Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Samotność mężczyzny

Samotność mężczyzny

Polecane posty

Gość drenażysta
"Samotna kobieta zawsze znajdzie chętnego na seks. ZAWSZE." Tak samo samotny facet, pod warunkiem, że nie jest leniwy (nie myślę tu o pracy zawodowej i majątku, ale o pracy na pewnymi swoimi cechami psychofizycznymi). Jak już dopracuje pewne rzeczy, to wtedy ma w czym przebierać. Tyle, że 80% mężczyzn woli się nad sobą użalać, jak autor wątku, niż porzucić lenistwo i pracować nad sobą. I to się nigdy nie zmieni. Cała ludzka populacja pochodzi od dwukrotnie większej liczby kobiet niż mężczyzn (na podstawie badań genotypu ludzkiego). Jak to się przekłada na procent mężczyzn osiągających cel reprodukcyjny łatwo policzyć. Dzisiejsze rozluźnienie obyczajowe (tzw. rewolucja seksualna) oznacza stopniowy powrót do tych proporcji nieco zaburzonych przez wymuszoną monogamię. Czyli "Samotna kobieta zawsze znajdzie chętnego na seks. ZAWSZE." to jest prawda. ps. Autor wątku jest żałosny. Dla zdrowego, sprawnego faceta samotność jest pewnym stanem użalania się nad sobą, stanem mentalnej zapaści, zarazy umysłowej zżerającej osobowość oraz swoistej obsesji na punkcie seksu, a raczej jego braku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
odpowiem trochę na stek twoich bzdur "Samotna kobieta zawsze znajdzie chętnego na seks. ZAWSZE. " a ja sie spytam i co z tego że nawet znajdzie ? jaki to ma związek z samotnościa? A taki ma to związek, ze przynajmniej w momencie tego seksu uczucie samotności jest zagluszone. Na dodatek to kobieta ma zaawsze ostatnie słowo i facet musi się liczyć z odmowa." spytam znowu i co z tego ? ---- to z tego, ze to zmniejsza szanse przypadkowego seksu mężczyzny mniej atrakcyjnego (a więc bardziej narażonego na samotność) bo kobieta wybierze tego odrobinę bardziej atrakcyjnego ( czyli "ruchacze" w tym wypadku dostają kolejna okazje gratis, a ciamajda dalej jest sam - przystepnosc samotnych kobiet zwiększa tylko liczbę zdobyczy. Na koncie "ruchaczy" minimalnie tylko podnosząc szanse ciamajd) Poza tym kobieta nawet podczas przypadkowego seksu ma możliwośc zajścia w ciążę. A to jest doskonale lekarstwo na samotność." Jesteś chora myśląc tak jak piszesz dziecko nie jest karta przetargowa i problemem na nudę i samotność Kup sobie kota jako panaceum na samotnośc Jesteś albo naiwny, albo wielkim idealista jeżeli uwazasz, ze kobiety nie rodzą dzieci również z. Powodu strachu przed samotnością na starość. Nie rozumiem dlaczego to spostrzeżenie ma jakikolwiek wpływ na moje zdrowie - czy jeżeli napisze, ze ludzie sięgają po alkohol częściej pod wpływem stresu to oznacza, ze jestem alkoholiczka? idziemy dalej ... "po trzecie kiedy towarzystwo dziecka czasem okaże się niewystarczające nadal ma szanse na przypadkowy seks" w tym momencie współczuję twojemu dziecku takiej matki W tym momencie osobiste wycieczki uważam nie na miejscu - fakt, ze opisuje moje spostrzeżenia nie daje ci prawa do obrazania mnie - wydaje mi się, ze nie za bardzo wiesz na czym polega dyskusja i wiśnia na torcie "A facet co? Najwyżej psa sobie może kupić do towarzystwa" tego nie skomentuję bo za bardzo nie wiem jak napisać żebyś zrozumiała kto to jest "mężczyzna" A co tu do tłumaczenia? mężczyzna sobie dziecka nie urodzi. Większość znanych mi mężczyzn nie wykazuje też ochoty do przytulania kumpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Samotna kobieta zawsze znajdzie chętnego na seks. ZAWSZE." no tak.... ale.... :) jeśli nie ma żadnych wymagań i "bierze" jak leci: - z prostatą - z grzybicą... no i dla najbardziej samotnych /czytaj zdesperowanych/ z HIV-em to w takim kontekście, to każdy znajdzie kobietę... nawet ślimak:) ...............................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor wątku jest żałosny. Dla zdrowego, sprawnego faceta samotność jest pewnym stanem użalania się nad sobą" dokładnie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A taki ma to związek, ze przynajmniej w momencie tego seksu uczucie samotności jest zagluszone." a nie lepiej posłuchac dobrej muzy :) Też sie zagłuszysz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie ma żadnych wymagań i "bierze" jak leci: - z prostatą - z grzybicą..." hahahaha no tak jest nadziejo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu do tłumaczenia? mężczyzna sobie dziecka nie urodzi." naprawde? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
