Alimenty na dorosłą córkę mojego męża

freelemon Beata- ja tam za tobą murem stoję i przyznaje ze twój wpis powyżej to była kwintesencja oceny tych pań. Pełna hiper dziesiatka!!!! ... hej, dzięki - wierna jak Zawisza - Freelemon :D

A skąd ty wiesz jak ja wychowałam swojego syna?Dla ciebie każdy osiemnastolatek pobierający alimenty to roszczeniowy rozpuszczony dzieciak. Tylko nie twoje dzieci one świete były i są.I nie mów że brałaś zasiłki bo ci się należały.Gdyby twoja uczciwość była taka jak się tu przedstawiasz to dochody konkubenta zostały by podane. Więc nie pisz że od początku przyznałaś że pobierałaś zasiłki bo nie o to chodzi.A tylko że zarzucasz tu pasierbicy tego że nie legalizuje związku by dostawać kasę kobieto ty robiłaś dokładnie to samo. A czy alimenty się należą to decyzja sądu a on jak widać nie przyznał wam racji.Możecie i walczycie dalej wasze prawo.Adwokat każda sprawa kosztuje tyle kasy i zdrowie że mnie było by szkoda.Szanowna pani beatko ja pracuję w dwóch firmach mój syn przez wakacje pracuje też w jednej z nich a że ma prawo do alimentów bo od października chce iść na studia to wcale nie znaczy że jest roszczeniowym. A jak ktoś mści się na ojcu i jego rodzinie to bez powodu tego nie robi.

Po co wy tlumaczycie beacie to wszystko ona tego nie zrozumie

[zgłoś do usunięcia] ulkiulki A skąd ty wiesz jak ja wychowałam swojego syna?Dla ciebie każdy osiemnastolatek pobierający alimenty to roszczeniowy rozpuszczony dzieciak. Tylko nie twoje dzieci one świete były i są.I nie mów że brałaś zasiłki bo ci się należały.Gdyby twoja uczciwość była taka jak się tu przedstawiasz to dochody konkubenta zostały by podane. Więc nie pisz że od początku przyznałaś że pobierałaś zasiłki bo nie o to chodzi.A tylko że zarzucasz tu pasierbicy tego że nie legalizuje związku by dostawać kasę kobieto ty robiłaś dokładnie to samo. A czy alimenty się należą to decyzja sądu a on jak widać nie przyznał wam racji.Możecie i walczycie dalej wasze prawo.Adwokat każda sprawa kosztuje tyle kasy i zdrowie że mnie było by szkoda.Szanowna pani beatko ja pracuję w dwóch firmach mój syn przez wakacje pracuje też w jednej z nich a że ma prawo do alimentów bo od października chce iść na studia to wcale nie znaczy że jest roszczeniowym. A jak ktoś mści się na ojcu i jego rodzinie to bez powodu tego nie robi. 21:10 [zgłoś do usunięcia] to tak nic wogole nie wiesz Po co wy tlumaczycie beacie to wszystko ona tego nie zrozumie ... Sąd nie jest władny w tej kwestii, tylko ojciec na podstawie znowelizowanego KRiO artykuły były wielokrotnie powtarzane w tym temacie!! Widać, że nic nie zrozumiałaś!! Dlatego Sąd oddalił wniosek, bo nie jest wladny w tej kwestii!! Ty ulkiulki pracuj i w 10 firmach... jesteś osobą zdrową, 10 lat ode mnie młodszą, więc pracuj do 67 lat!! Pasierbica jest także osobą młodą, zdrową, dzieciatą, jest koniec czerwca to koniec ma szkoły - więc niech się weźmie do uczciwej pracy, niech ją konkubent zarejestruje i niech zacznie ujawniać faktyczne swoje dochody!!! A nie kantuje - wszystkich a także Sąd, bo kłamała i kłamie, a ty widać kłamstwo popierasz, kantowanie popierasz i dajesz przyzwolenie oszustom bo widać, że jesteś tak samo mściwa jak pasierbica, albowiem uważasz, że jej mszczenie byłoby jakby usprawiedliwione??? A ja się pytam??? Jakie złe działanie jest usprawiedliwione??? Jak daleko posunie się jeszcze pasierbica w swojej chorobie nienawiści oraz żądzy zemsty !!?? Wy nic nie rozumiecie, ale może znajdzie się na tym forum, ktoś - kto wam to wszystko wytłumaczy, aczkolwiek wątpię, bo czytam na podobnych innych tematach Zniecierpliwionego i innych forumowiczów o podobnym do mojego poglądu - i wiedzę, że takie jak wy roszczeniowe baby aby tylko dopiec nie macie pojęcia o czym my piszemy - ale wiedźcie jedno, że to wasze zachłanne ego prędzej czy później odbije się tobie i innym czkawką... A zdrowia nie żałuj - wszak nie twoje :) Dobranoc

