Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesliwa dusza

trudna sytuacja rodzinna. przeprowadzić się do miasta?

Polecane posty

Gość jak czytam takie posty to mi s
do ej heloł uwazam dokladnie tak samo jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mieszkam na wsi, ale takic
no dokładnie tylko siąść i płakać, ja bym zmniejszyła gosp. bo żeby wszystko sprzedać to nie, przecież w mieście musisz za wszystko płacić, a na wsi?? warzywa, jajka, mięso, owoce,ziemniaki odpadają, też kiedyś myślałam o mieście, ale na szczęście mam mądrego męża który mi wytłumaczył że to bezsens, jest zmniejszone gosp. do takiego stopnia że bardziej jesteśmy nastawieni na własny użytek niż na handel, oczywiście od czasu do czasu się sprzedaje krówkę czy świnkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
nie tylko doi krowy kochana, ale i je karmi, podscieła, załatwai weterynarza, myje sprzet etc!!! gotuje, dba o dom, etc..!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
no dobrze wspolnymi silami ale jak?? od czego zaczac? jak moja mama sama nie wie co z tym wszystkim robic kasy nie ma wydatkow mnostwo i do tego dlugi teraz do jutra mleczarnia bedzie przyjezdzala po mleko bo wczesniej musialam wozic codziennie 5 km do mleczarni to moze jakos lzej bedzie ale co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam takie posty to mi s
a moze pomyslcie o gospodarstwie agroturystycznym,jak tam macie jeziora?ja mieszkam na Warmii,gdzie jezior jest cale mnostwo,i duzo ludzi majacych gospodarke tym sie zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
no tak przeciez nie mowie ze siedzi i sie obija i tak ja podziwiam ze daje sobie rade no czyli co sprzedac polowe splacic dlugi i myslicie ze to bedzie jakies rozwiazanie? ciekawe czy w ogole ktos ta ziemie chcialby kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mieszkam na wsi, ale takic
z takim nastawieniem i z takim życiem twoja mama długo nie pożyje, wiem jak u mnie było, tutaj najbardziej żal twojej mamy, która sobie nie radzi z nadmiarem obowiązków a każdy ją zostawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
jak nie widzicie wyjscia to sprzedajcie wszystko w pisdu, oprocz domu mąż twojej matki pracuje wiec jakos sie utrzymają Ty pójdziesz do pracy, cos pomozesz i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
co ty tutaj nie przyjada to jest wiocha zabita dechami tu nie jest tak pieknie jak wy myslicie ze piekne widoczki domki z tarasami nie to nie ta historia tu ludzi nie stac na takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
wogole jakie jest stanowisko Twojego ojczyma na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam takie posty to mi s
jeszcze raz powtarzam,ze jezeli miejsce jest ladne to chetni na kupno by sie znalezli...Boze...alez ludzie nie maja w sobie ikry za grosz.wybacz autrorko ale odbieram was jako kompletne niemoty...i zeby to 2 kobiety to rozumiem ale ze chlop nie ma w sobie za grosz pomyslu na zycie??!dziwne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mieszkam na wsi, ale takic
zawsze lepiej część sprzedać, takie moje zdanie, a myślisz że wszyscy się rzucą na kupno całego gospodarstwa?? a wy spokojnie osiądziecie w mieście?? zawsze lepiej stopniowo sprzedawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
a ta siostra mlodsza to corka towjego ojca czy ojczyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
a myslisz ze mi nie szkoda mojej mamy? staram sie jak moge zeby jej pomoc ale co ja sama zrobie? ale ja nie chce tu zostac ja tu nie widze zycia wszedzie tylko nie tu wszystko sie sypie pracy tu w poblizu nie ma wyjade za granice to bede troche wysylala wiadomo ale nie wszystko bo tez planuje miec wlasny dom rodzine itp a moj ojczym tez wyjezdza i ma wszystko w dupie tylko ze przywozi troche kasy na swieta itp to zawsze on wszystko kupuje mama nie musi sie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
