadlam wszystko co lubie,ale nie przekraczalam tysiaka dziennie.Do picia woda gazowana lub nie,kawa,herbata.Cukier zamienilam na slodzik.Minal rok a ja nie wiem co to efekt jojo:)

Dużo też zależy od typu figury jaki się posiada bo wówczas każdemu inaczej oklada się tłuszcz. Moja koleżanka przy wzroście 1,58 waży tyle samo co ja przy 1,65 i wygląda szczupło, nigdy nie powiedziałabym, że tyle waży. Taką ma budowę.

na MŻ! Tylko i wylacznie, nic innego na mnie nie dziala, w sensie - na diety nie mam pieniedzy, gotuje tylko dla siebie i meza, wiec bez sensu kazdemu co innego robic. Jem doslownie wszystko tylko polowe mniej. Nie jem tylko slodyczy.

http://www.rapgra.com/wp-content/uploads/2010/09/jennifer-lopez.jpg lopez tutaj ma wiecej niz 60 kg , a jej ciało wygląda lepiej niz nie jednej ktora ma 10 kg mniej . Natura dała jej kształty i dodatkowe kg jej pomagają .

no to ma wiecej niz 50 czy 60

Ją mam 166cm 67kg i chciałabym zrzucić 7kg nie chcę być jakąś szczupłą. A figura trudno mi określić . Taka normalna ale nogi mam strasznie grube i najwięcej mi o to chodzi dlatego chcę zrzucić parę kg bo wstyd spodenki założyć dlatego nie noszę wcale i dlatego chcę poznać opinię tych którym się udało coś zrzucić :) . I nie lubię biegać bo zaraz purpurowa się na twarzy robię i z dwie godziny mi to schodzi więc szukam innych sposobów :)

to jest możliwe tylko przez sport, ciężką pracę czyli: jazda na rowerze, bieganie, pływanie albo inny wysiłek typu judo, are-obik. Mniej jeść a pić więcej wody i uprawiać sport.

a co do brzuszków to są różne ich wersje - wydaje mi się że niektóre źle wpływają na kręgosłup.

Szkoda, że nie lubisz biegać bo wówczas pracują wszystkie mięśnie i to dobrze odchudza nogi :) podobne z pływaniem. Tyc typów figury jest klika, a jakby tak głębiej analizować to kilkanaście. Zależy czy masz szerokie biodra, wcięcie w talii itp.

Wciecie mam i biodra szerokie. A co do biegania to bym mogła tylko strasznie czerwoną jestem i dlatego i jakby mnie ktoś taka zobaczył to chyba by uciekł hehe :) a prawda że od dłuższego biegania łydki się rozbudowuja?

Z tymi łydkami już też tyle słyszałam, może to też zależy od każdego indywidualnie, ale moim zdaniem musiałabyś biegać hardcorowo latami, żeby mieć jakoś mega rozbudowane łydki (prędzej to u facetów bo mają inny organizm). Biegam od 3 lat 2-3 razy w tyg, kiedyś codziennie rano (miałam kilka dłuższych przerw), łydki mam normalne. Już pomijam, że po kilku pierwszych razach byłam czerwona bo gorsze było to, że nie mogłam oddychać i po kilku minutach ledwo żyłam, nie miałam siły by wstać z ławki :D teraz już jest ok, kiedyś bieganie było męczarnią, dziś jest przyjemnością :) nigdy nie pomyślałabym, że tak to polubię.

Jak masz wcięcie w talii i szerokie biodra to prawdopodobnie jesteś gruszka lub klepsydra. Przy takiej figurze tyje się głównie w dolnych partiach ciała, szczególnie w udach. Nie jestem ekspertem więc poczytaj o tym w necie na specjalistycznych forach itp :)

I poprawiła się Twoja figura od czasu kiedy biegasz?

No właśnie bo z brzuchem nie mam wielkich problemów jakoś mi się po bokach nie wylewa ale właśnie uda i łydki grube :( może jednak bieganie wybiorę albo basen

ja zmieniłam nawyki zywieniowe po poznaniu mojego obecnego chlopaka :) on sie zdrowo odzywia, duzo sie rusza, dba o siebie.. i ja dzis nie lubie masla, ziemniakow i smazonych rzeczy :) (ktore kiedys wprost uwielbialam) a slodyczy nie jem od dwoch miesiecy dla mnie to duzy sukces :)) najgorsze sa pierwsze dni, potem juz nie czujesz potrzeby do slodkiego:) no i schudłam :) nie wiem ile, bo ja na wage nie patrze, tylko na cialo i psychike :)

Nie wiem czy schudłam bo nadwagi nigdy nie miałam i nie odchudzałam się, ale na pewno ciało jest bardziej ujędrnione, kondycja lepsza. Sylwetka wygląda dużo lepiej. Natomiast widziałam sporą różnicę po mojej koleżance, która ze mną biegała.

a co do cwiczen to w domu codziennie zrobie sobie z 20 brzuszkow + jakies inne wymachy nogami :) bo ja mam taka tendencje ze jak cos zjem to wyskoczy brzuch, a jak robie systematycznie brzuszki to mam plaski jak deska :)

a wiecie co jest najlepsze? ze kiedys jak chcialam schudnac, to probowalam roznych diet, jadlam mniej, duzo sie ruszalam, zmuszalam sie, bylam zdesperowana.. i nic nie mogłam schudnac..dopiero jak sie pokocha swoje cialo i rezygnuje z niektorych potraw z przyjemnoscia, to wtedy wlasnie sie chudnie.. tu duzo daje psychika..

No właśnie gdzieś kiedyś przeczytałam, że odchudzanie zaczyna się od psychiki, nie można o tym obsesyjnie myśleć itp :) moja koleżanka zaczęła ze mną biegać do towarzystwa, nie myślała o odchudzaniu bo odrzuciła słodycze, nie jadła kolacji a mimo to efekty były kiepskie i uznała, że już nic jej nie pomoże :) o tym, że schudła dowiedziała się od znajomych, którzy to zauważali.

Ok dzięki za wypowiedzi:) sprawdziłam swój typ figury i jednak gruszka wyszła . Poszukam coś jeszcze na ten temat co zrobić żeby coś tam schudnac. I napewno zmienię coś w nawykach żywieniówych i zacznę ćwiczyć :) . A powiedz mi jeszcze ile biegasz? Pół godziny godzinę może więcej?