Ja absolutnie nie popieram kłamstwa ale nie można tego robić wybiórczo. Jeżeli nie popieram to każdego czyli zarówno jej jak i twojego. Bo beata twoje kłamstwo nie było inne. Albo ktoś jest uczciwy albo nie proste. Jeżeli ja wymagam uczciwości to sama jestem i winnam być zawsze uczciwa. Natomiast jeśli nie byłam to tego samego komuś nie wygadam. A ty beata masz tyle zdrowia na plucie na innych że możesz komputer spożytkować i zarobić. Czy jestem zdrowa to już ja wiem natomiast staram się i nie kłamię, nie kantuję,a moje dziecko nierobem nie jest.

do freelemon - czuję do obcej osoby listość ale nie nienawiść. Wiesz dlaczego? Bo litość jest letnim uczuciem, można je czuć do kogoś "znanego" z netu, a na nienawiść sobie trzeba "zasłużyć". Z resztą uważam się za osobę wierzącą i staram się żyć zgodnie z nakazami wiary. Nienawiśc się w mojej wierze nie mieści. Niemniej przyznaję, że prowokowanie beaty do szczekania chrześcijańskie nie jest - mea culpa. Widzisz, ty się kreujesz na obiektywną, ale obiektywna nie jesteś. Beata znów nas wyzwała od rozhisteryzowanych, roszczeniowych bab z roszczeniowymi dziecmi, a ty jej przyklasnęłaś, jakie to trafne. I gdzie tu obiektywizm? Co ty o nas wiesz? O naszych dzieciach? Jakie są? Piszesz o "dorabianiu" życiorysów. A czy beata nie robi tego samego? Ona nas zna. A skąd nas zna, skoro nigdy nas nie widziała? Bo kto jej nie popiera jest jej wrogiem, któremu trzeba przypisać wszystkie najgorsze cechy. Kilkakrotnie pisałam, ze rozumiem jej niechęć do płacenia alimentów pasierbicy. Jestem w stanie nawet zrozumieć jej nienawiść skierowaną do tej kobiety. Pisałam to, ale beata konsekwentnie to pomijała, bo to nie pasuje do jej wizerunku "roszczeniowej rozhisteryzowanej baby z roszczeniowym dzieckiem". Nie rozumiem natomiast ani nigdy nie zrozumiem jej nienawiści do obcych ludzi. Przypomij sobie wpisy sprzed kilku dni - ktos napisał o śmierci Magdy. Jak ona zareagowała? Nazwała tę osobę "człowieczym genetycznym bublem". I ty piszesz o obdzieraniu beaty z godności. Ona to sama robi takimi wpisami. Ty to popierasz? Bo jeżeli tak, to już wszystko rozumiem i nie mam więcej pytań. Zadałam równiez pytanie - dlczego uważa mnie za roszczeniową osobę? Odpowiedzi oczywiście nie otrzymałam.

do freelemon - czuję do obcej osoby listość ale nie nienawiść. Wiesz dlaczego? Bo litość jest letnim uczuciem, można je czuć do kogoś "znanego" z netu, a na nienawiść sobie trzeba "zasłużyć". Z resztą uważam się za osobę wierzącą i staram się żyć zgodnie z nakazami wiary. Nienawiśc się w mojej wierze nie mieści. Niemniej przyznaję, że prowokowanie beaty do szczekania chrześcijańskie nie jest - mea culpa. Widzisz, ty się kreujesz na obiektywną, ale obiektywna nie jesteś. Beata znów nas wyzwała od rozhisteryzowanych, roszczeniowych bab z roszczeniowymi dziecmi, a ty jej przyklasnęłaś, jakie to trafne. I gdzie tu obiektywizm? Co ty o nas wiesz? O naszych dzieciach? Jakie są? Piszesz o "dorabianiu" życiorysów. A czy beata nie robi tego samego? Ona nas zna. A skąd nas zna, skoro nigdy nas nie widziała? Bo kto jej nie popiera jest jej wrogiem, któremu trzeba przypisać wszystkie najgorsze cechy. Kilkakrotnie pisałam, ze rozumiem jej niechęć do płacenia alimentów pasierbicy. Jestem w stanie nawet zrozumieć jej nienawiść skierowaną do tej kobiety. Pisałam to, ale beata konsekwentnie to pomijała, bo to nie pasuje do jej wizerunku "roszczeniowej rozhisteryzowanej baby z roszczeniowym dzieckiem". Nie rozumiem natomiast ani nigdy nie zrozumiem jej nienawiści do obcych ludzi. Przypomij sobie wpisy sprzed kilku dni - ktos napisał o śmierci Magdy. Jak ona zareagowała? Nazwała tę osobę "człowieczym genetycznym bublem". I ty piszesz o obdzieraniu beaty z godności. Ona to sama robi takimi wpisami. Ty to popierasz? Bo jeżeli tak, to już wszystko rozumiem i nie mam więcej pytań. Zadałam równiez pytanie - dlczego uważa mnie za roszczeniową osobę? Odpowiedzi oczywiście nie otrzymałam.