No właśnie nie każdy co z reszta pokazują badania socjologiczne więc nie sa to tylko moje "bzdury". W sytacji kiedy wzrasta ilość wolnych kobiet (wyższy wiek zawierania małżeństw, więcej kobiet niezameznych, rozwodek itp.) wbrew pozorom nie powoduje znaczącego wzrostu powodzenia mężczyzn mniej do tej pory atrakcyjnych tylko zwiększenie atrakcyjności mężczyzn i tak atrakcyjnych - innymi słowy bogaci się bogaca jeszcze bardziej a ubodzy maja jeszcze mniej. Pod tym względem mężczyźni mają gorzej, bo przepaść pomiędzy tymi alfa i tymi omega zwiększa się nawet jeżeli kobiet jest pod dostatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
" A taki ma to związek, ze przynajmniej w momencie tego seksu uczucie samotności jest zagluszone." a nie lepiej posłuchac dobrej muzy Też sie zagłuszysz " Dlaczego ty wciąż musisz urządzać te osobiste wycieczki? Czy ja gdzieś napisałam, ze to jest mój sposób na samotność? Czy zauważyłes, że nasze wiedza opiera się nie tylko na osobistym doświadczeniu ale i obserwacji otaczającego nas świata? Czy zauwazasz różnice pomiędzy stwierdzeniem pewnej ogólnej możliwości bądź tendencji a traktowaniem owego spostrzeżenia jako receptę lub jedyne rozwiązanie? Bo nigdzie nie napisałam, ze opisane przeze mnie sytuacje sa właściwe a jedynie, ze istnieją oraz ze szansa realizowania ich w ten sposób jest dość dużą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może już tak się ogłuszyłam muzą, że nawet nie rozumiem sensu ostatnich postów... czy mogłabyś jeszcze raz przetłumaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie lepiej posłuchac dobrej muzy Też sie zagłuszysz " ok tez się da zagłuszyć :) lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może już tak się ogłuszyłam muzą, że nawet nie rozumiem sensu ostatnich postów" nadziejo bo my o niebie a koleżanka o chlebie :P Może jak wróci na własciwy temat to będzie mozna z nia porozmawiac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
Oczywiście, ze się "zakotwiczylam na jedna opcje" bo właśnie taki punkt widzenia chciałam przedstawić. Nie bawi mnie potakiwanie Regresowi tylko po to, żeby zaszczycil mnie swoją uwaga :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o potakiwanie ale sprowadzanie kobiety to urządzenia np. rodzącego dzieci lub innych...... też mnie jakoś nie bawi... .......................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale taka forme przedstawiaja
dzisiejsze kobiety czy ci sie to podoba czy nie to malo istotne🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
Nie sprowadzilam kobiety do żadnej roli - wyciagasz zbyt daleko idące wnioski. Fakt, ze napisałam, ze kobieta ma takie możliwości i ze czasem tak kobiety postępują nie determinuje tego postępowania. Z drugiej strony trudno zaprzeczyć, ze jest wiele kobiet właśnie tak postępujących - rozwódki pocieszające się coraz to nowym kochankiem, matki skupione na swoich dzieciach i zapominajace o bożym świecie. Przedstawiłam tylko WŁASNE spostrzeżenie na zjawisko samotności kobiet i to, ze moim zdaniem jest ono inne niż samotność kobiet. Moim zdaniem kobieta ma więcej możliwości i tyle. Fakt, ze popelnilam jeden blad - tutaj trzeba być cholernie dosłownym, bo jakiekolwiek ujęcie tematu w sposób przenośny, ironiczny lub humorystyczny a już nie daj boże jakiś skrót myślowy powoduje niezrozumienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... wiesz, każdy z nas ma swoiste pojęcie czym jest samotność tak samo, jak szczęście, wolność... itd.... itd..... ale Ty bardzo spłycasz temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