moj ojczym to tylko chodzi i gada gdzie te pieniadze i ze z tego i tak nic nie bedzie a ty sobie tak mysl dalej ze my niemoty zebys przezyla w zyciu to co my to inaczej bys na to patrzyla ale jak komus sie wiedze i ma normalna rodzine to wiadomo ciezko jest zrozumiec a siostra to corka ojczyma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
k*rwa ten ojczym to d*pa jakas ma rodzine to niech utrzymuje na dobry uklad Ty wyjedziesz i tez zmartwienia sie skoncza a matka coz no najwyzej sprzeda i bedzie miala jakas kase wlasna wrazie by ją ojczym w d*pe kopnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
no i oczywiscie tez jestem za tym zeby sprzedawac kawałek a nie wsyztsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
jak wyjade to na pewno nie przestane o tym myslec to mi spokoju nie daje a w dupe nie kopnie bo kocha ja nad zycie tylko po prostu tu na prawde jest ciezko jakos to odbudowac zeby znow zyski byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam takie posty to mi s
ja z rodzicami tez przezylam ciezkie czasy.jestem niepelnosprawna.tez biedowalismy,tata mial zaklad remontowo budowlany ale w latach 90 zbankrutowal i przez wiele miesiecy jedlismy tylko smazona cebule na sniadania i kolacje.teraz rodzice sa na emeryturach.nie mamy luksusow ale jakos nam sie powodzi.rodzice bardzo sie staraja i nikomu do glowy nie przychodzi zeby ostatnie pieniadze przepijac.nauczyliscie sie jeczec i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
pozniej pogadam z mama cos trzeba wymyslic na sam poczatek posplacac dlugi nie wiem czy jak sprzeda polowe bydla to wystarczy chociaz na czesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
wiec jak kocha to niech zadba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mieszkam na wsi, ale takic
akurat ja rozumiem, też pochodzę ze wsi, pamiętam jak u mnie było duże gosp. żucie jak w horrorze, nie przesadzam i autorka doskonale wie o czym pisze, po śmierci rodzica zaczęliśmy likwidować gosp. sieje się tyle żeby dla siebie było, ziemniaki tyle żeby do nast.roku wystarczyło,u mnie pola nikt nie kupi więc leży orłogiem, jest jedna krówka żeby mleko było, raz czy 2razy do roku cielaczek, świń brak, 4kury na jajka, tyle żeby na własny użytek było, żeby był czas dla siebie, a nie tylko myśleć i robić jak głupi osioł, żeby uprawa grządek to była przyjemność a nie mus bo dużo żeby dla wszystkich zwierząt wystarczyło,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
nikt tu nie jeczy tylko szukamy jakiegos rozwiazania a to chyba roznica wam wszystkim latwo jest potepiac nic nie rozumiejąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
no to wlasnie posypaly sie propozycje zeby sprzedac czesc tak zeby matka mogla to ogarnac sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
rozumiem cie doskonale tylko jak wyjsc z tego to nie mam pojecia nie wiem czy mama sie zgodzi zeby sprzedac nie wiem jak z nia rozmawiac jej jest szkoda cokolwiek sprzedawac takie glupie myslenie ma troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam takie posty to mi s
zgadzam sie ze wszystkim co pisze ej heloł...trzeba do tego kogos ,,z jajami,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej heloł
co do tego myslenia rozumiem moze jak juz bedzie w sytuacji bez wyjscia to zmieni zdanie a tak poki co jakos ciagniecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
moze ja namowie do tego, mam siostre w anglii tez mowilam zeby sprzedala bydlo ziemie oddala w dzierzawe i wyjechala ale ona mowi ze jej tu najlepiej ale ze siwieje od problemow to i tak jej nie przegadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mieszkam na wsi, ale takic
moją mamę w dużej mierze wykończyło własne gosp. ojciec po ciężkiej operacji kręgosłupa jest, i to też zmusiło do zmniejszenia gosp. więc wiem o czym mowa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa dusza
juz powoli robi sie sytuacja bez wyjscia nie wyobrazam sobie kolejnych sianokosow i tego kombinowania zeby wystarczylo zeby ludziom zaplacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×