Czyli tak, skoro stoję po stronie Beaty to nie jestem obiektywna. Gdybym wrzeszczala czy szczekala byłabym obiektywna bo właśnie chodzi oto żeby beatę zaszczekac. I teraz tak, jak oceniać Beatę i jej dzieci to jest obiektywne. Jak oceniac was i wasze dzieci to się nazywa brak obiektywizmu. Jak Ulkiulki pojechała po dzieciach beaty wszystko ok. Jak jej beata oddała tekstem od razu została sprowadzona do parteru w sensie charakteru i wszystkie możliwe inwektywy poleciały w jej stronę. Czyli tak Beata ma nadstawiac twarz do policzkowania , Ulkiulki i innych nie ruszaj, bo nasze dzieci to są dopiero dzieci. Faktycznie nie jestem obiektywna. Obiektywna jesteś ty bedwyn , ulkiulki i inne jeśli w ogole to są inne.

Freelmon obiektywnie kłamstwo zawsze pozostaje kłamstwem obojętnie jakie teorie dorobisz. A wiedz jeszcze coś mianowicie bez przyczyny nic się nie dzieje jak kiedyś może ojciec się zastanowi lub dogada z córką to się dowie. Jak się latami dzieci olewa to takie się zbiera żniwa.

Otóż to, nie jesteś obiektywna oceniając innych, o których nie masz zielonego pojęcia. Beata nazywa nas rozhisteryzowanymi, roszczeniowymi bababmi z roszczeniowymi dziećmi, a ty jej przyklaskujesz, ze to prawda. Więc po raz kolejny pytam - na jakiej podstawie? Skąd wiesz, jaka jestem ja i jakie jest moje dziecko? Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że mnie oceniasz jako roszczeniową, bo dostaję alimenty na dziecko. Natomiast o moim dziecku nie wiesz nic, nie masz pojęcia jakie jest, jakie jest jego podejście do pieniędzy, jak jest wychowane. Ale już potwierdzasz, ze jest roszczeniowe. I nazywasz to obiektywizmem? Co do oceniania beaty - on wielkorotnie dała świadectwo temu, jaka jest, jakie jest jej podejście do obcych ludzi, których jednyna "winą" jest to, że się z nią nie zgadzają. Nigdy nie będę miec dobrego zdania o osobie, która nazywa obcych ludzi "ludzkim bublem genetycznych". Ty popierasz takie obrażanie ludzi? Chwilami dochodzę do wniosku, że jesteś beatą na pomarańczowo, bo ak samo jak ona pomijasz niewygodne pytania o odwracasz kota ogonem. Na szczęście poziom prezentujesz zgoła odmienny. :)

O nie ty pierwsza, która uważa ze freelemon to Beata. Równie dobrze mogę napisać ze jesteś kolejna wersja ex żony beaty męża. Napisałam ze jestem nieobiektywna bo stoję po stronie Beaty. Ty jesteś obiektywna. Ulkiulki jest obiektywna zwłaszcza w ocenianiu samej siebie. A znasz Beaty dzieci lub czy któraś z was zna beaty dzieci?

Ulkiulki- więc moim obiektywnym zdaniem klamiesz jak z nut.