Nie splycam tylko pokazuje jeden z aspektów. Dalej będę uparcie twierdzić, ze kobieta ma więcej możliwości zapełnienia sobie pustki życiowej wywołanej brakiem partnera, a więc w swej samotności ma łatwiej. Na samym początku uzylam sformułowania "substytut" i jako takie opisane zjawiska uważam. Niemniej nawet tu, na forum niejednokrotnie już czytałam wpisy kobiet, ze choć facet okazał się sukinsynem to nie żałuję związku, bo ma wspaniale dziecko, które rekompensuje jej brak faceta. To nie jest mój wymysł tylko normalne zjawisko społeczne - kobieta bez partnera skupia się na dziecku. A przykład z przypadkowa ciążą nie oznaczał, ze wszystkie kobiety tak postępują, tylko ze w sytuacji kryzysowej MA taka możliwośc. Mężczyzna nie może sobie zafundować przypadkowej ciąży - nawet jeżeli ma silny instynkt opiekuńczy i ojcowski jeżeli nie jest wystarczająco atrakcyjnym kandydatem i tak dziecka nie będzie miał bo potencjalna matka ograniczy jego ojcostwo do comiesięcznych alimentów. A na partnera poszuka sobie faceta bardziej atrakcyjnego. Samotność mężczyzn jest bardziej dojmujaca. O to tylko mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciab
Samotność mężczyzn jest bardziej dojmujaca. O to tylko mi chodzi. Błądzisz......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciab
"zabijanie" samotności u kobiety /twierdzisz/: 1.dziecko 2.rodzina 3.przypadkowa ciąża "zabijanie" samotności u faceta: 1.wesołe towarzystwo 2. wyjazdy integracyjne z pracy 3. czas wolny na dowolną ilość kochanek 4. czas wolny który może przeznaczyć na dowolnie zaplanowaną czynność :D np. paralotnia /gdzie z oczywistych względów nie można zabrać dziecka/ :D no to faktycznie więcej możliwości ma kobieta z małym dzieckiem albo w ... przypadkowej ciąży - GRATULUJĘ PSEUDOMYŚLENIA:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
Jeszcze ostatnia rzecz - przykład z ciążą jest moim zdaniem najbardziej trafny z tego względu, ze bądź co bądź jesteśmy istotami społecznymi i chociaż towarzystwo i popularność wśród znajomych jest sprawa ważna to jednak dla większości ludzi sprawa nadrzędną jest chęć posiadania rodziny i dzieci. Tak się składa, ze kobiecie do posiadania dziecka mężczyzna jest potrzebny raz. W momencie zapłodnienia jego "niezbednosc" się kończy. Mężczyzna który zapłodni kobietę jest w pewien sposób zdany na łaskę i niełaskę kobiety. Nawet w momencie rozwodu dziecko pozostaje zwykle przy matce - facet nie dość, ze traci żonę, to jeszcze dziecko. Oczywiście ma się to nijak do samotności 20-latkow, ale w perspektywie dlugofalowej kobieta (nawet ta nieatrakcyjna) ma lepiej - wystarczy jedna przypadkowa ciążą żeby miała dziecko, wnuki i mila, rodzinna starość. W jaki sposób nieatrakcyjny mężczyzna może się doczekać dzieci i wnuków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdo znowu sie nudzi
Kogos mialo juz nie byc na kafe prawda ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciab
no to już mamy pewność prowokacja i to jawna połączona z sarkazmem :D ja pierd... się należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciab
jesoo, jak to wcionga:D idę już, idę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj dana dana
""zabijanie" samotności u faceta: 1.wesołe towarzystwo 2. wyjazdy integracyjne z pracy 3. czas wolny na dowolną ilość kochanek 4. czas wolny który może przeznaczyć na dowolnie zaplanowaną czynność np. paralotnia /gdzie z oczywistych względów nie można zabrać dziecka/" Przepraszam, ale życie nie kończy się w wieku 30-40 lat :O a znam naprawdę mało 50-latkow którzy imprezuja co wieczór i latają na paralotni. Oczywiście w wieku lat 20 "wesołe towarzystwo" może się wydawać kluczem do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×