przeczytajcie na opakowaniu od pasty do zębów

Używacie pasty? Przeczytajcie o zagrożeniu dla waszych dzieci jak połkną, mogą nawet stać się autystyczne.

i pewnie tak przez lata cię nią karmili bo miętką smakowała :D.....

i dlatego kupuje glownie te ekologiczne , najczesciej niemieckie niestety nawet w ekologicznych kosemtykach jest g o w no wiec trzeba sie znac troche na chemii i wczytywac sie w sklad

pastę weleda (taka w metalowej czerownej tubce) i wiem że tam nie ma chemii , środków pieniących ani sztucznych substancji smakowych jedynie substancje pochodzenia roślinnego a swojej córce kupuję od pierwszego ząbka pomarańczową weledę dla dzieci.

fluor jest rakotwórczy dlatego moja córka ma pasty bez fluoru

linki do tych zdrowych past? gdzie to kupić?

:O 30 czy 40 lat temu jakie były pasty do zębów? jakimi dzieci myły zęby? i co? nie połykały tej pasty? a jakoś wszyscy żyjemy:D

dla przerażonych tym topikiem: http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=bez+fluoru ;)

Kto z was zna kogos kto dostal raka od uzywania pasty do zębów? A jednak juz od kilkudziesięciu lat jest w użytku. To śmieszne ze szalejecie na punkcie ekologicznych kosmetyków, a codziennie z powietrzem wdychacie tyle syfu ze ta pasta przy tym to pikuś. Pan Pikus. :D

no amerykę odkryłas że fluor jest zabójczy? dlatego pasty dla dzieci do lat 2 nie mają fluoru i dzieci mogą je bezpiecznie połykać - wiele jest takich past choćbby z ziaji jest od 1 ząbka żurawinowy żel z pantelonem, krzemionką, wyciągiem z tymianku i lukrecji oglądałam kiedyś program jak gość połknąl sporo fluoru i zmarł i nie dało się nic zrobić dlatego past nie połyka się..

ja pitole czy wy naprawdę nie macie nic innego do roboty tylko takie durnoty wymyslać. Zajmiejcie się dziećmi, idzcie na spacer. Od dziesiątek lat ludzie myją zęby pastami z fluorem i żyją. Bylismy mali to wpierniczaliśmy pasty o zmaku truskawek czy jabłkową bo tylko taka była i to cudem zdobyta i zyjemy. Kuźwa nic nie dawaj dziecku, zamknij w namiocie tloenowym, broń boże nie wypuiszczaj bo go powietrze zabije.

nie ma szans że troche pasty nie połkniesz, zawsze coś wleci z osadu po paście itp, mowa o fluorze właśnie, on powoduje nie raka, ale otumania, atakuje komórki, obniża IQ dzieci i ludzi. Ja od 2 lat myje zęby samom wodą i szczoteczką i stają się mocniejsze, nie kruszą się jak kiedyś, teraz gryze mocno i nic nie dzieje sie - odpukać - ale polecam nie używac pasty i sprawdzić jaki efekt.

no jak ty myjesz "SAMOM" wodą to gratuluje widac juz twoje IQ po tym jak piszesz " samom" zamiast samą. Spokojnie w kwestii utraty IQ nic ci nie grozi, możesz używac past z fluorem.

To powyzej to marna prowokacja, ale prawda jest taka ze sie w dziecinstwie POŁYKAŁO albo wręcz jadło pastę i jakoś nie słyszałam żeby ktoś od tego dostał autyzmu, raka, czy żeby miał problemy z inteligencją w późniejszym życiu :D

kochana teraz autyzmu dostajesz od wszystkiego, niczym katar przenoszony drogą kropelkową. To taka moda.

Ja też sądziłam że Ziajki są bezpieczne i myłam dziecku nimi zęby od początku, póki nawet nie umiało pasty wypluć. A teraz jestem spanikowana bo zawierają Sodium Lauryl Sulfate a mała zdążyła dosłownie połknąć trzy tubki przez mniej więcej rok mycia zębów.

no nie mogę pasta wywołuje autyzm? chyba padne. Autyzm jest choroba genetyczną, jej sie nie nabywa. Najpierw poczytaj troche o tym a potem pisz takie glupoty. Wszystkie to znawczynie autyzmu. JUz byly tu takie tematy ze niby parówki i danonki wywolują autyzm.