Generalnie beata zaczyna swój temat prosząc o opinię, a potem obraża wszystkich, którzy uważają inaczej. i wreszcie pisze wprost "ale wyrabiają sobie pogląd i mam nadzieję, że właściwy - mój pogląd!!!"'. Po co prosić o opinię, skoro się uważa, że tylko moja racja jest najmojsza? Kiedyś założyłam temat na kafe z podobną prośba o opinię. 99% przyznało mi rację, ale nie wszyscy. Poznałam punkt widzenia innych osób i przekonałam się, że życie nie jest biało-czarne. Bo, przepraszam za wulgaryzm, prawda jest jak dupa - każdy ma swoją. Nie twierdze, że zawsze jestem obiektywna, bo beata wywołuje u mnie tak negatywne uczucia, że czasami o ten obiektywizm trudno. Staram się jednak oceniac ją na podstawie jej wpisów i jej histori, a nie urojonych wyobrażeń. Beata ze swoja pasierbicą przez lata zbudowała gruby mur nienawiści. Każda z nich ma swoja prawdę i swoja rację. Nawet jeżeli jej pasierbica ma po swojej stronie prawo, to tak po ludzku, powinna odpuścić. Ale w pewnym momencie, gdy nagromadzi się tak wiele złych emocji, ludzie zapominaja o tych ludzkich odruchach. Problemem w tej dyskusji jest to, ze beata swoim sposobem pisania i zachowaniem nie wzbudza sympatii i stąd tyle krytycznych wypowiedzi i ataków na nią(wiele także poniżej pasa). A ona nie rozróżnia tych dwóch rzeczy - przyznania jej racji i krytykowania jej agresji i nienawiści. Prawdą jest, że ta "dyskusja" nie ma sensu, bo beata założyła, że "kto nie jest ze mną, jest przeciw mnie" i trzeba go zgnoić.

"Równie dobrze mogę napisać ze jesteś kolejna wersja ex żony beaty męża.' Jakieś argumenty na poparcie twojej tezy? Nie mam z beatą nic wspólnego, nie mam dorosłej córki, a w kujawsko-pomorskim nigdy nawet nie byłam. ;) Mówiąc szczerze, musiałam sprawdzić, gdzie jest to województwo, bo nie byłam pewna. I tak przy okazji stwierdziłam, że warto tam pojechać. To taki mały off top, bo dyskusja zrobiła się przyciężkawa. ;)

Ale sobie poczytałem.Widzę ,że nic się nie zmieniło. Zwykła pyskówka i zero argumentów. A to Beata pobierała zasiłki na małoletnie dzieci ,które według niektórych analfabetek i pieniaczy....jej się nie należały . Jednocześnie zdaniem tych w\w alimenty się należą pełnoletniej córce. Mało tego ...ten ojciec powinien się położyć aby ta pełnoletnia córka mogla po nim chodzić.Bo przecież jej się wszystko należy i jej wszystko wolno.Ojciec zaś może być co najwyżej wycieraczką. Ja współczuję waszym dzieciom takiego ich wychowywania i wychowania. Nikt bowiem takiej postawy tolerować nie będzie. Ich zderzenie z rzeczywistością ,będzie dla nich bolesne.Przerażającym jest też wasze "" myślenie """ wasze """ uczenie """ szacunku dziecka do rodzica. Wam z urzędu powinno się dzieci pozabierać dla ich własnego dobra i dobra społeczeństwa. Bo później społeczeństwo musi się bujać z takimi pełnoletnimi dziećmi. Z pewnością ten temat jest odbiciem i wskaźnikiem patologi i głupoty panującej w części społeczeństwa. A także ignorancji i indolencji. Beata...jak masz silę to odpowiadaj na głupie i pozbawione logiki oraz podstaw prawnych...zaczepki. Bo nawet głupota uczy ...a z pewnością czytają to również osoby ,które się w temacie nie udzielają.I taka szkoła może im się przydać. Oczywistym jest też ,że na dzień dzisiejszy brak jest podstaw prawnych do alimentowania tej pełnoletniej córki. Jak i brak jest podstaw prawnych dla sądu do decydowania o alimentach na tą pełnoletnią córkę.

I tu się z tobą nie zgodzę. Bo gnojenie ludzie zaczęli pierwsi. Niejednokrotnie podkreślalam , ze córka męża Beaty popełnia najzwyczajniej w świeci przestępstwo, ze jej stosunek do ojca odbije się na niej , nie na nim. I co po tym jak się skończy alimentacjia. Hmm jak myślisz czy ktoś zechciał zatrzymać się nad tym? Ulkiulki rznie obiektywna kobietę ,ale chyba jako pierwsza w swoim zacietrzewieniu palnela o tym ze córka powinna jeszcze pociągnąć alimenty na 2 lata magisterki. W domyśle ,żeby Beata dostała nie wiem ciężkiej kurwicy czy jak? A teraz nawet przeinaczacie fakty. Beata wyraźnie napisała co zrobiła ex jej męża. Poleciała za kochankiem. To ona spieprzyla dom dziewczynie nie Beata. No ale ja jestem nieobiektywna. Więc niech tak zostanie - wolę to niż obiektywizm Ulkiulki.

widzę, że dalej piszecie mi się nawet tego tematu nie chce już komentować Też tak u Was jest zimno?

bedwyn- a co z twoja teza na mój temat?

