Każdy facet chce mieć ładna kobietę ...

Chcę i ja :)... Najgorsze, że zdaję sobie sprawę ze swojej próżności ;/. Spotykam wiele ciekawych kobiet, jednak nie są na tyle atrakcyjne na ile bym chciał. Przesrane, niektóre wręcz uwielbiam z charakteru, wiem, że miałbym z nimi dobrze ale ten cholerny wygląd. Co zrobić, żeby jakoś zmniejszyć swoje wymagania. Paranoja..., spotkałem się niedawno z dawną bliską koleżanką, która nawet mi się spodobała jednak jak zobaczyłem jej oponkę po zimie i to jak z wiekiem przybiera coraz bardziej to dałem sobie spokój. Czuje się jak cham ... co z tym zrobić ?

to nie dziwne , penis nigdy nie kłamie!

ja mam w doopie takich gości jak ty musi być chemia, a jak nie chce to niech spiertala

Ferdynad to fakt..., jeśli kobieta się nie podoba to i fiut nie stanie. Nie jestem z tych co uznają zasadę "potwór, nie potwór, byle miał otwór" a co jak taki bazyl zaciąży z Tobą? I co ? Trzeba sie hajtać albo na dzieciaka płacić. Lepsze to niż kobieta, która Cię nijak nie pociąga. Ehhhh...

Chyba nie każdy ;) Mój eks zamienił śliczną blondynkę na pryszczatą brunetkę, za to 12 lat młodszą :D

Może to go pociągało, chciał mieć młodszą, chuj wie.... Jednak dziwie się, że zrezygnował z blondynki (ginący genotyp) na rzecz popularnej i oklepanej brunetki. Rzecz jasna jeśli Ty sama nie jesteś jakaś platyną, zesmażoną na solarce

Nie obrażaj mnie, jestem naturalną jasną blondynką o niebieskich oczach i niezłych nogach, nie lubię się opalać. Do tego mam kilka innych zalet ;) I nie mam pryszczy :D

Więc spokojnie znajdziesz zastępstwo dla swojego Ex

może tamta dobrze loda robi i jest napalona a ty nie

W czymś musi być lepsza, z tego co mówisz jest brzydsza więc albo zajebiście umie się zająć domem albo dobrze się rżnie ...

ja mam to samo, niby facet mi się podoba ale zawsze znajde u niego jakąś wadę, sama nie jestem idealna. Np za mały nos, albo łysina, albo płaska twarz, za małe dłonie, głupi śmiech, mały fiut . po tygodniu jestem znudzona, nikt mi sie na podoba tak naprawdę

aaajołaaa Dobra przynajmniej jesteś na tyle, że po tygodniu już wiesz jaki jest fiut tego niedoszłego wybranka.

no dobra po miesiącu, przesadzilam