"prawda jest taka ze sie w dziecinstwie POŁYKAŁO albo wręcz jadło pastę i jakoś nie słyszałam żeby ktoś od tego dostał autyzmu, raka, czy żeby miał problemy z inteligencją w późniejszym życiu" Jak dostajesz raka to wraz z nim nie pojawia się słyszalny dla wszystkich komunikat "to z powodu pasty - to z powodu pasty". Mimo to faktem jest że przeróżne nowotwory są teraz bardzo powszechne, można nawet stwierdzić że "jak pasty do zębów".

my z dziewczynami w przedszkolu szlysmy zawsze do lazienki i po kryjomu jadlysmy paste do zebow sami kupowalismy i rodzice nam zazwyczaj kupowali smakowe i jakos zyjemy

no i co ze mają Sodium Lauryl Sulfate??? a ktore kosmetyki tego nie mają. SLS lub SLES znajdziesz w kazdym szamponie, mydle, zelu . Te kosmetyki kotre sie pienią mają SLS

Eveline, a ty poczytaj sobie trochę o autyzmie i zaburzeniu wchłaniania glutenu i kazeiny, bo informacje masz wyraźnie szczątkowe.

Właśnie trudno znaleźć coś co tego SLS nie ma. I co z tego? Mniej szkodliwe z powodu powszechności to te SLS nie jest. Na dodatek w przypadku pasty o ona się spieniała a dziecko tej piany nie połykało. Codziennie więc dostawało porcję póki nie przeczytałam o SLS w necie. Co ciekawe, w artykule gdzie przed tym przestrzegają, jednocześnie polecają tę Ziajkę która ma SLS w składzie.

??? chyba żartujesz:O wystarczy POCZYTAĆ skład zanim się kupi mnóstwo kosmetyków i tych dla dzieci nie ma SLS w składzie tylko rzeczywiscie trzeba się wysilić na coś więcej niz tylko kolejny topik na kafe np. pt. Mamy jakie chusteczki dla niemowląt polecacie? i jedna mamuśka poleca na przykład chusteczki DADA ,bo pieknie pachną, a odradza Babydream z Rossmana, bo są za suche:O szkoda tylko, że te z Rossmanna mają najbardziej przyjazny możliwy skład jaki mogą mieć chusteczki dla niemowląt, a te "pięKnie pachnące" Dada mają to wszystko co najmniej pożądane dla skóry niemowlęcia:O wystarczy poczytać skład, a dowiesz się, że poza kosmetykami Babydream z Rossmanna, tanimi jak barszcz z resztą wiele innych nie ma w swoim składzie SLS, np. Hipp, Alterra z Rossmanna, np. linia Daxa dla kobiet w ciąży trzeba tylko się troche wysilić i SAMODZIELNIE poszukać

Czytajcie składy past - one naprawdę mogą narobić więcej problemów niż korzyści, co mówię po własnych doświadczeniach. To czego nie powinna zawierać pasta do zębów to przede wszystkim fluor i triclosan. To dwa złe składniki. Nie róbcie takich min - szkodliwość fluoru została już udowodniona.

Kurwa teraz to kazdy taki ekspert pd wszystkiego,ze strach sie bac. Mleko powoduje prochnice,oslabia zeby,pasta do zebow wiecwj szkodzi niz pomaga,pewnie tez psuje zeby zaraz sie okaze. Chcecie zyc jak oszolomy,to prosze bardzo,ale nie wypisujcie takich bzdur publicznie. Jeszcze zaraz sie okaze,ze chodzenie do dentysty tez szkodzi

dlatego dziecku kupuje się dobrą pastę. np Elmex dla porównania pasta elmex dla dorosłych ma zawartość fluorku 1400 ppm. pasta dla dzieci 500 ppm.

Elmex również jest dobrą pastą. Najważniejsze żeby pasta nie zawierała fluoru. Już dawno udowodniono, że ma on wyłącznie negatywny wpływ na nasze zęby - niestety ;./

Cóż... to prawda. Fluor jest szkodliwy, Belgia od dawna ma zakazane całkowicie, dodatki fluorkowe. W Danii fluoryzacja od dawna jest zakazana. Pewnie przyjdzie czas i na unię, ale do tej pory ludzie będą dalej się truć. Ja pasty z fluorem nie używam od dawna.

Dla mnie najdziwniejsze jest to, że kraje rozwinięte wycofują fluor od dawna, a my wciąż pozostajemy na tym samym etapie... To trochę śmieszne, ale i tragiczne, bo za x lat dowiemy się, że sami się truliśmy ;/

To po prostu Polska - u nas cokolwiek robi się dopiero, kiedy na dany temat robi się głośno. Nie sądzę, aby szybko zabrali się za pasty do zębów. Zresztą... mam to gdzieś. Mam ajone, a prawo w Polsce pewnie zmienią za kilkadziesiąt lat - nie szybciej.