U nas też zimno niestety

freelemon chwalenie się publicznie, że mąż Beaty właśnie skończył 3 studia podyplomowe, w wieku około 50, w sytuacji, gdy wypadałoby w jakiś sosób dobrowolnie pomóc córce uzyskać wyższe wykształcenie jest w porządku? i jeszcze liczne wpisy beaty, że jej mąż nie jest w stanie, pomimo 5 fakultetów, utrzymać rodziny .... i siedzi i płacze i płaci :-) albo się ma pieniądze, albo się nie ma, jak są na studia podyplomowe dla 50 letniego faceta, adwokata, to jakim cudem nie ma 700 zł na alimenty??? miałam nie komentować

Czyli freelemon takie samo kłamstwo u jednej osoby jest kłamstwem u drugiej nie. Rozumiem że nie podawanie dochdów konkubenta przez beatę nie było kłamstwem a przez pasierbicę już nim jest. No cóż obiektywizm jak diabli. Czyli dla beaty prawo się zmienia zgodnie z jej sytuacją jak brała było ok.

U nas tez zimno. Moja teza? Była taka, ze jesteś beatą, bo... podałam argumenty, ale jenocześnie zaprzeczyłam sama sobie. Więc tylko czasami myślę, że jesteś beatą, bo z jednej strony są argumenty za, a z drugiej przeciw. ;)

a co ta ex zrobiła złego beacie? w sumie beata powinna się cieszyć, i być jej wdzięczna, że się rozwiedli, przecież zyskała przez to męża :-)

A u nas słońce i ciepełko.

Poniewaz Sąd rodzinny wydał orzeczenie o alimentach ,wtedy na dziecko małoletnie KPC art 568 & 1 }to tylko SAD moze takie alimenty uchylic{ w sprawie dziecka pełnoletniego ) .I nie ma nic do tego znowelizowany artykul 133 par.3 KR.Ten atykul daje mozliwosc uchylania platnosci alimentow ,ale nigdzie nie jest powiedziane ,ze samodzielnie przez płacacych . Poki co nie ma u nas takiego bezprawia ze orzeczenie sadu mozna sobie dowolnie odwolywać .

Może być parę dni chłodniejszych, bo juz mnie upały zmęczyły. Choć muszę zrobić pranie, bo moje dziecko wyjeżdża w poniedziałek na kolonie :) Będę miała trochę luzu i spokoju od wiecznych pytań. ;)

""""" [zgłoś do usunięcia] ile razy mozna tlumaczyć Poniewaz Sąd rodzinny wydał orzeczenie o alimentach ,wtedy na dziecko małoletnie KPC art 568 & 1 }to tylko SAD moze takie alimenty uchylic{ w sprawie dziecka pełnoletniego ) .I nie ma nic do tego znowelizowany artykul 133 par.3 KR.Ten atykul daje mozliwosc uchylania platnosci alimentow ,ale nigdzie nie jest powiedziane ,ze samodzielnie przez płacacych . Poki co nie ma u nas takiego bezprawia ze orzeczenie sadu mozna sobie dowolnie odwolywać . """"""" Kolejna bzdura. Nie dowolnie ale na podstawie art.133 par.3 oraz art.144\1\ Kodeksu Rodzinnego. Nie ma również sąd podstawy prawnej do podejmowania decyzji i dokonywania rozstrzygnięcia w sprawie alimentów na pełnoletnie dziecko.Sąd nie ma do tego uprawnień.

co beacie komornik odpisał, pisała coś? nie chce mi się wszystkiego czytać

Sad ma prawo .Co sad orzekl tylkaosad moze uchylic .bzdura jest to co ty na forach znieciepliwiony wypisujesz ,szkodzac ludziom zagubionym w gaszczu prawnym .I dobrze ze ty dziecka przy sobie nie masz .Wpajajac mu brak praworzadnosci ,anarchie ,sprowadzilbyc go do twojego poziomu .Ignoranta uznajacego anarchie .

""""" skąd ta pewnośćć co beacie komornik odpisał, pisała coś? nie chce mi się wszystkiego czytać"""""" Jeżeli ojciec zawiadomił komornika ,że na podstawie w\w przepisów uchyla się od dalszego alimentowania córki pełnoletniej , komornik jest obowiązany zaprzestać egzekucji alimentacyjnej . Jeżeli tego nie zrobi narazi się na odpowiedzialność cywilną oraz karną z powodu przekroczenia uprawnień.